- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 września 2015, 14:26
Nie mam komu sie wyzalic. Przejmuje sie tesciami i cala sytuacja z nimi. Mieszkamy z mezem za granica wraz z 2 letnim dzieckiem. Jestesmy w polsce tylko raz do roku. Dodatkowo w te wakacje bylismy tylko 2 tygodnie. Od poczatku byly jakies problemy. Raz tesciu zezloscil sie na to ze ja chce jechac odwiedzic mame i sie poklucilismy bo ciagle mielismy siedziec z nimi i mieli w dupie to ze moja rodzina chce tez z nami spedzic czas. Tesciu powiedzial ze nie chce mnie widziec i nie mam prawa wstepu do jego domu. Jego syn i wnuk ma prawo ale nie ja. Ryczalam 2 dni. Maz nie chcial ich znac. Moj synus ciagle plakal ze chce do dziadzi i serce mi sie krajalo i dla synka poszlam sie zblaznic i przeprosic choc nie wiedzialam za co. Tesciu mimo tego nie przyjal przeprosin i nawet nie wpuscil do domu a prosilam zeby porozmawiac. Po 2 dniach przyszli do nas i sie niby pogodzilismy choc tesciu nawet mi nie podal reki. W tamtym tygodniu tesciowa pokazala nam na skypie obraz ktory zrobili, mojego syna i wnuka drugiego syna. Na obrazie byl tamten wnuk a mojemu synowi widac bylo tylko wlosy. Ja nie moglam wypowiedziec ani slowa tylko pow. ze bylo wiele zdjec ladniejszych. Maz im troche nawstawial. Wczoraj dzwonila tesciowa i zaczela mnie sie czepiac ze niby ja z nimi nie rozmawiam i ze ja mam problem i to moja wina ze wszystkich zdjec z wakacji nie wywolalam i nie wyslalam im. (Mieli wszystkie na laptopie) Pow. jej ze nie wiem o co jej chodzi bo nie chcialam juz klucic sie. Potem tesc na wieczor dzwonil i JUZ nie odpowiedzial mi Czesc i mowil tak jakby tylko do mojego meza. DZIEWCZYNY! TO JEST MECZACE. CO JA MAM ZROBIC? DAC NA LUZ? NIE ODZYWAC SIE? POKAZAC IM ZE NIE MOGA MNIE PONIZAC ? POKLUCIC SIE? Maz juz nawet skypa swojego wykasowal... ale to sa jego rodzice. Tak mi przykro.
p.s. nie da sie im nawstawiac bo sie wylacza :)
Edytowany przez pas10 7 września 2015, 14:29
7 września 2015, 15:45
Maz stoi za mna murem. Jesli oni tak robia to on od razu nie chce ich znac. Ja go namawiam zeby utrzymywal stosunki z nimi bo to przykre ale on nie chce. W glebi duszy wiem, ze cierpi i chce aby bylo normalniej. Jestesmy juz 10 lat ii bylo wiele takich sytuacji. Ale w tym roku to juz przesadzili. Zawsze mialam dobre stosunki z tesciem ale wiem ze on jest bardziej falszywy niz tesciowa. Dziwi mnie fakt ze tamta synowa zupelnie inaczei traktuja i np. jak ona jezdzi do rodziny, na wakacje to im to nie przeszkadza i sie nie wtracaja tylko ciagle tutaj cos im nie pasuje. Musze ich traktowac jak powietrze chyba.
7 września 2015, 20:40
nastawiac? pierwsze slysze takie slowo. Co do sytaucji z tesciami to wlasciwie czemu tak jest? Wczesniej mialas jakies zatargi z tesciem? On jest taki tylko w stosunku do Ciebie czy ogolnie jest ciezkim czlowiekiem?[/quoteDlaczego? tego nie potrafie pojac. Oni chca byc caly czas z wnukiem i sa chorobliwie zazdrosni jak jedziemy do mojej mamy. Nigdy zatargow z nim nie mialam az takich i nigdy go nie smialam obrazic. Cale zycie byl taki w stosunku do mojego meza. Przy innych bardzo udaje.
8 września 2015, 10:55
odetnij się od nich. to są toksyczni ludzie, szkoda nerwów