- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 sierpnia 2015, 19:41
Po jakim czasie związku pojechałyście na wspólne wakacje z partnerem?:D Jak było?
Mam na myśli dalszy, zagraniczny wyjazd, tak ok 7-10dni.
10 sierpnia 2015, 10:24
Jakoś po pół roku związku. Miałam chyba 17 lat, piękny czas ;) Z obecnym partnerem jakoś po ok 3 tyg związku. Zdecydowałam się tylko dlatego, że długo byliśmy w stosunkach koleżeńskich. Dziwię się dziewczynom, które po tygodniu lub dwóch od poznania decydują się na wspólny wyjazd. Możliwe, iż jestem mało rozrywkowa, ale pare dni znajomości nie jest dla mnie wyznacznikiem charakteru danej osoby. Przykład z życia: znajoma wyjechała do Tunezji z facetem, którego znała dosyć krótko. Nie miała żadnych obaw bo "byl taki mily, a poza tym to znajomy znajomego mojego znajomego z pracy...:". Nie miała wtedy dużych dochodów, więc on zadeklarował się, że stawia. Na miejscu okazało się, że nie ma swojego, oddzielnego pokoju ( a obiecywał), pijany dobierał się do niej, a później jakiś jego kolega który wpadł do pokoju na drinka. Nie miała na bilet powrotny, a on nawet nie chciał jej dać zadzwonić do rodziny, aby wysłali pieniądze. Na szczęście wyszła cało z tego tunezyjskiego romansu. Facet, gdy wrócił do PL domagał się zwrotu kasy które w nią jak to stwierdził "zainwestował". Na odchodne rzucił jej tekstem "czego ryczysz? chyba nie myslalaś ze cie kocham. Wiesz przecież do czego tam miałaś byc"Taka przestroga dla nagle zakochanych ;)
nie no, mówię o wyjeździe w związku [u mnie 4 miesiące związku], wiadomo, plus samo niepłacenie za siebie za tak duży wydatek jest niezbyt mądrym pomysłem, chyba, że jest się w małżeństwie z 5 letnim stażem czy coś w ten deseń
10 sierpnia 2015, 23:12
nie no, mówię o wyjeździe w związku [u mnie 4 miesiące związku], wiadomo, plus samo niepłacenie za siebie za tak duży wydatek jest niezbyt mądrym pomysłem, chyba, że jest się w małżeństwie z 5 letnim stażem czy coś w ten deseńJakoś po pół roku związku. Miałam chyba 17 lat, piękny czas ;) Z obecnym partnerem jakoś po ok 3 tyg związku. Zdecydowałam się tylko dlatego, że długo byliśmy w stosunkach koleżeńskich. Dziwię się dziewczynom, które po tygodniu lub dwóch od poznania decydują się na wspólny wyjazd. Możliwe, iż jestem mało rozrywkowa, ale pare dni znajomości nie jest dla mnie wyznacznikiem charakteru danej osoby. Przykład z życia: znajoma wyjechała do Tunezji z facetem, którego znała dosyć krótko. Nie miała żadnych obaw bo "byl taki mily, a poza tym to znajomy znajomego mojego znajomego z pracy...:". Nie miała wtedy dużych dochodów, więc on zadeklarował się, że stawia. Na miejscu okazało się, że nie ma swojego, oddzielnego pokoju ( a obiecywał), pijany dobierał się do niej, a później jakiś jego kolega który wpadł do pokoju na drinka. Nie miała na bilet powrotny, a on nawet nie chciał jej dać zadzwonić do rodziny, aby wysłali pieniądze. Na szczęście wyszła cało z tego tunezyjskiego romansu. Facet, gdy wrócił do PL domagał się zwrotu kasy które w nią jak to stwierdził "zainwestował". Na odchodne rzucił jej tekstem "czego ryczysz? chyba nie myslalaś ze cie kocham. Wiesz przecież do czego tam miałaś byc"Taka przestroga dla nagle zakochanych ;)