Temat: [+18] Wargi sromowe - Ogromny problem

Hej. Założyłam nowe konto specjalnie żeby napisać ten temat, mimo, że i tak na poprzednim nie byłam zbyt znana.

Chciałabym zasięgnąć Waszej rady w kwestii, która jest dla mnie bardzo wstydliwa i znacznie utrudnia mi życie. Osoby, które będą się wypowiadać tylko po to, żeby po mnie pojechać - odpuśćcie sobie, bardzo proszę.

Do rzeczy:

Mam 20 lat. Jestem osobą bardzo nieśmiałą i nigdy w życiu nie byłam u ginekologa - nie chcę słyszeć znowu tekstu, że to przecież lekarz i widział już różne przypadki w swoim życiu itp. itd. i że jak tak można. Nie byłam u ginekologa, ponieważ się wstydzę mojego problemu, a póki nie mam kasy na jego rozwiązanie, to bez sensu iść. Jestem dziewicą i zanim nie rozwiążę mojego problemu to pewnie na zawsze nią zostanę -.-'.

Na czym polega ten problem? Mam duże wargi sromowe. I to bardzo, serio. (bez porównania do zdjęć z grafiki google po wpisaniu 'za duże wargi sromowe'...) Wiem, że są różne rodzaje itp. ale (przepraszam za opis), moje wiszą NA PARĘ CENTYMETRÓW. W dodatku między większymi a mniejszymi wargami mam takie jakby dodatkowe fałdki skóry. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale mam w nich również bardzo słabe czucie. Nie przesadzam i nie wymyślam sobie problemu. Moją największą pasją zawsze była jazda na rowerze. Teraz mogę sobie o tym tylko pomarzyć. Chce mi się płakać, jak widzę, że za oknem jest ładna pogoda, ludzie sobie organizują wycieczki rowerowe ;(... ale to już nie chodzi tylko o to! Większość z Was pewnie sobie tego nie wyobraża, ale... codziennie muszę nosić grubą podpaskę. Robię to od lat. Inaczej nie mogłabym nawet normalnie chodzić, bo przez bieliznę obciera się krocze, czasem coś się przyszczypuje tak, że nie jestem dalej w stanie iść. Już załamuję ręce nad moim problemem. Nie mogę jeździć, nie mogę biegać, muszę chodzić bardzo ostrożnie, siadać bardzo ostrożnie... "poprawiać" się tam na dole po każdym siku. Ileż tak można?!

Cena zmniejszenia warg sromowych to 3500zł. Ja pracuję ile mogę i odkładam ile się da, ale końca nie widać, utrzymuję się sama i przy tym nie zarabiam kokosów. Nie mam już sił z tym żyć. To olbrzymie obciążenie zarówno fizyczne (ból, pieczenie, ciągłe infekcje, zaczerwienienie, okropny wygląd, gotowanie się w podpasce w upały), ale także psychiczne (każdy ma swoje potrzeby seksualne, ale ja mam już 20 lat i nie uśmiecha mi się dłużej czekać... a tak nie potrafię zacząć relacji z żadnym chłopakiem, bo wizja seksu kiedyś przysłania mi wszystko :(. Nie czuję się pełnowartościową kobietą).

 

Wiem, że żadna z Was mi nie machnie różdżką, a mój problem nie zniknie, ale może któraś będzie miała jakiś pomysł... nie wiem, refundacja tego zabiegu jest pewnie niemożliwa? Albo gdzie można zrobić ten zabieg tanio, ale tak żeby było bezpiecznie?

A nawet jeśli nikt mi nie doradzi, to przynajmniej mogłam się wygadać. Nikt nie wie o moim problemie, ale teraz mi ociupinę lżej :c.

Pozdrawiam

uważam że do ginekologa powinnaś iść bo masz już 20 lat i powinnien lekarz cię przebadać czy w środku jest ok i wargi do tego nic nie mają ,życzę ci wytrwałego zbierania pieniążków na zabieg  a gdy już sobie uzbierasz i zrobisz operacje twój problem zniknie więc głowa do góry 

Nie masz wyjścia, musisz się przełamać i iść do lekarza a on stwierdzi, czy możliwa jest refundacja. Wydaje mi się, że zabiegi tego typu mogą być zrefundowane jeśli przez przerost warg masz problemy zdrowotne (m.in częste infekcje, noszenie grubych podpasek w upały tez się może źle skończyć)  ale tylko jeśli tak stwierdzi lekarz. 

it.girl napisał(a):

barankowo1 napisał(a):

Najłatwiej byłoby pójść do ginekologa i zapytać go jak najłatwiej i najszybciej można pozbyć się problemu - może poleci specjalistę, może jednak okaże się, że refunacja jest możliwa? Twoje wstydzenie się jest głupie - idziesz, mówisz jaki jest problem, lekarz zobaczy i doradzi.
No dokładnie. Pierwsze co bym zrobiła to wizyta u ginekologa.

ja tak samo, mam nadzieje, ze da sie latwo rozwiazac te problem! 

Chyba rzeczywiście będę musiała się przełamać, mam nadzieję, że nie zemdleję ze stresu przed gabinetem, ani nie zawrócę się w ostatniej chwili żeby stwierdzić, że się boję i wrócić do domu. W takim razie chyba zacznę poszukiwania prywatnie dobrego gina w Warszawie...

Dziękuję Wam za słowa otuchy, naprawdę dużo to dla mnie znaczy :).

Glupia jestes. Wiesz, ze masz problem ginekologiczny, mowisz, ze masz od tego infekcje i nie idziesz do lekarza? Super wybor :/

Lekarz powinien jako pierwszy to zobaczyc, a moze okresli Twoj stan jako kwalifikujacy sie do operacji na nfz? Nie wiem, czy sa takie, ale Ty tez nie, bo nie bylas u lekarza.

A w ogole fakt, ze masz 20 lat i nie bylas u ginekologa, wola o pomste do nieba

rebis napisał(a):

Chyba rzeczywiście będę musiała się przełamać, mam nadzieję, że nie zemdleję ze stresu przed gabinetem, ani nie zawrócę się w ostatniej chwili żeby stwierdzić, że się boję i wrócić do domu. W takim razie chyba zacznę poszukiwania prywatnie dobrego gina w Warszawie...Dziękuję Wam za słowa otuchy, naprawdę dużo to dla mnie znaczy :).

To truizm, ale lekarze naprawdę sporo widzieli i ciężko ich czymś zaskoczyć. Pomyśl sobie, że przełamując wstyd i strach możesz poprawić jakość swojego życia. Już naprawdę pal licho estetykę, ale przecież chodzi o zdrowie i komfort, prawda? Powodzenia :)

Grubcio-Przesmiewca napisał(a):

Glupia jestes. Wiesz, ze masz problem ginekologiczny, mowisz, ze masz od tego infekcje i nie idziesz do lekarza? Super wybor :/Lekarz powinien jako pierwszy to zobaczyc, a moze okresli Twoj stan jako kwalifikujacy sie do operacji na nfz? Nie wiem, czy sa takie, ale Ty tez nie, bo nie bylas u lekarza.A w ogole fakt, ze masz 20 lat i nie bylas u ginekologa, wola o pomste do nieba

Nie jestem głupia, tylko mam problem trochę większy niż "typowe" nieśmiałe osoby z radzeniem sobie z takimi rzeczami, infekcja szybciej przeszła niż zdążyłabym się zmusić do pójścia do gina.

Vivixen napisał(a):

rebis napisał(a):

Chyba rzeczywiście będę musiała się przełamać, mam nadzieję, że nie zemdleję ze stresu przed gabinetem, ani nie zawrócę się w ostatniej chwili żeby stwierdzić, że się boję i wrócić do domu. W takim razie chyba zacznę poszukiwania prywatnie dobrego gina w Warszawie...Dziękuję Wam za słowa otuchy, naprawdę dużo to dla mnie znaczy :).
To truizm, ale lekarze naprawdę sporo widzieli i ciężko ich czymś zaskoczyć. Pomyśl sobie, że przełamując wstyd i strach możesz poprawić jakość swojego życia. Już naprawdę pal licho estetykę, ale przecież chodzi o zdrowie i komfort, prawda? Powodzenia :)

Wielkie dzięki, odzyskuję nadzieję na poradzenie sobie z tym wszystkim :).

Pierwsze co to powinnaś iść do lekarza ginekologa. szukaj z uporem maniaka dobrego fachowca. Nie ten to inny. Lekarz to też człowiek, ma swoje widzimisię ale  jak jeden cię zleje to idź do drugiego bo wbrew pozorom przerost warg atomowych to duży problem. Widziałaś programy typu życie bez wstydu, sekrety chirurgii czy sekrety lekarzy? Tam często zgłaszają się kobiety z tym problemem i nie są odsylane z kwitkiem. Lekarz powinien stwierdzić czy nadaje się to do refundacji albo polecić jakąś klinikę. Nie rób sobie czasem operacji za tanioche niewiadomo gdzie byle ci to wycieli bo skutek może być opłakany. Raz widziałam program o dziewczynie która tanio chciała się pozbyć przerostu warg, to wycieli ją jak rzecznicy, zostawili blizny, przerosty, ból i inne problemy wynikające z braku warg. Musiała je znów odtwarzać.

Pasek wagi

Nie oglądam tv, ale dzięki, zwrócę uwagę na te programy. Chętnie obejrzę coś w tym stylu.

A tak z innej beczki - skoro to jest dla Ciebie naprawdę tak duży problem i dyskomfort (w co nie wątpię) to może warto wziąć kredyt na operację? Nie wiem gdzie pracujesz, ale np. u mojej Mamy w pracy jest fundusz zapomogowo-pożyczkowy i do 3000zł możesz pożyczyć bez żadnych procentów. Wolałabym sobie później przez rok wielu rzeczy odmawiać, albo pożyczyć od Rodziców (jeśli nie chcesz mówić na co to wymyśl jakikolwiek pretekst) niż męczyć się tak jeszcze nie wiadomo ile czasu.

Cokolwiek zrobisz - trzymam kciuki i mam nadzieję, że wszystko się ułoży :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.