Temat: czy modlitwa pomaga?

Hej wszystkim, dosc kontrowersyjny temat dla wiekszosci, ale mam do was takie pytanie. Czy wierzycie w to, ze gdy mocno sie o cos modlicie to istnieje wieksza szansa na spelnienie sie tego, niz jakbyscie sie nie modlily? zdarzylo wam sie tak i myslicie ze to zasluga goracych modlitw? od razu mowie - ja raczej nie jestem wierząca ale jestem ciekawa waszych doswiadczen

luna_luna napisał(a):

Jeśli modlisz się do Boga to tak. A jeśli modlisz się do obrazków świętych czy innych zmarłych to nie.

modlitwa DO Boga tak i do swietych tez ale modlitwa ZA zmarlych rowniez pomaga. Oni tez moga nam wyprosic u Boga laski

pomaga. przede wszystkim się wyciszyć i skupić na swoim wnętrzu. w myślach mówi się to czego nie powiedziałoby się na głos często, zwierza się komuś, kto wysłucha - jeśli się w to wierzy to po modlitwie przychodzi prawdziwa ulga. a jeśli się nie wierzy - to uwierzy się jeśli stanie się w życiu coś takiego, co całkowicie go zawali. "jak trwoga to do Boga" - i wiele prawdy w tym jest. wtedy modlitwa też pomaga, jestem przykładem właśnie tej drugiej opcji. ale czy pomaga w taki realny, materialny sposób - nie wiem. przecież każdy wierzący wie, że modlitwy, jeśli są sprzeczne z zamiarem Boga zwyczajnie zostaną niewysłuchane. to co wydaje nam się najlepsze w danej sytuacji wcale nie musi takie być.

Nie wierzę w taką formę Boga jak chrześcijanie wiec nie uważam ,  żeby ktoś pomagał gdy nawet gorliwie o coś prosimy (zresztą to by było dla mnie trochę przerazajace ze ktoś wysłuchuje modlitw maturzysty i ułatwia mu zdanie matury a nie pomaga umierającemu dziecku, którego matka równie gorliwie się modli - ale to tak z innej beczki). Wierze natomiast ze podobnie jak medytacja może pozwolić się uspokoic, zresetować, sama moc wiary w uzdrowienie czy "boskiej" pomocy działa na naszą podświadomość i pomaga. Wiec tak,  wierzę , że może mieć dużą moc (szczególnie dla osób wierzących)  ale nie wierzę,  że ktoś na gorze ich wysłuchuje i spełnia nasze marzenia. 

Jestem osobą wierzącą i jest mi wtedy dużo łatwiej .Bardziej się wyciszam  skupiam i tak się nie boję.Na pewno pomaga.

A ja nie wiem czy pomaga - z reguły zamiast "klepać" modlitwę, to sobie urządzam monolog z "tym u góry" :) Gadam co mi leży na sercu czy wątrobie, czasami za coś podziękuję, czasami o coś poproszę. Czy działa?? Wydaje mi się, że jak mi na czymś mocno zależy, to udaje mi się to przeforsować ;)

Pasek wagi

katy-waity napisał(a):

naukowo: modlitwa to rodzaj NLP (programowanie neurolingwistyczne) ;) jesli przekonasz swoj umysl ze cos jest bardzo mozliwe, i bedzisz wierzyla ze sie 'spelni' to zwiekszysz szanse aby tak sie stalo:)ps. a dla wierzacych: gdzies słyszałam, ze modlitwa do Swietej Rity pomaga w sprawach beznadziejnych:)
Ja tak mam na 3 imie

Witam

     Pomaga to nie kwestia przypadku ze jeżeli sie o coś modlisz to sie spełni tylko dlatego ze to fart lub Ooo pewnie tak miało być !, 

     Ja odmawiałam  nowenna pompejańska i nigdy w życiu nie przeszło by mi przez myśl ze intencja o która sie modliłam była to dosyć głupia intencja no ale mi na tej intencji zależało i tak jak mówię spełniła sie w 100% 

    Spokój jaki mnie ogarną w życiu nie jest porównywalny do niczego, nie wspomnie ze jeżeli modlisz sie o coś to często wszystko w życiu odwraca sie do góry nogami ! to na czym ci zależy lub o co sie modlisz  jak by pokazuje ze nigdy sie nie spełni ,ale jeżeli jesteś silna i sie nie poddasz tylko wytrwasz nie zbaczając na te przeszkody to sie to spełni!

Nigdy nie modliłam sie " o cos", tylko w Bazylice Świetego Piotra ... Ale miałam swojego czasu przerażajace "sny". Takie jakby sny na jawie . Np wiedziałam co sie dzieje ( ze maz ogłada tv, co w tv leci) a tak jakbym spała . Nie mogłam sie ruszyć ani obudzić .  I czułam jak po plecach wchodzi na mnie kot, kładzie sie przy głowie i miauczy. Strasznie sie bałam. Normalnie bałam sie zasypiać . Mogło mi sie cos takiego śnić noc w noc przez tydzień . Opowiedziałam o tym mamie , powiedziała zebym sie modliła przed snem ... I pomogło . Teraz jak budzę sie przerażona to sie modlę i zasypiam spokojnie ...

Pasek wagi

moim zdaniem modlitwa sama w sobie niczego nie zmienia. nie mozemy niczego sobie wymodlic. dla osob wierzacych jest ona jednak wazna, pozwala latwiej sie z czyms pogodzic. czesto jesli bardzo sie czegos pragnie i mocno wierzy, ze cos sie stanie, to predzej czy pozniej to cos sie dzieje, bo podswiadomie robimy wszystko, aby to osiagnac. modlitwa pomaga w tym wytrwac. pozwala sie wyciszyc i skupic na naszych pragnieniach.

ja uwazam ze pomaga

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.