8 stycznia 2011, 22:14
Od jakiegoś roku dręczą mnie dolegliwości związane z napięciem przedmiesiączkowym. Zaczyna się od lekkiej nerwowości następnie przechodzi wręcz do agresji może nie do otoczenia ogólnie ale skupia się w dużej mierze na moim partnerze. Agresja to oczywiście słowna. Facet ma mnie serdecznie dość w tych dniach... a jak Wasi faceci też mają Was po dziurki w nosie??? Do tego jakże "uroczego" objawu agresji dodam, że tak na 3-4 dni przed okresem mam nie spożyte chęci na pielgrzymki do lodówki. Powiedzcie czy są jakieś leki, które zmniejszają te objawy, czy któraś z Was je stosuje i pomagają?
Edytowany przez WkrotcePiekna 8 stycznia 2011, 22:15
8 stycznia 2011, 22:27
Wiesz co ja osobiscie nie mam zadnych napadow zwiazanych z napieciem przedmiesiaczkowym . I u mnie zadna agrsja nie wystepuje jedynie co to wieczny glod i latanie do lodowki jak u ciebie ;). Moze z tym problemem powinnas sie wybrac do lekarza domowego i moze by ci lekarz przepisal jakies tabletki co by cie uspokoilo i bys nie mniewala zadnych napadow agresji przedmiesiaczkowych .
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
8 stycznia 2011, 22:28
Agresja to oczywiście słowna.
ciesz się. ja ze złości właśnie rozbiłam na kawałeczki miseczkę z lodami. ups :P
8 stycznia 2011, 22:34
A ja jak nie używam na co dzień wulgaryzmów tak zdarza mi się w tym czasie po kilkanaście razy dziennie - sama siebie nie poznaje. Na ogół jestem bardzo spokojna i nie dawno mój facet powiedział mi " Ty taka przecież nie byłaś"...
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
8 stycznia 2011, 22:35
Mój się tylko wkurza jak mi się okres spóźnia i zaczynam mu nawijać o ciąży;P Wtedy się wkurza;P
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
8 stycznia 2011, 22:37
oj tam dziewczyny, trzeba się wyżyć :P nie mozna w sobie tlumić, bo to niezdrowe :P
8 stycznia 2011, 22:38
Haha :) Mój to by się chciał ewakuować ode mnie na te dni. Ale wcześniej tego nie miałam sama sobie zdałam z tego sprawę. I na necie wyczytałam, że to głównie pojawia się między 20 a 30 rokiem życia. Mam nadzieję, że po 30 - tce minie ale to 3 lata jeszcze:)
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
8 stycznia 2011, 22:39
Ja wlasnie mam PMS wiec jestem nieustepliwa, zawzieta i sklonna do klotni. Zaznaczam te dni na kalendarzu wiec moj ma ostrzezenie
8 stycznia 2011, 22:40
Ja zawsze sie wkurzam na mojego faceta wtedy kiedy nie chce czegos zrobic np: jechac na zalkupki itd.... No wtedy to jest glosno heee i leca rozne slowa ale jak juz sie wyzyjemy to 10 minut i znow jest cisza haaa