© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 grudnia 2014, 14:55
Wczoraj wieczorem pilnowalam 1,5 rocznego chlopca poznym wieczorem - od godziny 20:00 do 23:30. Skonczylam prace o 18:00 a ze do domu mam dosc daleko to stwierdzilam ze nie ma sensu wracac tam na pol godziny i jechac spowrotem wiec zdecydowalam, ze pojde do centrum handlowego i kupie kilka prezentow swiatecznych. Okolo polnocy babcia dziecka ktore pilnowalam odwiozla mnie do domu bo stwierdzila, ze jest zbyt pozno zeby jezdzic autobusami. Dzis chlopak sie do mnie wcale nie odzywal a teraz napisal mi smsa ze ma po mnie do pracy dzis przyjechac ten facet ktory mnie wczoraj odwiozl do domu!! nie moge w to po prostu uwierzyc! On ciagle sie upiera ze widzial jak odwozi mnie jakis facet i nazywa mnie klamca!!
Jestem na niego wsciekla i nawet nie wiem czy jest jakis sens tlumaczyc sie skoro on i tak wie lepiej!!
Czy byla ktoras z was w takiej sytuacji? Co najlepiej robic??
12 grudnia 2014, 15:00
dziecinada, cieszę się,że nie jestem w związku.....
12 grudnia 2014, 15:06
dziecinada, cieszę się,że nie jestem w związku.....
Jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia to nie komentuj, nikogo nie obchodzi, że samotność wylewa Ci się uszami...
Co do chłopaka, to tylko winni się tłumaczą...
12 grudnia 2014, 15:15
Ja bym powiedziała jak mi nie wierzysz spytaj tej i tej osoby ,która cię odwoziła.
12 grudnia 2014, 15:23
Nie przepraszaj i nie tłumacz się, skoro ci nie ufa no to co to za związek? Prawda sama wyjdzie na jaw, uwierz mi i będzie mu głupio.
12 grudnia 2014, 15:24
Jasne, tłumaczmy się facetom, może przyprowadz mu jeszcze tę kobietę...SzalonaRudaa- nie wylewa mi się uszami-prowadzę szczęśliwe i ciekawe życie.
Po prostu denerwuje mnie zachowanie niektórych facetów w związku- brak zaufania, dociekliwość. po rozjaśnieniu mu sytuacji zakładając ,że autorka to zrobiła powinien się zachować inaczej. To jest moje zdanie i proszę się z tym nie kłócić
12 grudnia 2014, 15:56
Nie ufa, to chyba nie ma o czym rozmawiać..
12 grudnia 2014, 16:13
a moze to byl jednak dziadek nie babcia ? :p
12 grudnia 2014, 17:06
Daj mu numer do tej babci, niech zadzwoni i zapyta jak było. ;)
12 grudnia 2014, 17:15
Daj mu numer do tej babci i powiedz chłopakowi, żeby sam rozprawił się z facetem z którym go "zdradzasz" :)
