- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 listopada 2014, 18:20
Witam. Mam dość głupie pytanie,ale nie orientuje sie wcale w temacie... Dlatego chciałam zapytać, czy ktoś orientuje się, czy mogę uzyskać jakąś pomoc. Mieszkam w innym mieście, do którego przyjechałam "w ciemno" za praca na sezon. Niestety on się skończył i praca również. Od 2 miesięcy nie mogłam znaleźć pracy.Mieszkać mam gdzie, bo były pracodawca mi dał pokój w zamian, za pilnowanie jego domu. Nie jestem zarejestrowana jako bezrobotna, bo widnieje na liście studentów. Nie obroniłam się jeszcze... Do domu rodzinnego nie mogę wrócić. Jestem głodna, nie mam butów zimowych,ani kurtki..Będę wdzięczna za jakakolwiek pomoc.
28 listopada 2014, 21:38
tu jest jakas pracahttp://ofertapracy.monsterpolska.pl/getjob.aspx?Jo...to na lipiec sierpień było
28 listopada 2014, 22:58
no wlasnie nie masz pieniedzy ale internet masz?cos sciemniaszA tak wogule mozesz isc na iwentaryzacje przyjmuja wszystkich
Słownik ortograficzny się kłania
28 listopada 2014, 23:44
Mi przyszedł do głowy taki trochę głupi pomysł....Ale może wypalić....W Twojej sytuacji pewnie bym... podnajęła pokój? Na 3-5 dni w miesiącu pewnym ludziom (którzy niczego by nie zniszczyli). Może pogadaj z gospodarzem o tym, czy jak znajdziesz kogoś na pokój możesz wynająć od czasu, do czasu jeden albo dwa pokoje, ponieważ nie możesz znaleźć pracy. Wiesz, w zamian za pilnowanie dobytku? Jeśli chodzi o ciepłe ciuchy- można pójść do Caritasu i spytać czy jak do Caritasu w obcym mieście ktoś przyniesie ubrania dedykowane dla Ciebie, to czy możesz je odebrać w Caritasie we Władysławowie? Jeśli tak, zakładaj posta na Vitalii z info o swoim rozmiarze i info jak to mamy zrobić. Pewnie w wielu szafach się znajdą ubrania, które nie są noszone, a przydadzą się Tobie. A może jest jakiś sposób na ściągniecie Twoich ciuchów z rodzinnego domu? Może jest ktoś, kto może je przywieźć, albo przysłać?
29 listopada 2014, 00:44
A z mamą jesteś tak skłócona, że nie wysłałaby Ci tych ubrań? Może przejdź się o barach i zapytaj, czy nie mogłabyś posrzątać, choćby jeden raz, żeby mieć te 20 zł na jedzenie na drugi dzień. To już nie jest żebranie.
29 listopada 2014, 01:10
Tak,jesteśmy pokłócone. Prosiłam mamę z miesiąc temu, czy by mi nie spakowała kurtki i butów i wsadziła w autobus, a ja bym odebrała na dworcu.Powiedziała, ze ma ważniejsze rzeczy do zrobienia i zebym sama przyjechała. Miałam po nie jechać, ale miałam malo kasy i myślałam, ze zaraz cos znajdę. Do domu mam ok 500 km. We Władysławowie są otwarte z 3 bary, w 2 zostawiłam CV, zostawiłam nawet w przechodni,poza tym w kilku sklepach spożywczych, w 2 pensjonatach. mialam nadzieje, ze ktos da ogłoszenie do pracy na andrzejki, czy cos, ale niestety. W poniedziałek się przejdę po mieście i zostawię w kilku miejscach CV,
Niestety, nie moge wynająć komuś pokoju, to tak jakbym pracowała w gabinecie kosmetycznym u kogos i brała wszystkie pieniądze dla siebie. Szef wie w jakiej sytuacji jestem i jak by chcial, to sam by mi jakoś pomógł. W zamian za pilnowanie dobytku, to mam mieszkanie za darmo i to na prawde w fajnych warunkach. Dalej zyje z nadzieja,ze lada dzien dostane jakas prace i to najchętniej w barze, bo wtedy bym mogla poprosić po paru dniach o jakąś zaliczkę na jedzenie, a w Rossmannie,lidlu wyplata jest za miesiąc pewnie.
29 listopada 2014, 10:23
dobra rozumie ze mieszkanie cie tam trzyma,,a tak pozatym to juz jestes w beznadziejnej sytuacji ,ja bym nawet kilkadziesiat km dalej szukala jakiejkolwiek pracy a nie kurczowo trzymala sie tego mieszkania czy pokoju,,spytaj szefa o wynajem komus lub jakakolwiek prace,,bo umrzesz tam sama z głodu i nawet nikt nie bedzie o tym wiedział,,,!
29 listopada 2014, 10:43
Masakra jakaś, tego forum ostatnio nie da się czytać, wchodzę na jakiś temat i od razu zdecydowana większość musi kogoś zgnoić, nie zgadzać się, wymądrzać. Gdzie w Was ludzie zrozumienie, nie każdy jest na takim etapie życia jak Wy, nie każdy jest taki mądry i bezbłędny. Możecie się nie zgadzać, nie identyfikować z daną sytuacją, ale to wymądrzanie się jest nie do zniesienia. W swoich prawdziwych życiach, też jesteście co poniektóre takie odważne w osądach? No. Wyżyłam się:)
29 listopada 2014, 11:11
oj nie wiesz co mówisz... powtarzam po raz kolejny dziewczyna chiała konkretnej dary i ja dostała. w OPS dostanie konkretna pomoc i nie chodzi tu o tylko finansową bo na to niestety pieniędzy nie ma. osoby tam pracujace pomoga jej np w znalezieniu pracy, podpowiedza co dalej robic itp. Chciała dostała radw, a nawet słowem nie skomentował? bo co? bo wstydziła sie? sorry ale nie rozumiem, a nie zyje za kase rodziców i nigdy nie żyłamTo powinnas wiedziec, ze malo kto ma odwage pojsc i o ta pomoc poprosic, ze ludzie sie tego wstydza.przepraszam ale nie zgodze sie z Toba w tym przypadku. Pracuje w organizacji która zajmuje sie pomoca i dlatego opd konkretnie gdzie dziewczyna ma sie udac, a ona co???? Znam niestey takie osoby dlatego wiem co mówieBardzo latwo jest krytykowac tym, ktorzy sobie zyja za kase rodzicow...ehhh.
I nie zrozumiesz. Ja też nie, bo nigdy w takiej sytuacji nie byłam. Prawdą jest to, że wielu ludzi ściemnia - niestety, dlatego nawet jak już ktoś napiszę prawdę to trudno jest nam w nią uwierzyć, zaraz jakiś podstęp się węszy.
29 listopada 2014, 13:35
Przecież Władysławowo to rzut beretem od Trójmiasta.. dziewczyno zbieraj się i szukaj pracy w Gdańsku, Gdyni czy Sopocie - okres świąteczny w sklepach, zaczynają się jarmarki świąteczne więc też może się gdzieś zahaczysz na jakieś stoisko itp - pracy w trójmieście jest dużo... zajrzyj sobie na trojmiasto.pl w dział praca i jazda :)
Jeśli się martwisz dojazdami - znajomy przez dłuższy czas jeździł do pracy z Gdyni na Hel pociągiem codziennie więc się da :)