Temat: Osobowość Borderline

Moja dobra kolezanka to miala. Niszczyla kazda bliska jej osobe, mnie tez. Dzisiaj nie mam z nia kontaktu, bo wolalam nie poswiecac swojego zdrowia psychicznego.

tak, możliwe że to własnie były objawy... jesli jest pod opieką lekarza i przestrzega zaleceń, to może sie czuć dobrze nawet przez większość czasu (czasami każdy ma zły dzień, i wazne by nie zrzucać tego na chorobę) Jesli kuzynka była oficjalnie zdiagnozowana, to pewnie ma kontakt z psychiatrą i dostaje leki?

Tak, ma kontakt z psychiatrą, ale nie wiem nic o lekach. Czy leki przyjmuje sie już na zawsze czy to zależy od stopnia nasilenia choroby?

to już jest dosyć indywidualna sprawa. Nawet nie chodzi tutaj o nasilenie, bo borderline to zaburzenie osobowości, to nie tak, że leki zatrzymają rozwój, albo zmniejszą poziom tego zaburzenia, raczej pomogą ustabilizować emocje i kuzynka będzie mogła funkcjonować 'normalne', bez tych 'jazd'. Jeśli jest w kontakcie z psychiatrą to dobrze, w takim razie on pewnie zdecyduje czy powinna brać leki i ewentualnie kiedy i jak je wycofać (wycofywanie leków jest trudne i wymaga czasu, na pewno nie można tego robić na własną rękę). 

Sunflower1989, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź, czy taka osoba ma huśtawki nastroju typu, że kogoś nienawidzi lub uwielbia jednego dnia? Mówie o uczuciach do tej samej osoby. Ma 24 lata kuzynka, nigdy wcześniej nie było takich objawów..

tak, takie skrajne uczucia zdarzają się często w borderline, również wahania emocji i strach przed odrzuceniem. A z ciekawości - była diagnozowana z jakiego powodu? to znaczy - sama sie zgłosiła, czy trafiła do szpitala/ lekarza niezależnie?

jeśli nie chcesz, to oczywiście nie mów, rozejrzę się za książkami, które mogłyby Ci pomóc zebrać najważniejsze informacje, jak coś znajde to podeślę

Jej chłopak jej powiedzial, że zachowuje się jak osoba chora na Borderline, bo miał kiedyś z tym styczność, poszła do psychiatry za namową chłopaka, no i to zdiagnozował jej po paru spotkaniach, ale chłopak od niej odszedł, jednego dnia cchciałą go rzucać, a drugiego być z nim na zawsze. Ciężkie to musi być dla 2 stron. A czy osoba chora na to, zdaje sobie sprawę, że jest chora?

wiesz, jesli ona poszła do psychiatry, bo chłopak jej zasugerował, że może mieć to zaburzenie, i dostała informację od psychiatry że faktycznie moze na to cierpieć to tak - jest tego świadoma. Borderline nie narusza sfery intelektualnej, także ona jest świadoma wszystkiego co się wkoło dzieje. To bardziej problem emocji, samooceny i reagowania na różne rzeczy. Może różne rzeczy przeżywać bardzo mocno. Znalazłam dla Ciebie książkę, ale nie widzę w pdfie. Spróbuj sobie poszukać "Jak żyć z osobą o skrajnych emocjach" - autorzy: Kreger Randi i Mason Paul T. 

Sunflower bardzo Ci dziękuję za polecenie książki, masz styczność z kimś kto na to choruje? Ja czasami nie wiem jak się zachować w stosunku do niej, potrafi być mega chamska, a potem bardzo miła. ech...