- Dołączył: 2008-07-18
- Miasto: Walerków
- Liczba postów: 2819
25 grudnia 2010, 13:56
na początku: Zdrowych, Wesołych Świąt wszystkim kochanym Vitalijkom:)
a ja mam taki luźny temat.
I dziękuję Vitalijkom które ostatnio dały mi solidnego kopa do wzięcia się w garść i kopnięcia chłopa w tyłek - przewzięłam się i to zrobiłam, a następnego dnia..poznałam kogoś:) Także święta mam radosne:)
i pytanie do was: jak widzicie związki z niskimi mężczyznami? Np ja mam zamiłowanie do obcasów a przy "nowym koledze" to niestety w gre wchodzą chyba tylko niskie baleriny. jak jest u was?
- Dołączył: 2009-11-06
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 380
25 grudnia 2010, 20:56
Mój facet jest odemnie z 2 cm wyższy. Ale jak mam ochotę to noszę buty na wysokim obcasie i wtedy potrafie byc wyższa od niego o pare ładnych centymetrów. Czasem ludzie sie oglądaja za nami hehe... ale po co sie przejmować :)
- Dołączył: 2007-10-02
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 1462
25 grudnia 2010, 22:09
Ja osobiście wolę wysokich facetów..... no ale jakbym się zakochała w niższym to bym nie rezygnowała ani z niego ani z obcasów ;))))
25 grudnia 2010, 22:21
Ja zawsze spotykałam sie z wyższymi facetami
Ale gdybym poznała....to może, może...chociaż dla mnie facet powinien miec minimum 175 bo większość kobiet ma taki wzrost.
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
25 grudnia 2010, 22:37
ja nie lubie kurdupli, ale co kto woli
- Dołączył: 2009-02-25
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 106
25 grudnia 2010, 22:46
yyyyyyy, zasada jest jedna facet ma miec minimum podkreslam minimum 20 cm wiecej od kobiety, wtedy to wyglada, mowie o niezbednym minimum
- Dołączył: 2007-10-18
- Miasto: Westfalia
- Liczba postów: 18987
25 grudnia 2010, 23:11
ee no yana 20 cm minimum to juz lekka przesada :)
25 grudnia 2010, 23:16
mam ten sam problem, chłopak z którym teraz jestem na etapie "koleżeństwa" ale możliwe że będzie coś więcej z czasem jest mojego wzrostu...! W dodatku ja kocham szpilki. Ale szczerze mówiąc jak się z Nim spotykam typu: impreza, zresztą na wszystkie spotkania z Nim zakładam niskie (baleriny) buty, może kilka razy zdarzyło mi się założyć jakiś 2cm obcas :D A najlepsze jest to że jak się poznaliśmy to miałam jakieś 8cm, to było na imprezie !haha na szczęście w samochodzie miałam dużo niższe buty :P jakoś lepiej się czułam jak zmieniłam i tańczyłam z Nim w niższych butach:P a na marginesie to jestem pedantką i zwracam na takie rzeczy uwagę, niestety. Bardzo długo nie mogłam się do Niego `przekonać` ale teraz (po pół roku znajomości) trochę mi przeszło.
życzę powodzenia:)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
29 grudnia 2010, 20:19
> yyyyyyy, zasada jest jedna facet ma miec minimum
> podkreslam minimum 20 cm wiecej od kobiety, wtedy
> to wyglada, mowie o niezbednym minimum
ee tam farmazonyyyy ;];] moj ma 10cm wiecej i jest pieknie.
- Dołączył: 2009-02-19
- Miasto: <3
- Liczba postów: 706
29 grudnia 2010, 23:45
może i to puste, ale musi być wyższy, takie 180 najmniej
ale co kto lubi ;)
30 grudnia 2010, 21:16
Hmmm... koleżanka z mojej klasy strasznie przeżywa, że spotyka się z chłopakiem niższym od niej, a niespecjalnie jej to pasuje. Lubi go, owszem. Tylko, że ona ma do tego podejście naprawdę twarde i uzasadnione. Twierdzi, że MUSI czuć się przy facecie pewnie, bezpiecznie i dobrze. Dlatego MUSI być wyższy =3
Pomyśl czy czujesz się dobrze : ). Wzrost to nie przeszkoda! Ludzie dla miłości góry przesuwali! =3