Temat: Czy muszę przytyć by odzyskać okres?

Witajcie. Chciałam się was poradzić, ten temat szczególnie jest skierowany dla osób, które mają jakiekolwiek pojęcie na ten temat oraz dla tych, które same czegoś takiego doświadczyły (proszę bez zbędnych, chamskich komentarzy!)

A więc mam 17 lat, we wrześniu 2013 roku zaczęłam się odchudzać (na początku wiadomo, zero pojęcia o tym jak powinien wyglądać mój jadłospis i ile powinnam jeść więc moje posiłki było mało urozmaicone i do tego nie przekraczały 1200 kcal). W okresie wrzesień-grudzień zjechałam z wagi 71 do ok. 64. No i zaczęły się problemy z okresem - dużo schudłam, jadłam minimalną ilość tłuszczy. Potem miałam raz dwudniowy okres w styczniu no i do teraz już go nie było. Od stycznia jem już raczej bardziej racjonalnie (choć w tym czasie schudłam jeszcze 10 kg), a od maja codziennie nie schodzę poniżej 1800 kcal (nie ćwiczę), dostarczam organizmowi conajmniej 60g tłuszczów dziennie ale okres nie wrócił. Naprawdę staram się zdrowo odżywiać i nabieram ciągle większej wiedzy na temat zdrowego odżywiania. Nie chcę już chudnąć. Waga od paru miesięcy taka sama - 53 kg przy wzroście 172. 

I TUTAJ ISTOTNA SPRAWA - byłam oczywiście u ginekologa, nie dałam się przebadać jednak zrobił mi usg i stwierdził, że nic groźnego nie wykrył. Zalecił mi badania krwi, które zrobiłam i wszystko wyszło w porządku. Nie chciał mi na tą chwilę przepisywać hormonów i powiedział, że poczekamy do października. W tym czasie mam spróbować przytyć do min. 56 kg ale nie chcę, naprawdę tyle się napracowałam aby wyglądać jak teraz wyglądam i nie chcę tego zaprzepaścić. 

Czy któraś z was odzyskała regularny, naturalny okres bez konieczności przytycia i brania tabletek? Co mogę zrobić w tej sprawie? Zwiększyć ilość kalorii i tłuszczy ale dodać ćwiczenia by nie przytyć na wadze? Proszę doradźcie mi. Chciałam też spróbować mieszanki ziół Eligiusza Kozłowskiego - ktoś miał z nimi do czynienia?

Autodegradacja organizmu na własne życzenie to jest głupota. Brak okresu - rozregulowane hormony i ty mówisz, że to coś całkiem normalnego? :o 

Skończ pieprzyć, założę się, że wyglądasz jak dzieci zaraz po opuszczeniu Auschwitz. 

AlexNawalny napisał(a):

Autodegradacja organizmu na własne życzenie to jest głupota. Brak okresu - rozregulowane hormony i ty mówisz, że to coś całkiem normalnego? :o Skończ pieprzyć, założę się, że wyglądasz jak dzieci zaraz po opuszczeniu Auschwitz. 

Myślę, że takie porównanie jest bardzo nie na miejscu i pokazuje poziom twojej inteligencji. Oceniasz mnie chociaż nie wiesz jak wyglądam, czy to ci przypomina trupa? Według mnie wyglądam na osobę żyjącą.....

Jedz tak jak do tej pory 1800kcal wystarczy ale nie forsuj się ćwiczeniami jesteś jeszcze młoda miesiączka z czasem ureguluje się sama Twój organizm musi przyzwyczaić się do nowej wagi jeśli natomiast przez najbliższe pół roku dalej będziesz miała problemy z okresem będziesz musiała brać tabletki bo za pare lat jak będziesz chciała mieć dziecko mogą być problemy i wtedy to dopiero ostro przytyjesz

Martaku87 napisał(a):

Jedz tak jak do tej pory 1800kcal wystarczy ale nie forsuj się ćwiczeniami jesteś jeszcze młoda miesiączka z czasem ureguluje się sama Twój organizm musi przyzwyczaić się do nowej wagi jeśli natomiast przez najbliższe pół roku dalej będziesz miała problemy z okresem będziesz musiała brać tabletki bo za pare lat jak będziesz chciała mieć dziecko mogą być problemy i wtedy to dopiero ostro przytyjesz

Kilka lat wstecz też myślałam, że miesiączka z czasem ureguluje się sama. Teraz mam 23 lata i nadal zdarza się, że nie mam okresu 2, 3, 4 miesiace.... a będąc na szczegółowych badaniach u ginekologa wszystko wyszło w porządku, jednak pani ginekolog powiedziała tak: "jak chcesz mogę co najwyżej przepisać Ci tabletki antykoncepcyjne na uregulowanie miesiączki jednak wiedz, że jak je odstawisz to i tak wszystko wróci do stanu poprzedniego..." pocieszające :/ mam zamiar odwiedzić innego ginekologa.......... Dodam, że takie problemy miałam bez względu na wagę... 

to racja, wyglądasz dobrze. a pytałaś lekarza co możesz zrobic, jak jesc, cwiczyc, by okres powrocil bez tycia?

letsbeslim napisał(a):

Myślę, że takie porównanie jest bardzo nie na miejscu i pokazuje poziom twojej inteligencji. Oceniasz mnie chociaż nie wiesz jak wyglądam, czy to ci przypomina trupa? Według mnie wyglądam na osobę żyjącą.....

Haha, sprytne - dałaś zdjęcia, jak już przytyłaś 15 kg? Bo niby skąd problemy ze zdrowiem? Z wychudzenia, dystrofia alimentacyjna. 

Teraz to ci może nic nie jest, ale te 15 kg wcześniej? 

Niedobrze. Młody wiek i bardzo niska waga przy Twoim wzroście. Twój organizm krzyczy, że mu to szkodzi. Kochana, moja rada jest jedna. Słuchaj lekarzy, oni wiedzą co mówią. Nie rób sobie krzywdy, proszę Cię. Lekarz karze przytyć, przytyj, każe brać tabletki- bierz. 

Przez 3 miesiące nie przekraczałam 1200 kcal dziennie, ograniczyłam tłuszcz całkowicie, nawet zamiast mleka używałam wody. Schudłam z 61 kg do 50 kg. Okres zniknął już po miesiącu diety. W sumie nie było go przez 5 miesięcy, a powrócił dopiero po hormonach, które przepisał ginekolog. Niestety strasznie od nich przytyłam, Teraz ważę 65 kg i strasznie żałuję, że zrobiłam swojemu organizmowi taką krzywdę. Trzeba pamiętać, że tłuszcze są bardzo ważne, rozpuszczają się w nich witaminy i są niezbędne, żeby prawidłowo funkcjonował organizm.

Pasek wagi

aż zapiszę sobie w zakładkach link do tego tematu i będę wysyłała wszystkim tym, którzy założoną temat związany z dietą niskokaloryczną. do autorki - przytyj, proszę. 

Pasek wagi

My jej możemy wbijać do głowy swoje, a Ona i tak wie lepiej :P Przypomni sobie o Nas, kiedy za ileś tam lat będzie chciała dziecko... i będzie problem :/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.