Temat: Wycięcie migdałków a narkoza

Hej! Na 8 grudnia mam zlecone wycięcie migdałków ale jak to ja oczywiście zaczęłam sobie czytać w internecie o tym i przeczytałam, że oni robią to niekiedy bez narkozy... No nogi się pode mną ugięły :/ Serio mogą mi nie dać narkozy i robić to na tzw. "żywca"? (oczywiście ze znieczuleniem miejscowym). Ja mam niestety bardzo silny odruch wymiotny i wątpię, żeby bez narkozy coś z tego wyszło :/

Macie z tym jakieś doświadczenia? Bo się zaczynam denerwować :/

ja mialam wycinane migdalkow jak mialam 6 lat podano mi magiczny napoj a jak sie obudzilam bylam bez migdalkow..nic nie czulam i nic nie pamietalam.

Ps.Nawet nie wiedzialam,ze mozna wyciac migdalki w wieku pozniejszym niz za bachora ;)

To zależy który migdalek masz do wycięcia jak środkowy to znieczulenie miejscowe a jak boczne to narkoza.  Jak masz znieczulenie (tzw. głupiego Jasia) miejscowe to i tak przysypiasz i mało kojarzysz chyba że masz nazwisko na wczesna literkę i będziesz szła jako pierwsza druga to możesz nie zdążyć przysypiac i może trochę boleć tak było ze mną. 

Pasek wagi

nie, to nie prawda. Przed zabiegiem skonsultuj sie z lekarzem anestezjologiem i porozmawiaj o znieczuleniu. I nie wahaj sie, naprawdę warto

no znieczulenie miejscowe daja,

narkoze to dla dzieci

pewnie jak sie uprzesz to i z narkoza tez ci dadza ale od razu cos czuje ze Ci sie wydłuzy oczekiwanie na zabieg

Ja miałam w znieczuleniu miejscowym i w ogóle nie było mowy o narkozie. Zabieg trwa max. 30 min i po wszystkim. Migdałki wycinane dzieciom to nie te same co dorosłym. Dzieciom usuwa się 3 migdałek a dorosłym migdały podniebienne ( te po bokach) i nie można tego porównywać. Trzeci migdałek to jak zeskrobanie narośli ale wycięcie podniebiennych to poważny zabieg. Ja nie żałuję skończyły się wszystkie moje problemy z chorowaniem, z cerą i stanami podgorączkowymi...

Pasek wagi

Ja miałam wycinane w znieczuleniu miejscowym i żyję. ;)

bodyroxx napisał(a):

Ja miałam wycinane w znieczuleniu miejscowym i żyję. ;)

A czułaś cokolwiek? No i ten odruch wymiotny :/

EwaWiciak napisał(a):

Ja miałam w znieczuleniu miejscowym i w ogóle nie było mowy o narkozie. Zabieg trwa max. 30 min i po wszystkim. Migdałki wycinane dzieciom to nie te same co dorosłym. Dzieciom usuwa się 3 migdałek a dorosłym migdały podniebienne ( te po bokach) i nie można tego porównywać. Trzeci migdałek to jak zeskrobanie narośli ale wycięcie podniebiennych to poważny zabieg. Ja nie żałuję skończyły się wszystkie moje problemy z chorowaniem, z cerą i stanami podgorączkowymi...

No ja będę miała te po bokach i się boję. :/ Dzisiaj nawet jak mnie lekarz badał patyczkiem to zbierało mi się na wymiotowanie :/ Po prostu nie wiem co mnie czeka i boję się :/

Indywidualistka1994 napisał(a):

bodyroxx napisał(a):

Ja miałam wycinane w znieczuleniu miejscowym i żyję. ;)
A czułaś cokolwiek? No i ten odruch wymiotny :/

Jesli chodzi o ból to nie. Ale ogólnie to tak, byłam w pełni świadoma ponieważ, mówiąc prosto, zwymiotowałam "głupiego jasia", praktycznie zaraz jak mi go podali na niedługo przed zabiegiem. Zabieg nie należy do przyjemnych, wspomnienia mam z niego dosyć "żywe" ale z drugiej strony, pomyśl jakie to jest obciążenie dla organizmu - znieczulenie ogólne. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.