7 grudnia 2010, 22:00
czy ktos z Was lub ktos kogo znacie ma te chorobe?? mam od dawna pewne bardzo niepokojace objawy a lekarze rozkladaja rece i bagatelizuja sprawe :( bylabym wdzieczna gdyby ktos dal znac jak wie cos o tej chorobie...jakie mial ktos objawy..jak rozmoznano chorobe w cczyims przypadku? na necie jest troche malo :(
- Dołączył: 2010-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5262
8 grudnia 2010, 00:31
z okresem to do ginekologa powinnas pojsc
a uczucie zimna - ja tez szybko marzne, z tymze narazie nic u mnie nie zdiagnozowano,mysle ze do sennosci i placzliwosci sporo kobiet rowniez moze sie przyznac, ja tez;p
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto: Wyspy Kanaryjskie
- Liczba postów: 1332
8 grudnia 2010, 07:14
ja tez mam Hashimoto, zdiagnozowany chyba miesiac temu ;) objawy: przeszywajace zimno non stop, uczucie zmeczenia i klopoty z zrzuceniem wagi. Biore Euthyrox 50 od 2 tyg ale na razie bez zmian, moze to jeszcze za wczesnie. Hashimoto nie mozna rozpoznac na zasadzie samych hormonow tarczycy, moje byly ok, a p/ciala masakryczne.
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto: Ndżamena
- Liczba postów: 508
8 grudnia 2010, 08:50
Anty-TPO grubo powyzej 500 wskazuja jednoznacznie na Hashimoto. To, ze ktos ma powyzej normy, jeszcze nic nie znaczy, bo taki wynik moze oznaczac jakis inny stan zapalny - ale nie pytajcie mnie, nie wiem, co konkretnie. Wiem, ze wynniki powyzej normy pojawiaja sie w innych chorobach, a w H. nalezy miec baaaardzo duzo powyzej normy.
Jesli wyniki hormonow tarczycy sa w normie... to malo ktory lekarz bedzie chcial cos z tym zrobic. Ja akurat mialam TSH w miare w normie, ale lekarz polecil mi zrobic FT3 i FT4 na wlasna reke... nie pamietam, ktory hormon, ale jeden byl bardzo nieprawidlowy... a TSH przy tym, moze byc prawidlowe, bo TSH wynika z wzajemnej relacji hormonow tarczycy... nie wiem, jak to ujac, na pewno ciotka wikipedia lub wujek google beda lepsi ode mnie.
Jesli chodzi o zycie z tym - zyje sie normalnie, tylko trzeba lykac tabletki co rano i co jakis czas sprawdzac, czy TSH jest prawidlowe. Jesli ni jest, reguluje sie ilosc przyjmowanych hormonow. To nie jest uciazliwa choroba. Tylko gin tez musi o niej wiedziec, w razie ciazy.
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto: Ndżamena
- Liczba postów: 508
8 grudnia 2010, 09:00
Kurcze, taki piekny wpis mi wywalilo....
puszek - tak, tez mialam USG: po to, by zobaczyc, czy sa jakies slady stanu zapalnego - moga byc takie 'guzki' i wtedy trzeba zrobic biopsje, by wedziec, ze nie sa one jakies zlosliwe.
- Dołączył: 2007-12-08
- Miasto: Ndżamena
- Liczba postów: 508
8 grudnia 2010, 09:12
kurcze, ale mi sie wpis rozjechal....
- Dołączył: 2007-03-07
- Miasto: Wyjechałam Do Peru
- Liczba postów: 289
8 grudnia 2010, 13:01
http://forum.gazeta.pl/forum/f,24776,Hashimoto.html rzeka informacji, ale trzeba poczytac.
generalnie sprawdza sie tsh (hormon przysadki; przy hashi niekoniecznie miarodajny), ft3 i ft4 (hormony tarczycy - i to, ze są w normie nic nie znaczy - ważny jest też ich stosunek względem siebie - ja zawsze mialam hormony w normie), aTPO i aTG (przeciwciała - i tez nie zawsze musza przekraczac normy) i do tego obraz usg (jeżeli wskazuje na małą tarczycę albo zapalenie - masz hashimoto).
to tak w skrócie :)
- Dołączył: 2010-09-18
- Miasto: Kawałek
- Liczba postów: 174
8 grudnia 2010, 14:21
Stwierdzono u mnie Hashi w 14 roku zycia, wczesniej tez mialam, ale nie wiedzialam o tym i tylam od niczego jak swinka. Bylam wiecznie ospala, blada, zmeczona, bylo mi zimno no i tylam. Od Hashi wypadaja wlosy, robia sie coraz ciensze, metabolizm jest bardzo leniwy, trzeba uwazac na diete i do konca zycia brac leki. Bardzo uciazliwe cholerstwo, ale sa gorsze rzeczy niz to.
- Dołączył: 2007-08-29
- Miasto: Pod Bagnami
- Liczba postów: 7808
8 grudnia 2010, 14:36
lekarzo ogólny nie daje skierowań na bardziej zaawansowane badania - tylko na TSH. Z tego co pamiętam, na inne hormony może dać ginekolog.
ft3, ft4 - pomocne
aTPO, USG - podstawowe badania które potwierdzają lub wyluczają
jak Cię stać - prywatnie zrób badania krwi i z nimi idź do lekarza.
Jak mnie diagnozowali (co trwało pół roku, bo ogólny myślał że mam fanaberie i po dermatologoach mnie posyłał), w końcu przydusiłam lekarza - to termin do endo miałam za 3 miesiące. Myślałam że wcześniej się wykończę , tym bardziej że miałam jechać na kolonię jako wychowawca. No i poszłam do prywatnego, zainwestowałam w badania i wizytę, leczenie rozpoczęłam w ciągu tygodnia, a potem przeniosłam się do takiego na NFZ.
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto:
- Liczba postów: 2
8 grudnia 2010, 15:02
Witam. Ja też mam Hashimoto, dzięki niemu przytyłam w ciągu 1,5 roku ok. 25 kg (które teraz staram się zrzucić). Przez to tycie właśnie znalazłam się u endokrynologa, do którego skierował mnie mój ginekolog. Okazało się, że mam niedoczynność tarczycy, a DOPIERO po roku nowy endokrynolg- podobno specjalista, stwierdził, że w mam też właśnie Hashimoto, dzięki usg tarczycy (zrobiłam to usg u 2 lekarzy i było takie same). Z mojej tarczycy zostało mi w tej chwili 32%, reakcja tego lekarza była natychmiastowa - zwiększenie dawki Euthyroxu z 25mg na 75mg i kazał mi konsekwentnie brać przez 4 miesiące, potem przyjść na kontrole. Ide w styczniu.
Jeśli chodzi o moje spostrzeżenia i samopoczucie związane z Hashimoto to: zmęczenie, ospałość, duszności, kłucie(bóle) w klatce, brak chęci do życia, depresje, problematyczność węzłów chłonnych (dopiero niedawno dowiedziałam się, że występują problemy z węzłami przy Hashimoto).
Ważne jest, żeby nie lekceważyć chorób tarczycy, bo wyniszczają one organizm cichaczem, podobnie jak cukrzyca. Ale z leczoną chorobą można żyć normalnie.