25 lutego 2014, 21:30
Co myslicie na temat robienia nasiadowek przy zapaleniu pęcherza i/ lub infekcji pochwy ? Skuteczne czy strata czasu ? Myslicie, ze mozna tym zupelnie sie wyleczyć przy stosowaniu przy tym urinalu i wit c ??
- Dołączył: 2008-12-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3003
25 lutego 2014, 21:34
Lepsze są chyba takie nasiadówki z nadmanganianu potasu, sama kiedyś takie robiłam, polecam!
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Gdzies Tam
- Liczba postów: 4497
25 lutego 2014, 21:36
infekcja pochwy to grzybica najczesciej i zioła na grzyby nie działają , zap pęcherza jest wywołane przez bakterie ktore leczy sie antybiotykiem . Wiec szkoda kasy na ziółka
25 lutego 2014, 21:36
Mozesz przybliżyć temat ?? Pierwsze slysze a skoro polecasz, to moze i ja sprobuje :)
- Dołączył: 2008-12-01
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3003
25 lutego 2014, 21:41
Jak byłam młodsza i miałam jakieś obtarcia miejsc intymnych to robiłam sobie takie nasiadówki z niego. Działa bakteriobójczo i dezynfekująco. Jakiś czas przemywałam nim nawet twarz jak miałam jakieś krostki a kosmetyczka nawet zalecała mi kąpiele w nim. Tylko nie można użyć go zbyt dużo bo wtedy skóra może zabarwić się na fioletowo
![]()
najlepiej jak się uzyska taki jasnoróżowy roztwór.
25 lutego 2014, 21:42
Ziola nie są aż takie drogie.. :) A antybiotyki ? Cóż ja biore juz czwarty i nadal mam zapalenie pęcherza.. A robilam antybiogram. Wiec cos slabo idę na te cudowne antybiotyki.. Pewnie dlatego, ze w swoim życiu wzielam ich taka ilosc, ze juz zadne nie dzialaja... :|
25 lutego 2014, 23:21
Ja robilam nasiadówki z vagosanu na takie stany nie grzybicze ani bakteryjne tylko takie przed tym jak zaczynalo sie jakies swedzenie czy pieczenie. na otarcia i robie zawsze po miesiaczce kilka razy. bo po niej ph jest troche zaburzone
- Dołączył: 2012-03-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 2673
26 lutego 2014, 00:11
urofuraginum do łykania (w prywtnych aptekach do dostania bez recepty)
i lactovaginal dopochwowo...
a poza tym to domowe leczenie nie zaszkodzi, ale lepiej idz do lekarza
26 lutego 2014, 05:23
Bylam u lekarza i skonczylam juz 4antybiotyk. Jest poprawa. Ale czuje ze nie wyleczylam sie do końca :( jiz nie wiem co mam robić... Za kilka dni idepowtorzyc badanie i pewnie będzie kolejny antybiotyk...
- Dołączył: 2013-01-07
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 63
26 lutego 2014, 08:20
ja raz stosowałam, w celu przyśpieszenia "wyjścia choroby na wierzch" ale przy tym stosowałam leki i maść więc nie wiem czy pomaga, lekarz na pierwszym miejscu, samemu można się leczyć, jak się zdarza to często, a tak zawsze lekarz, ja zanim dotarlam do swojego sama się wyleczyłam tym co jest bez recepty i klasyczne, co mi nie zaszkodzi