21 listopada 2010, 21:17
Od tygodnia odchudzam sie dosc intensywnie. Rano zazwyczaj zjadam owsiankę ,a pozniej uciekam na wykłady .. godzina 9 i juz mi burczy.. cała się rumienie z nadzieja ze nikt tego nie slyszy. Na wykladach ludzie sie odwracaja do mnie i usmiechaja, ja tez sie usmiecham i zartuje ze brzuszek domaga sie sniadanka. Jest to dla mnie bardzo krepujace... probowalam wiele spodobow picie wody nic nie dało, z guma do żucia było wręcz odwrotni ... może picie maslanki , soków? sama nie wiem... nie chce zmuszać się do zjedzenia np. kanapek , tylko z powodu ze mi burczy.
23 listopada 2010, 22:43
Hehehe tragedia jak siedzę na jakimś spotkaniu w pracy i czuję, że burczenie nadchodzi... Nawet jeśli przed spotkaniem coś zjadłam!!!!
25 listopada 2010, 19:47
to samo mam:) ale warto się czegoś napić żeby "zapchać" żołądek
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Stalowa Wola
- Liczba postów: 433
28 listopada 2010, 21:41
Woda pomaga ...ale na chwilke :>