Temat: nadwrażliwość zębów

Ja mam podobnie, tyle, że zrobiłam to sobie sama (białą perłą – młoda, głupia, chciała mieć białe zęby). Bolało mnie do tego stopnia, że spać nie mogłam! Ani jeść ani oddychać! Cierpiałam niesamowicie i cierpię do dziś (tyle ze znacznie mniej). Mi bardzo pomógł żel emlex (taki pomarańczowy, mały, przeciwpróchniczy, nafaszerowany fluorem), no i moją pastą do zębów jest również elmex na nadwrażliwość. Płyn do płukania zębów taki sam.

Pamiętaj, że po jedzeniu kwaśnych potraw czy owoców nie myj/nie płucz od razu zębów, bo wtedy sobie „wcierasz” kwas, trzeba zęby przepłukać wodą i dopiero myć lub płukać płynem.

Generalnie da się życ.

Pasta ajona, systematyczność, to takie podstawy - w moim przypadku to zadziałało doskonale. Szczoteczka powinna być miękka, dzięki temu nie będzie wpływała negatywnie na zęby i właśnie takich metod radzę próbować. 

mi pomogła (a jakże!) sensodyne (a konkretnie odbudowa i ochrona), wcześniej, zwłaszcza przy zimnych potrawach czy napojach ból był straszny, teraz co prawda dalej jakiś jest, ale to nic w porównaniu z tym, co kiedyś. dodatkowo dentystka poleciła mi na noc wcierać tą pastę w te zęby, które wyjątkowo reagują na zimno/ciepło - robiłam to jakieś dwa tygodnie, teraz nie czuję już potrzeby.