Temat: psychiatra-leki

 Bylam dzis u psychologa , moze niektorzy kojarza moje wpisy , co stres ze mna zrobil ... Pani psycholog odeslala mnie do psychiatry ktory ma dac od razu leki na nerwice ,we wtorek znow mam do niej przyjsc omowic terapie ktora zaczne ... Chcialam sie dowiedziec,czy ktos bral tu takie leki,poniewaz strasznie boje sie skutkow ubocznych... ze bede otlumaniona , bedzie mi nie dobrze , zaczne tyc... czy przy takich tabletkach czesto sa skutki uboczne? Powiedziano mi ,ze jak sa zle dobrane to tak jest,a na podstawie czego oni je dobieraja,zeby wiedziec ze powinno byc ok ? 

wdowaa21 napisał(a):

Rozumiem. Wiesz, u mnie nerwica przybiera trochę inne objawy, ale wiadomo, każdy człowiek jest inny... Bardziej przeraża mnie tłum, ruchliwe ulice i zamknięte miejsca, wtedy dostaje ataków paniki, trochę objawów już przeżyłam i jedyne co mogę stwierdzić to to, że ta chorobę trzeba zaakceptować. Nikt przez nerwy jeszcze nie umarł, zawsze, jak mam jakiś objaw mówię do siebie : No i co, że się denerwujesz? zaraz Ci przejdzie, to nie śmiertelna choroba, to jest u NAS w głowie i tylko od nas samych zależy, czy pokonamy to. Ja powoli mierzę się ze stresem... Są gorsze dni, ale nie tylko, a wiem, że leki jedynie ZABIJĄ objawy, myślę, że psychoterapia u psychologa znalazłaby przyczynę nerwicy.


Śmieszy mnie to trochę :P Może poprostu mylicie pojecia? Majac nerwice nie da sie funkcjonowac bez lekow/psychoterapii. Ja mówie na swoim przypadku. Jak dostane ataku paniki do konczy sie to na SORZE z podpieta kroplowka i zastrzykami uspokajajacymi. A nigdy na nie denerwowalem sie na nic, nie chodzilem pobudzony. U mnie objawami nie jest zdenewowanie ani depresja ani nic zwiazanego z psychika. U mnie objawy sa czysto fizyczne - paraliz konczyn, dusznosci, zawroty glowy, wymioty. Nie wyobrazam sobie funkcjonowania bez lekow.
Być może przez leki wszystko się nasiliło, nie mylę pojęć, tylko mam słabszy stopień tej choroby. Nie wymiotuje może z każdym wejściem do tramwaju, ale też nie uciekam i pomimo wszystko próbuję jakoś żyć a nie się zamykać z lekami w domu. Gdyby nie to, że pracuję i chce mi się walczyć to już dawno bym ześwirowała. Wiem, co to atak paniki i słabo trochę, że Cie to śmieszy. Na pewno Twoja nerwica nie od razu przyjęła, aż taki poziom, bo to wszystko dzieje się stopniowo.
Właśnie że nie :P Wcześniej nie miałem żadnych objawów. A pierwsze objawy miałem jak wracałem z narzeczona od jej rodziców i jadąc samochodem zacząłem tracić czucie w nogach i rękach. Po czym wylądowałem w szpitalu... Następnego dnia też szpital odwiedziłem... kuple z pracy mnie odwieźli. Zrobiłem wszystkie możliwe badania i każdego specjalisty żeby dowiedzieć się co się dzieje aż jak ze wszystkich badań wyszło że jestem zdrowy pozostał tylko psychiatra który stwierdził nerwice. Doktorka na SORze tez od razu mi powiedziała ze to nerwica ale musiałem porobić badania żeby wykluczyć wszystko inne. Myślę że bez leków byłbym w stanie przeżyć jakiś tydzień... Później pewnie sam bym z wiaduktu skoczył żeby się nie męczyć. Nie polecam nikomu.
no ja miałam mega podboje z psychotropami, 7 lat szukania.. i brania wielu różnych- i nic ciagle tylko skutki uboczne
ale to dlatego że chodziłam nie prywatnie, odkąd znalazłam prywatnego doktora to po 1,5 nie ma depresji/nerwicy
więc tak, jeśli źle Ci dobiorą to niestety będą różne dziwne skutki uboczne i nie zbyt przyjemne :c
warto iść prywatnie wtedy jest po prostu profesjonalnie :) a skutki uboczne to tylko zwolniony metabolizm, niestety lekko przytyłam ale łatwo zrzuciłam 
poza tym to tylko same plusy
Ja bym pewnie do dzisiaj była na ciężkich prochach jak bym nie trafiła do Medoxu. Dobrze dobrana terapia (nie cierpię grupowych), wiele cierpliwości prowadzących mnie za rękę i stopniowe odstawienie leków tak, bym poczuła się bezpiecznie bez nich. Trochę to zajęło, ale jest lepiej. Może komuś przyda się namiar http://medox.org.pl/. Z depresją da się żyć!
ja brałam kilka, po żadnym nie tyłam ani nie byłam otumaniona, leki antydepresyjne nie otumaniają i lepiej nie czytac ulotek

no i wiadomo, ze każdy organizm reaguje inaczej, więc dyskusje na ten temat nie mają większego sensu
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.