- Dołączył: 2013-11-18
- Miasto: kraków
- Liczba postów: 30
25 listopada 2013, 20:04
Hej
chciałabym się Was spytać ile u Was trwały tzw 'podchody'. Ile Wasz facet się o Was starał i kiedy się okazało, w jakich okolicznościach, że akurat stwierdziliście, że będziecie razem?
Może przesadzam i wyprzedzam moje myśli, ale od 3 tygodni jestem chyba na celu jednego bardzo dobrego znajomego ( a on jest uparty w sprawach damsko-męskich, bo kiedyś mówił) i nie wiem jak miałabym rozwiązać ( dobrze oczywiście ) cały ten czas podchodów... Ehh nie wiem co myśleć. Na facebooku zawsze gadaliśmy normalnie jako znajomi a później zaczęłam mu się podobać więc on zaczął do mnie codziennie pisać a od 2 tyg to ucichło i rozmawiamy TYLKO na uczelni ale jest to kontakt dość intensywny. On zawsze mnie odwozi do domu, lata za mną wszędzie i zawsze się ogląda,chce ze mną oczywiście iść na papierosa ( ale tak samo jak z innymi... więc już nie wiem...) Są znaki, że coś jest na rzeczy, ale sama boję się o to spytać osób trzecich bo możliwe, że albo to zakład albo zostanę wyśmiana a te takie 'podchody' to jego sposób bycia...
Czy 3-4 tygodnie takich zalotów, trochę końskich , pomagania sobie i innych znaków mam odczytywać jako rzecz wskazującą na to,że koleś na serio jest zainteresowany czy nie? Bo ja wiem jaki był kiedy indziej i to bardzo duży komik , egoista i czasem się nie liczy ze słowem innej osoby, ALE nigdy nie zrobił mi świństwa i uważał mnie zawsze za równą osobę ( nawet kilka lat temu jak każde z nas było w innych związkach).
- Dołączył: 2013-11-18
- Miasto: kraków
- Liczba postów: 30
25 listopada 2013, 21:54
no wlasnie ja tez nie ogarniam...
i co tu zrobic...
- Dołączył: 2012-04-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4982
25 listopada 2013, 23:01
miałam kolegę, który o dziewczynę starał się w taki sposób prawie rok i do końca nie wiedział co z tego będzie, a nie posuwali się do przodu. A ja z moim poznaliśmy się na portalu randkowym, więc podchodów nie było, bo każdy wiedział do czego zmierza
![]()
.
- Dołączył: 2013-06-17
- Miasto: Piekło
- Liczba postów: 709
25 listopada 2013, 23:21
podchody? gdybym do niego nie podeszla pierwsza to chyba wiecznosc. Poznalismy sie na imprezie, krecil sie kolo mnie z godzine :D juz mnie zaczely meczy te jego usmieszki, niby przypadkowe musniecia i sama podeszlam :D kiedy stwierdzilismy, ze bedziemy razem? pierwsza randka byla chyba w czwartek po sobotniej imprezie, no i w kolejna sobote znowu bylismy na dyskotece i od wtedy jestesmy razem :)
26 listopada 2013, 00:37
hahah ja w nim bylam zakochana 2 lata a ten slepy i nie widzial jak juz ospuscilam to temu nagle zaczelo zalezec i zajelo mu to hmmm 5 miesiecy prawie :D
- Dołączył: 2013-08-23
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 465
26 listopada 2013, 12:10
u mnie to trwało od września do grudnia "na łagodnie", tzn. byliśmy kumplami i jeździliśmy do Mc`a na shake`y :D a od grudnia to on zaczął być zazdrosny o mnie, a wiedział że mam kilku kolegów z których każdy coś by chciał, potem miałam studniówke a po niej to dokładnie 14 lutego oboje stwierdziliśmy że..hmm, koleżeństwo to nie dla nas :D Dziwnie to wyszło bo oboje byliśmy nastawieni tylko na pogadanki i zapełnianie wolnego czasu bo nawet nie chcieliśmy się lepiej poznawać i prawie nic o sobie do lutego nie wiedzieliśmy :D Śmiechowo po prostu.. no i teraz jak tak patrze.. romantycznie nawet to wyszło xD
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
26 listopada 2013, 13:18
moj facet sie o mnie nie staral. dal mi szanse zebym ja sie postarala. po ok 2.5 tyg bylismy para
- Dołączył: 2008-02-26
- Miasto: Loin
- Liczba postów: 3028
26 listopada 2013, 13:56
mój przez miesiąc wpatrywał się we mnie jak sroka w złoto. Poprzedni pół roku. Nigdy nie wyprzedzałam zdarzeń z obawy że sobie wkręcam ;-)
- Dołączył: 2012-07-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 115
26 listopada 2013, 21:02
2 dni, ale wcześniej znaliśmy sie 3 mce w sieci:)
Pięknie poszło
27 listopada 2013, 02:20
Moj mial moj numer, ktory przywlaszczyl od kogos i mial go od dawna wiec kwestia tego, ze sie w koncu przelamal i zaprosil mnie na piwo.