- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5431
20 listopada 2013, 10:56
jak miałam 21 lat to mieszkałam sama na 160m2 - ostatnie piętro, w tym dwa balkony. Jak wchodziłam wieczorem do domu to najpierw z nożem i gazem w ręce obchodziłam wszystkie pokoje czy nikogo tam nie ma, a potem nie wyściubiałam nosa ze swojego pokoju. wyjście do łazienki, która była tuż obok była koszmarem a rozwiązaniem była chwilowa przeprowadzka do mamy, potem zamieszkałam z chlopakiem, następnie sama a teraz w domu rodzinnym ojca mojego dziecka i już się nie boję, chociaż zdarza się i nawet teraz jak wstaję po nocy do wc, że wyobraźnia podsuwa mi mało przyjemne obrazy