20 listopada 2013, 06:59
Też tak miałam
![]()
Jeszcze w mieszkaniu studenckim nie było tak źle, ale w zamczysku moich rodziców nie było opcji żebym zasnęła gdy byłam sama.
Teraz mam kota, śpi ze mną w łóżku albo gdzieś w pobliżu i jest mi raźniej, już się nie boję. To wielkie kocisko, w razie czego mnie obroni
- Dołączył: 2011-09-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 27068
20 listopada 2013, 08:14
znam to .... problem rozwiazal najpierw pies, a pozniej maz ;)
do tej pory czasami go budze " choooooodz ze mna sikuuuu "
- Dołączył: 2013-11-12
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 389
20 listopada 2013, 08:29
Ja mam tak samo, gdy zostaje sama w domu. Mieszkamy w domku, śpimy na piętrze, a parter pusty
Czasem coś stuknie, puknie... a to kot chodzi po balkonie.. a to usłyszę jakiś dziwny dźwięk. Staram się unikać nocy, gdy jestem sama... a jeśli już to zasypiam przy tv i 5 razy sprawdzam drzwi...czy aby są zamknięte. Jak idę do toalety, zapalam wszystkie światła.
- Dołączył: 2012-01-30
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 8220
20 listopada 2013, 08:39
.
Edytowany przez Kingyo 20 listopada 2013, 08:41
- Dołączył: 2012-01-30
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 8220
20 listopada 2013, 08:39
Nieee ..,ale noc jest gorsza z innego powodu... Wtedy jest czas największej aktywności mojego mózgu , pora filozofowania o wszystkim ... Jak się obudzę w nocy to prędko nie zasnę ...Jest pół do 3 w nocy , a co tam...porozkminiam sobie o życiu, lub dupie maryni do 5 nad ranem.
Edytowany przez Kingyo 20 listopada 2013, 08:40
- Dołączył: 2013-01-15
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 320
20 listopada 2013, 08:49
Tez tak mam, zasypiam przy telewizorze. Boje sie nawet patrzec w okno bo mam jakies zwidy :p
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4278
20 listopada 2013, 09:35
mialam tak bedac dzieckiem... :)
ale mi przeszlo.. jasne jak spie sama w domu to sprawdze ze 3 razy drzwi ale beez przesadyyy ;)
ogolnie spie z chlopakiem wiec problemu nie ma ;p
- Dołączył: 2009-06-08
- Miasto: Cocos Islands
- Liczba postów: 2975
20 listopada 2013, 10:24
Ja ostatnio przeprowadziłam się do domu w którym ktoś umarł. Na początku miałam schizy, bałam się własnego cienia itp. Ale po 2 tygodniach przyzwyczaiłam się do życia w tym domu i nie mam żadnych problemów żeby chodzić po ciemku. A to duży dom :) Jedyne co to śpię z tv ale to jest nawyk a nie z powodu strachu.
20 listopada 2013, 10:38
Ja nie lubie zostawać sama, bo wtedy wszystko słyszę i widzę ;) W dodatku mój kot widzi jakieś wyimaginowane robaki na ścianach i skacze jak opętany :P No i nie lubię noca patrzeć w lustra :D
Najlepsze, że pracuję w zamku i jak mam caaały zamek obejść i zamknąć wieczorem jak jest ciemno to prawie mam zawał - wszystko skrzypi, postacie z obrazów na mnie patrzą, dziwny wiatr wieje... Brrr :) A i jak zamykam to musze się drzeć "haaalo jest tu ktoś?", zawsze się boję, że mi ktoś odpowie ;D
Edytowany przez 20 listopada 2013, 10:38