- Dołączył: 2013-09-24
- Miasto: wrocław
- Liczba postów: 20
24 września 2013, 09:56
Hej,
temat dotyczy tych boskich tabletek. Mianowicie z trądzikiem zmagam się już od paru ładnych lat. W gimnazjum głównie jechałam na antybiotykach typu Tetralysal, pomagało, rzeczywiście. Ale po odstawieniu problem wracał. W liceum podobnie...później zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne. Zaczęłam od Yasminelle, po 2 miesiącach miałam pryszcz na pryszczu, moja skóra nigdy nie wyglądała tak okropnie. W związku z czym lekarz przepisał mi Diane 35, rzeczywiście dobrze się po nich czułam, nie zauważyłam przyrostu wagi, cera wyglądała wyśmienicie. Brałam je 6 miesięcy. Po tym czasie zerwałam z facetem i stwierdziłam, że po co mam się dłużej tym truć. Odstawiłam, lekarz zrobił mi badania hormonalne, niby ok... Ale po 2 miesiącach trądzik wrócił i znów antybiotyki. Po odstawieniu antybiotyków znów zaczyna mi coś wyłazić, nie jakiś ogromny wysyp, ale wiem, że lada moment może być źle. Pojechałam do mojego ginekologa i powiedział, żebym wróciła do Diane ( po 9 miesiącach przerwy, w styczniu je odstawiłam). I teraz nie wiem kompletnie co robić. Słyszałam o Diane w tv jak mówili, głośno o nich było, że ileś tam kobiet zmarło na zakrzepicę, że już mają je wycofać, bo są tak fatalne w skutkach. Zastanawiam się, czy jest sens podjąć tak radykalne kroki...znów się truć tym.. podobno znów 6 miesięcy. I tu moje pytanie, co zrobiłybyście na moim miejscu? Truły się tymi tabletkami czy może znów poszukały pomocy u dermatologa...? Jestem w kropce :(
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3254
24 września 2013, 11:35
leslay napisał(a):
A czy dermatolog proponował Ci leczenie Izotekiem? Jest to dosyć droga kuracja, ale podobno niezawodna - kilku moich znajomych z okropnym trądzikiem, pozbyli się do raz na zawsze. A skoro na hormony i tak wydawałabyś kasę, to może warto zaoszczędzić i spróbować czegoś mocnego?
Zgadzam się, Izotek to tańszy odpowiednik Aknenorminu. Ja leczyłam się Aknenorminem i przeszło mi. Odstawiłam tabletki, minęły już prawie 3 lata a ja wciąż mam ładną buzię. Czasami coś wyskoczy, ale organizm sam sobie teraz z tym radzi, także polecam udać się do dermatologa, najlepiej prywatnie, bo na kasę chorych chodziłam 1,5 roku i nic...
- Dołączył: 2011-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5812
24 września 2013, 17:39
Zawsze przy temacie trądziku wszyscy zachwalają Izotek, podobno wiele osób pozbyło się dzięki niemu koszmarnego trądziku. Może poszperaj coś na ten temat. Nie widziałam jeszcze, żeby jakikolwiek środek na pryszcze był tak zachwalany.
- Dołączył: 2013-01-18
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 1276
24 września 2013, 17:43
Nie bierz Diane bo to syf. Mówię z własnego doświadczenia. Jest wiele innych tabletek o takim samym składzie ale bardziej bezpiecznych. Diane w kilku krajach już wycofali, nawet mój endokrynolog zabronil mi je brać.
- Dołączył: 2013-03-16
- Miasto:
- Liczba postów: 188
26 września 2013, 22:10
Ja brałam Diane 35 przez miesiąc. Drugiego nie zdążyłam zacząć. zaczęła drentwieć mi lewa noga podczas chodzenia ale nie myślałam że to coś poważnego na drugi dzień po przebudzeniu moja noga była już lekko opuchnieta i bolała w pachwinie.Do 16:00 moja noga całkiem spuchla i zaczęła sinieć. a ból był nie do zniesienia.Gdy mój tata wrócił z pracy z samochodem pojechaliśmy od razu na pogotowie nie byłam w stanie na tą nogę włożyć spodni była taka spuchnieta i już nie mogłam wysiedziec z bólu.Na pogotowiu pielęgniarka położyła mnie z nogą uniesiona gdyż ból był nie do zniesienia a noga sina.Lekarze nie mogli znaleźć pulsu w stopie groziła mi amputacja. A to Zakrzepowe zapalenie żyły spowodowane Diane 35.Od tamej pory minęło kilka lata moja noga jest widocznie grubsza od drugiej i tak już zostanie do tego dretwieje przy szybszym chodzeniu .Do końca życia leki zapobiegające powstaniu zatoru a w moich żyłach gdzieś nadal są małe skrzepy które mogą spowodować zator płuc. Tak więc ostrzegam przed Diane 35 bo może skończyć się gorzej niż w moim przypadku bo ja mimo wszystko żyje :-) Pozdrawiam