- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kokosanka
- Liczba postów: 2933
14 września 2013, 21:30
Witam, od 4 dni nie jem słodyczy- w ogóle. Żadnych slodkich jogurtów czy napoi również. W tej chwili nie czuję aby mój organizm się ich domagał ale cały dzień mam potworny ból głowy, i jestem pewna, że ma to związek z odstawieniem cukru. Do tej pory codziennie jadłam jakieś słodkości. Zmagała się któraś z Was z czymś podobnym? Czytałam, że to normalne aczkolwiek przez ten ból nie mogę się na niczym skupić, nie wiem co zrobić, tabletka pomoże? Zjadam dziennie 1-2 owoce.
Edytowany przez veni.vidi.vici 14 września 2013, 21:31
- Dołączył: 2010-04-12
- Miasto: Liverpool
- Liczba postów: 1415
14 września 2013, 23:02
wow nigdy o tym nie slyszalam! pierwsza rzecz jaka przyszla mi do glowy po przeczytaniu pytania to zbyt mala ilosc wody w ciagu dnia.
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kokosanka
- Liczba postów: 2933
14 września 2013, 23:15
tyskaxxx napisał(a):
wow nigdy o tym nie slyszalam! pierwsza rzecz jaka przyszla mi do glowy po przeczytaniu pytania to zbyt mala ilosc wody w ciagu dnia.
To normalna reakcja organizmu ;) Wydaję mi się, ze wystarczająco piję :)
14 września 2013, 23:51
ja mam tak że jak długo słodyczy nie zjem to sobie miejsca znaleźć nie mogę, i tak chodzę z miejsca na miejsce więc zawsze w niedzielę czy w sobotę pozwalam sobie na małe co nieco bo inaczej to bym chyba dom rozniosła a rodziców do szału doprowadziła, wściekam się strasznie - prawie jak przed @
15 września 2013, 11:25
ja nie jem słodyczy od lutego i jakoś nie miałam bóli głowy chyba że od nadmiernego myślenia o nich. 4 tygodnie temu zjadłam michałki 3 czuje się po nich zupełnie obojętna ani mnie nie ciągnie dalej żeby jeść ani nic. Na jogurty sobie pozwalam , bo dlaczego by nie słodkie maślanki . Ja je zaliczam do słodzonych rzeczy tych dobrych nabiałowych , i słodyczami tych zakazanych co zaliczam do całej grupy słodyczy wszystkie duże* słodkości których nie powinniśmy jeść w cale .... Węglę są wszędzie więc dobrze by było zrobić sobie podział dobrych=złych, wyeliminowanie wszystkiego bo cukier bo coś nie jest za fajne.