Temat: Ból stawu żuchwy i jego przeskakiwanie

Cześć wszystkim,
Od kilku miesięcy, staw żuchwy z jednej strony przeskakiwał mi podczas jedzenia lub szerszego otwierania ust. Nic nie bolało, tylko było to dość głośne i uciążliwe. Około dwa tygodnie temu zaczęło niestety boleć. Nawet jak nic nie żuję. A 'strzela' i przeskakuje jak wcześniej. Dodatkowo od tego czasu praktycznie co wieczór lekko boli mnie głowa. Jakby w skroniach, zatokach. (nie wiem czy ma to coś wspólnego, ale wspominam o tym na wszelki wypadek :)
Czy któraś z was lub ktoś z waszych bliskich znajomych miał coś takiego? Co to może być, do jakiego lekarza w ogóle z tym pójść? :( 
Idź do lekarza rodzinnego najpierw. On pokieruje dalej.
Idź do lekarza rodzinnego a on da Ci skierowanie do odpowiedniego specjalisty.
Pasek wagi
ja tak miałam kilka lat temu. strasznie mnie to męczyło, więc wiem, co czujesz :) ja starałam się tym nie ruszać i jeść jak najwięcej galaretek, żelków itp. żelatyna jest dobra na stawy :) i z czasem mi to minęło, choć niestety trwało dość długo.
Jeśli kolejna osoba mi coś takiego napiszę to chyba sobie żartujecie. Proszę o poważne odpowiedzi a nie o nabijaczy punktów.

edit; miałam na myśli; "idź do lekarza rodzinnego" ;)
Ja mam to samo, bylam juz kilka razy u specjalisty. Trzeba robic specjalne masaze (moze znajdziesz w internecie). Poza tym jesli spisz na boku to spij na tym, gdzie nie przeskakuje ci zuchwa, nie podpieraj brody o reke gdy siedzisz, gryz obustronnie i oducz sie wszelkich nawykow typu przygryzanie warg, wciaganie policzkow itp. Pomaga :)
Pasek wagi

I.am.Sherlocked napisał(a):

Jeśli kolejna osoba mi coś takiego napiszę to chyba sobie żartujecie. Proszę o poważne odpowiedzi a nie o nabijaczy punktów.


koleżanka z góry ma rację - dużo galaretek jeść oraz żelek, mojej mamie lekarz tak samo doradził :D i pomogło ;)

Jak miałam sześć lat, przeczytałam w jakimś szmatławcu pokroju Faktu, że jakaś kobieta miała problem z żuchwą - ziewała, ziewała, strzeliło jej coś, "poprzeskakiwała" trochę szczęką... po czym ta się unieruchomiła i na pogotowiu musieli jej nastawiać. Od tego czasu przez kilka lat bałam się szeroko ziewać ;) 

Więc ja bym od razu umawiała wizytę u chirurga albo chociaż lekarza pierwszego kontaktu, bojąc się, że mi szczęka wypadnie, niemniej, ja mam "traumatyczne" fobie z dzieciństwa 

Wiesz, co ci szkodzi iść do lekarza? Albo cię pokierują dalej, albo potraktują jak przewrażliwioną wariatkę, tyle; w razie czego pomożesz swojej żuchwie i migrenom lub się zwyczajnie uspokoisz. 

Pasek wagi
też miałam coś takiego, trzymało mnie prawie rok, nie byłam u żadnego lekarza i na szczęście samo przeszło, ale nie mam pojęcia co mogło być tego powodem

NiePodchodz napisał(a):

ja tak miałam kilka lat temu. strasznie mnie to męczyło, więc wiem, co czujesz :) ja starałam się tym nie ruszać i jeść jak najwięcej galaretek, żelków itp. żelatyna jest dobra na stawy :) i z czasem mi to minęło, choć niestety trwało dość długo.

ja też z tym walczę. Tylko miałam wybitą żuchwę.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.