Temat: za 4 godziny idę na wesele, a właśnie umieram...

Błagam o jakąkolwiek radę, pomoc...
Umieram w sensie dosłownym. Jestem tak przeziębiona, że nie wiem w końcu czy iść. Jest to ślub kolegi z pracy i to dosyć dobrego. Moje "miejsce" jest już od dawna zaklepane, zapłacone itp. Nie chcę żeby potem były jakieś fochy, że się zmarnowało.
Ale obiektywnie rzecz biorąc jest ze mną coraz gorzej - katar, gardło i okropny mokry kaszel. Nie wiem czy Państwo Młodzi chcieliby wypowiadać przysięgę w akompaniamencie mojego chyrlania...
Biorę gripex, tabletki na gardło i psikam czymś do nosa na katar. A co na kaszel? Macie jakieś sprawdzone syropy dostępne bez recepty? A może w ogóle nie iść?
Olaboga, co tu zrobić.:)

beatrx napisał(a):

xmargothx napisał(a):

Najbardziej męczy mnie właśnie kaszel i katar, prze który łzy same lecą mi z oczu.
a może to uczulenie, skoro gorączki nie masz?

Hm, nie sądzę, nigdy nie byłam na nic uczulona. Generalnie jestem okazem zdrowia, nie choruję, nie przeziębiam się. Podejrzewam, że załatwiłam się klimą w pracy, którą ustawialiśmy na 18 stopni...
jeszcze gorąca kąpiel, możesz poczuć się lepiej :)

xmargothx napisał(a):

Ok dzięki. Szczerze nie znałam tych leków, o których piszecie. Ale to dlatego, że baaardzo rzadko choruję, a tu masz ci los:)Małe sprostowanie - nie mam gorączki, a przynajmniej nie czuję się jakbym miała (nie mam termometra). Najbardziej męczy mnie właśnie kaszel i katar, prze który łzy same lecą mi z oczu.
pewnie zalatwilas se klima np w samochodzie i masz angine .... w tych klimatyzacjach tez jest pelno grzybow .. kup lepie to na odetkanie i thera flu 

ewelina310 napisał(a):

jeszcze gorąca kąpiel, możesz poczuć się lepiej :)

Nie mam wanny nad czym ogromnie ubolewam:( A do tego wodę grzeję w bojlerze, więc ciężko o naprawdę gorącą, zazwyczaj jest letnia;)

Muszę się jeszcze wyżalić, że mój facet zamiast mnie wczoraj wspierać w chorobie poszedł na piwo, wrócił po 1 w nocy pijany, a teraz leży i umiera:( A miał jechać kupić sobie koszulę i przy okazji mi kilka rzeczy (rajstopy i inne pierdoły, no i leki chociażby). A teraz z rozbrajającą miną chorego szczeniaka mi mówi, że on nie jest w stanie nigdzie jechać... 
kup sobie tera flu albo ferwex do picia ja zawsze jak mnie bierze to on mnie stawia na nogi :)
moja mama kiedyś dostala.od jakiejs Pani ze wsi jakas miksture spirytus z jakimi ziolkami. łyżeczka dwie godz pozniej jak reka odjal. szkoda ze nie można tak przez internet czegos dax, bo bym Cie podratowala
Pasek wagi
weź sobie gorącą kąpiel, wymocz się. 
Nie musisz być całą noc, ja bym poszła chociaż na trochę.
Na katar coś z pseudoefydryną np. Acatar czy Sudafed w tabletkach - ale wtedy NIE WOLNO pić żadnego alkoholu.
Właśnie wróciłam z apteki obkupiona w leki. Mam nadzieję, że wytrzymam chociaż do północy.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.