- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 2282
3 sierpnia 2013, 10:35
Błagam o jakąkolwiek radę, pomoc...
Umieram w sensie dosłownym. Jestem tak przeziębiona, że nie wiem w końcu czy iść. Jest to ślub kolegi z pracy i to dosyć dobrego. Moje "miejsce" jest już od dawna zaklepane, zapłacone itp. Nie chcę żeby potem były jakieś fochy, że się zmarnowało.
Ale obiektywnie rzecz biorąc jest ze mną coraz gorzej - katar, gardło i okropny mokry kaszel. Nie wiem czy Państwo Młodzi chcieliby wypowiadać przysięgę w akompaniamencie mojego chyrlania...
Biorę gripex, tabletki na gardło i psikam czymś do nosa na katar. A co na kaszel? Macie jakieś sprawdzone syropy dostępne bez recepty? A może w ogóle nie iść?
Olaboga, co tu zrobić.:)
3 sierpnia 2013, 10:38
czyli nie tylko ja umieram ;)
- Dołączył: 2013-01-13
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3329
3 sierpnia 2013, 10:39
Szczerze to ja bym nie poszła, im będzie głupio, że taka chora jesteś,a Ty też nie będziesz się dobrze bawić.
Możesz pójść ewentualnie tylko na ślub.
3 sierpnia 2013, 10:39
kurde ja już kaszlę cały miesiąc i się leczę czym popadnie a nic na mnie nie działa :/
wcześniej na kaszel działał u mnie thiocodin - tabletki, które hamują odruch kaszlowy, może u ciebie pomoże.. thiocodin to chyba to samo co acodin (tylko ten chyba jest w syropie). śmigaj szybko do apteki tylko nie przesadź z dawką bo to te specyfiki, którymi się gimnazjaliści odurzają ;)
- Dołączył: 2011-05-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1185
3 sierpnia 2013, 10:40
weź cirrus, odetka nos i gorączka Ci spadnie. co prawda przy lekki przeziebieniu pomaga natychmiast, ale jak masz jeszcze czas to bierz juz teraz i idz chociaz na ślub i obiad weselny
lepiej nie zostawaj na cala noc, ale skoro juz wszystko zaklepane, za 4 godziny slub to lepiej nie denerwowac Młodych
2-3 godziny po cirrusie powinnaś wytrzymać
- Dołączył: 2013-05-30
- Miasto: Otwock
- Liczba postów: 4463
3 sierpnia 2013, 10:42
hania2007 napisał(a):
kurde ja już kaszlę cały miesiąc i się leczę czym popadnie a nic na mnie nie działa :/wcześniej na kaszel działał u mnie thiocodin - tabletki, które hamują odruch kaszlowy, może u ciebie pomoże.. thiocodin to chyba to samo co acodin (tylko ten chyba jest w syropie). śmigaj szybko do apteki tylko nie przesadź z dawką bo to te specyfiki, którymi się gimnazjaliści odurzają ;)
Haha pójdzie naćpana, będzie mieć lepszą zabawe :)
- Dołączył: 2012-02-20
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 2282
3 sierpnia 2013, 10:43
Ok dzięki. Szczerze nie znałam tych leków, o których piszecie. Ale to dlatego, że baaardzo rzadko choruję, a tu masz ci los:)
Małe sprostowanie - nie mam gorączki, a przynajmniej nie czuję się jakbym miała (nie mam termometra). Najbardziej męczy mnie właśnie kaszel i katar, prze który łzy same lecą mi z oczu.
3 sierpnia 2013, 10:44
Logic07 napisał(a):
hania2007 napisał(a):
kurde ja już kaszlę cały miesiąc i się leczę czym popadnie a nic na mnie nie działa :/wcześniej na kaszel działał u mnie thiocodin - tabletki, które hamują odruch kaszlowy, może u ciebie pomoże.. thiocodin to chyba to samo co acodin (tylko ten chyba jest w syropie). śmigaj szybko do apteki tylko nie przesadź z dawką bo to te specyfiki, którymi się gimnazjaliści odurzają ;)
Haha pójdzie naćpana, będzie mieć lepszą zabawe :)
nie naćpana, wiadomo, że z przymrużeniem oka to napisałam - mi pomagała już jedna tabletka thiocodinu a żeby zobaczyć rózowe słonie trzeba przyjąć chyba z 10 ;/
- Dołączył: 2010-11-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 16222
3 sierpnia 2013, 10:45
xmargothx napisał(a):
Najbardziej męczy mnie właśnie kaszel i katar, prze który łzy same lecą mi z oczu.
a może to uczulenie, skoro gorączki nie masz?
- Dołączył: 2011-05-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1185
3 sierpnia 2013, 10:47
to tym bardziej cirrus pomoże na zatoki i udrożni ci nos, a to już połowa sukcesu :)