- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2013, 21:02
Dziewczyny!Potrzebuje RACJONALNEGO spojrzenia na sprawe. Bo czuje sie źle, ale nie wiem czy jest powód.
Od prawie roku zbieraliśmy sie na jakiś wspólny wyjazd, w końcu uidało sie na te 3 dni udać w góry, które kocham.
Jesteśmy razem ponad 4 lata, i ON w końcu na "jakimś spacerze" mi się oświadczył.
W sumie jakoś nie miałam możliwości nie przyjąć ale, który dzień z kolei o tym myśle...
Jak byście zareagowały, gdyby Wasz Najukochańszy facet zacząl oświadczyny od słów:
" nie żebym chciał się żenić..."
później to już nie słuchałam.
Czuje sie tak jakby zrobił to dlatego, ze juz kawał czasu jesteśmy razem, i uważa ze powinien,
może gdyby nie ten tekst ze nie chce sie zenic,
ale... nie potrawie sie cieszyc tymi zareczynami..
prosze Was o obiektywne zdanie, jakbyściie to potraktowały...
Czasem myśle, ze jestem dziwna, ze powinnam sie cieszyć ze ktokolwiek chce ze mna być ( no charakter mam wredny...)
27 lipca 2013, 21:03
27 lipca 2013, 21:04
27 lipca 2013, 21:04
Dziewczyny!Potrzebuje RACJONALNEGO spojrzenia na sprawe. Bo czuje sie źle, ale nie wiem czy jest powód. Od prawie roku zbieraliśmy sie na jakiś wspólny wyjazd, w końcu uidało sie na te 3 dni udać w góry, które kocham. Jesteśmy razem ponad 4 lata, i ON w końcu na "jakimś spacerze" mi się oświadczył. W sumie jakoś nie miałam możliwości nie przyjąć ale, który dzień z kolei o tym myśle... Jak byście zareagowały, gdyby Wasz Najukochańszy facet zacząl oświadczyny od słów: " nie żebym chciał się żenić..." później to już nie słuchałam. Czuje sie tak jakby zrobił to dlatego, ze juz kawał czasu jesteśmy razem, i uważa ze powinien, może gdyby nie ten tekst ze nie chce sie zenic, ale... nie potrawie sie cieszyc tymi zareczynami.. prosze Was o obiektywne zdanie, jakbyściie to potraktowały... Czasem myśle, ze jestem dziwna, ze powinnam sie cieszyć ze ktokolwiek chce ze mna być ( no charakter mam wredny...)
27 lipca 2013, 21:06
27 lipca 2013, 21:07
27 lipca 2013, 21:07
myślę, że to stres i w ogóle ... ;) pogadaj z nim a nie trzymasz to w sobie.
27 lipca 2013, 21:07