- Dołączył: 2013-04-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 63
16 lipca 2013, 08:51
...,że jadę z chlopakiem na wycieczkę stopem po Polsce?Na początku odwiedzamy Gdansk i tamte regiony czyli ok 350 km od domu,pozniej planujemy jakies inne miasta (Łódź,osrodek wypoczynkowy znajomych pod Warszawa itd) .Poki co rodzice wiedzą i nic nie protestują o samym wyjezdzie nad morze i o spaniu tam pod namiotem,ale musze im powiedziec o stopie,tylko boję się ,ze tu zaczną sie schody ,dlatego potrzebuje dobrych argumentów by ich przekonac,bo wyjazd już jutro,pomozecie? A moze któraś z was rowniez wybrala taki typ wakacji?
Ps.Ja mam 19 lat,chlopak 22
- Dołączył: 2010-03-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5554
16 lipca 2013, 09:56
jak bym się dowiedziała, że moje dziecko chce jechac stopem to na pewno bym się nie zgodziła.
i tak masz dobrze, ze nie protestują wyjazdowi z chłopakiem i spaniem w jednym namiocie.
więc nie nadwyrężaj ich dobrej woli.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
16 lipca 2013, 10:00
Moze im nie mow? Tzn, ja bym swoje dziecko tak puscila po Polsce, po Am.poludniowej czy Afryce to bym sie bala ale po Polsce i to z chlopakiem?
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
16 lipca 2013, 13:52
siupka napisał(a):
ja bym dziecka w zyciu na takie cos nie puscila. Chore.
chwila, jak ma 19 lat to niby jak byś nie puściła? ^^
ja bym się nieco bała no ale jak Wy nie macie z tym problemu to coz, troche osob tak robi:P
- Dołączył: 2011-05-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15426
16 lipca 2013, 13:55
Anuusia007 napisał(a):
jak bym się dowiedziała, że moje dziecko chce jechac stopem to na pewno bym się nie zgodziła.i tak masz dobrze, ze nie protestują wyjazdowi z chłopakiem i spaniem w jednym namiocie.więc nie nadwyrężaj ich dobrej woli.
aha, niby czemu? ja mam 17l i jakos moi rodzice na cos takiego mi pozwalaja, pomine fakt ze sama jezdze za granice(odkad skonczylam 14 lat.. to straszne, nie?:P) itp.
nie wiem czy wiekszosc osob w wieku 17-18 l to zdaniem ludzi na forum jakies nieodpowiedzialne dzieci bez wyobrazni ??
sa i takie przypadki jednak sama znam wiele osob ktore w tym wieku potrafia byc jednak samodzielne i odpowiedzialne za to co robia
PS powyzej 18 lat oczywiscie powinno sie liczyc ze zdaniem rodzicow, ale podejmowac juz wlasne decyzje...
Edytowany przez zaprawdeprzekletemiejsce 16 lipca 2013, 13:56
- Dołączył: 2009-07-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1387
16 lipca 2013, 22:43
zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):
siupka napisał(a):
ja bym dziecka w zyciu na takie cos nie puscila. Chore.
chwila, jak ma 19 lat to niby jak byś nie puściła?
Normalnie. Jeśli nadal jest na utrzymaniu rodziców to powinna się co najmniej liczyć z ich zdaniem.
Edytowany przez catha027 16 lipca 2013, 22:43
- Dołączył: 2010-01-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 18
17 lipca 2013, 08:20
Asia nie zniechęcaj się negatywnymi opiniami tutaj :) masz jedno zycie a młodość ma swoje prawa stopy nie są aż tak niebezpieczne jeśli jeździsz w dzień i to z chłopakiem. proponuje powiedzieć o pomyśle ze stopem ale może w ograniczonej wersji że chcecie do jednego miasta wybrac się stopem lub że była to spontaniczna decyzja? nie zniechęcaj się i bierz życie garściami, pozdro
- Dołączył: 2013-04-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2349
17 lipca 2013, 08:44
Wszystko zależy od rodzicw i od Ciebie - kwestie zaufania. Jako rodzic rozpatrzyłem teraz taką prośbę któreś z moich dziewczynek [jeszcze są za młode] i... po pierwszym jakimś takim oporze pomyślałem: czemu nie... w końcu było się młodym też niejedno się "popochało", są rozsądne, ufam im, nie oszukują nas (ok, nie złapaliśmy na tym - ale też nie mają powodów - nie jesteśmy rodzicami terrorystami). Nie przekładam fantazji filmowych na życie - że jakiś kierowca psychopata. Równie dobrze może jej się zdarzyć coś w środku dnia, czy wracając wieczorem od koleżanki... Mamy komórki - to nie to co za mojej młodości. Ludzie tak jeżdżą i żyją...
W sumie nie ma jakiś konkretnych przeciwskazać, oprócz "Ola Boga a JAK coś się stanie!..." - no zawsze może się stać, nawet w pociągu, jadąc busem czy samochodem czy idąc pieszo przez park.
Trochę bym "drżał", ale młodość jest taka piękna - nie ma co jej ograniczać.
21 lipca 2013, 14:52
catha027 napisał(a):
zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):
siupka napisał(a):
ja bym dziecka w zyciu na takie cos nie puscila. Chore.
chwila, jak ma 19 lat to niby jak byś nie puściła?
Normalnie. Jeśli nadal jest na utrzymaniu rodziców to powinna się co najmniej liczyć z ich zdaniem.
Jak się uczysz to rodzice powinni się liczyć z tym, że mają OBOWIĄZEK cię utrzymywać.
- Dołączył: 2013-04-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 63
23 lipca 2013, 14:30
a jednak puscili!:) i bylo super, nad morze dojechalismy w 7 godz ,szybciej niz bysmy mieli jechac pociagiem,fajna przygoda polecam:)!