25 czerwca 2013, 21:58
Mam nadzieję, że pomożecie! Pod koniec maja zmarł mój dziadek - od dawna było to wiadome, ciężko chorował, męczył się bardzo. Dziś dowiedziałam się, że moja dość bliska przyjaciółka zamierza mnie zaprosić na swój ślub i wesele, które odbędzie się pod koniec sierpnia. Raczej nie wypada mi jej odmówić, natomiast nie wiem, jak się zachować... Tańczyć/nie tańczyć? Pójść tylko na ślub, czy na wesele też już wypada? Te pytania są ważne z dwóch powodów: po pierwsze, to mała wioska, gdzie wszyscy wszystko wiedzą i każdego obgadają, a wolałabym moim rodzicom oszczędzić słuchania, jak to powinnam być w żałobie, a bawiłam się na weselu. Po drugie: jeśli pójdę tylko na ślub, raczej nie ma sensu, żeby mój chłopak jechał do mnie przez całą Polskę na sam ślub... Inaczej, jeśli zdecyduję się pójść na wesele. Nie ukrywam: ze śmiercią dziadka pogodziłam się, zanim nastąpiła. Nie ukrywam też, że mam ochotę pójść i dobrze się bawić, ciesząc się jej szczęściem. Doradźcie, jak postąpić!
26 czerwca 2013, 12:03
Sama sobie odpowiedziałaś na to pytanie.
Twój dziadziuś był już schorowany i śmierć przyniosła mu tylko ulgę.
On na pewno chciałby abyś była szczęśliwa, cieszyła się życiem.
Pamiętać przecież będziesz o nim zawsze.
A żałoba? Ją się nosi w sercu a nie poprzez czarne ubrania, odmawianie sobie zabawy, uśmiechu etc.
26 czerwca 2013, 12:08
wg mnie powinnaś iść i dobrze się bawić. Żałobę nosi się w sercu, a to w końcu wesele przyjaciółki i masz prawo zaszaleć. Dziadek napewno nie miałby Ci tego za złe.
- Dołączył: 2011-06-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2844
26 czerwca 2013, 12:08
Ja bym poszła. Miałabym gdzieś z tyłu głowy myśli o dziadku, ale wiesz, myślę że dziadek nie miałby Ci tego za złe. Nie musisz zresztą wywijać orłów na weselu.
- Dołączył: 2012-07-19
- Miasto:
- Liczba postów: 1751
26 czerwca 2013, 12:42
Titija napisał(a):
Trochę mnie śmieszy to, że "żałoba trwa 3 miesiące". Żałoba trwa tak długo, jak długo nosimy ją w sercu. To tak na marginesie.Poszłabym tylko obiad, ale to zależy od indywidualnego przeżywania żałoby.
Dokładnie... to co, miną 3 miesiące i nagle mam zacząć chodzić na każde imprezy i nie wiem co jeszcze?
Jeżeli śmierć dziadka nie boli Cię tak bardzo to rób co chcesz, ja pewnie nie byłabym w stanie, a nawet jeżeli to źle bym się czuła idąc tam, bez względu na to czy dziadek chciałby żebym się bawiła czy nie.