- Dołączył: 2013-06-15
- Miasto: katowice
- Liczba postów: 6
15 czerwca 2013, 20:47
W lipcu wyjeżdżam na kolonie. Boję się, że nie będę tam miała co jeść! Są 3 posiłki dziennie, podają do stołu - nie ma szwedzkiego bufetu. Co dają jeść na takich wyjazdach ? Wypada, żebym brała swój ciemny chleb czy jakieś serki? A na kolację jak będą jakieś pyzy, placki ziemniaczane czy kluchy? Podobno tak tam jest..
Poza tym, zwykle jem 5 posiłków i główne o 7:30, 12:30 i 17:30. A tam wszystko jest godzine pozniej. Czy to sie odbije na mojej wadze ? Nie chce stracić tego, co osiągnęłam.
15 czerwca 2013, 20:50
Na takich koloniach podają mięso i właśnie to co piszesz ;/. I kompociki do obiadku :D. Lepiej weź coś swojego i kupuj tam na bieżąco...
ps. jak byłam na kolonii poprosiłam żeby załatwiono mi na obiad mięso gotowane (i gdy było takie drugie danie zawsze je miałam). Może również poprosisz?
- Dołączył: 2013-06-15
- Miasto: katowice
- Liczba postów: 6
15 czerwca 2013, 20:53
Dobry pomysł, może kucharki będą miłe. ALe nie chce też żeby inni na mnie dziwnie patrzyli.
Po 3 tygodniach wrócę jak pulpet :(
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
15 czerwca 2013, 20:56
A ile masz lat i czego sie tak naprawde obawiasz?? na takich koloniach zazwyczaj jest sporo aktywnosci fizycznej, takze nawet przy srednio-zdrowym jedzeniu nie idzie przytyc...Przynajmniej tak bylo u mnie. Bylam kilka razy na koloniach, obozach...w wieku nastu lat i i uwierz mi mimo normalnego jedzenia, mieska na kolacja czy tez ciastek na podwieczorek zawsze ale to zawsze chudlam i to ze 3 kg i wracalam wyglodniala bo raz, ze te porcje nie byly duze jak dla mnie, dwa , ze czesto mi nie smakowalo np jakies zupki mleczne na sniadanie, trzy, ze bylo duzo ruchu a cztery, ze nie podjadalam nic i w ogole sporo sie dzialo i nie myslalam o jedzeniu.
- Dołączył: 2013-06-06
- Miasto:
- Liczba postów: 1478
15 czerwca 2013, 21:03
a według mnie to zakrawa o zaburzenia odżywiania - takie dokładne pilnowanie godzin i w ogóle. I o ortoreksję - tylko ciemny chleb, biały niet bo niezdrowy.... Paranoja.
Ja zawsze na wszelkich koloniach chudłam (mimo że jadłam chipsy, frytki, żelki etc.), bo tak jak pisze Mandaryneczka - dużo aktywności zwykle jest. Nie zachowuj się jak taki dziwak, tylko jedz to co inni tam. Nie zaszkodzi Ci, zapewniam.
- Dołączył: 2013-06-15
- Miasto: katowice
- Liczba postów: 6
15 czerwca 2013, 21:12
Dzieki za dobre rady. Postaram sie ..
- Dołączył: 2012-01-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 8496
15 czerwca 2013, 21:15
Z punktu widzenia wychowawcy kolonijnego - najważniejsze, żebyś jadła
![]()
Wierz mi, że będziesz czekać na posiłek, ponieważ wstaje się wcześnie i duużo chodzi/zwiedza/uprawia sport.
Ja schudłam 5 kg w dwa tygodnie po ostatniej kolonii - przy czym u mnie dochodzi stres związany z wychowawstwem.
Jeśli wolisz ciemny chleb, możesz go sobie kupić pierwszego dnia kolonii.
Życzę udanego wyjazdu i bądź grzeczna!
![]()
Edit: No i już bez przesady, żeby dziewczyna prosiła panie kucharki o coś innego do jedzenia. Na kolonii nie ma wybrzydzania, wszyscy jemy to samo o tej samej godzinie. A gwarantuję, że niczym się nie potrujesz.
Edytowany przez Zala21 15 czerwca 2013, 21:18
- Dołączył: 2011-10-17
- Miasto: Pieszyce
- Liczba postów: 13336
15 czerwca 2013, 21:16
Bardziej to obawiałabym się kupowania z kieszonkowego lodów i wszelkiego śmiecia. Na kol,oni kluchy i posiłki w tej same porze Ci nie zaszkodzą. Na koloniach jest dużo ruchu. I wyluzuj z tymi godzinami posiłkmów!
- Dołączył: 2006-04-22
- Miasto: Ny
- Liczba postów: 3493
15 czerwca 2013, 21:26
Pamiętam, jak kiedyś nieopatrznie pojechałam na obóz sportowy (nie doczytałam, że to taki...) - w 3 tygodnie, mimo, że jedzenie było takie, jak to zwykle bywa (czyli to, co pisałaś) + nie stroniłam od czipsów itd - schudłam 5 kg...
15 czerwca 2013, 21:43
ja zawsze na koloniach chudłam bo był duży ruch, nie kupuj lodów,gofrów i innych takich a schudniesz