Temat: Co ze mną nie tak ?

Hej .... Chodzi o faceta. Potrzebuję innego spojrzenia na sytuacja a wiec w skrocie : poznaliśmy się przez internet ... codziennie ze soba pisalismy i po 14 dniach sie spotkalismy przyjechał do mnie gadaliśmy bardzo długo opowiedział mi chyba całe swoje zycie , pozniej mi pisal ze sie troche denerwował ale ze na nastepnej RANDCE (tak to nazwał chodz to było spotkanie u mnie w domu) juz bedzie lepiej. Nastepnie spotkanie tez u mnie gadalismy chyba do 4 rano bo czas nam szybko leciał. No i 3 spotkanie gdzie on juz zaczal mi sie powaznie podobać . ... Nie pomyślcie zle ... Przyjechał do mnie o 6 rano :D haha... Bo moja mama poszła do pracy a ja go troche podpusciłam a ze to wariat to przyjechał i przywiozł wino , ogladalismy film ... do niczego nie doszło . LEzelismy tylko przytuleni i  tak zasnelismy... Rano sie pocałowalismy ale to było niewinne. Pozniej pojechał do domu i słuch o nim zaginal... odzywałam sie do niego moze dwa razy on do mnie sie teraz nie odzywa .... WTF ??????????????
Pasek wagi

manru napisał(a):

it.girl napisał(a):

Faceci... kto ich zrozumie. Sama mam podobnie, moja koleżanka była w identycznej sytuacji. Coś tam nieraz pisał, na jakiś wyjazd ją zaprosił, a potem sie nie odzywał po miesiąc, dwa... dala sobie spokój. Ja znowu ostatnio byłam na pizzy z chłopakiem, napisał na drugi dzien i teraz juz tydzień nic. Ja pierwsza nie mam zamiaru pisać, nie chce to nie; będziemy sie jeszcze widywać przez wspólnych znajomych, no ale wydaje mi sie, że nic z tego wiecej nie bedzie (;
i dobrze, jeśli byłby zainteresowany to by niebo i ziemię poruszył żeby się z Tobą skontaktować, a jeśli nie to po prostu mu na tym nie zależy
No tak .... W mojej sytuacji to pokazywał , że mu zależy ale mu się szybko chyba odwidziało ....
Pasek wagi
Masakra z tymi chłopami, niby tu cie obejmą, czy pocałują, gadka-szmatka, wszystko okej, a potem naraaaa ... a mówią, że to baby nie wiedzą czego chcą 
Pasek wagi

maweave napisał(a):

fanatyczkaaa napisał(a):

maweave napisał(a):

fanatyczkaaa napisał(a):

i co mam mu napisać ? nie mam pojecia co on sobie myśli .... To strasznie egoistyczne z jego strony... Mysli , że kazdego znajomego tak zapraszam ? :D 
Ah, ale to nie jest tak, że on zignorował twoje wiadomości... tylko gadaliście, ale za każdym razem to wychodziło z twojej inicjatywy? Jak tak, to źle zrozumiałam.... nie pisz jednak
Nie , nie on zawsze odzywał się pierwszy ... Pisał codziennie ... Przed spotkaniami i po .... 
Może jednak czekał teraz na krok z twojej strony? Jakbym była facetem i zawsze pisała do dziewczyny pierwsza/proponowała spotkania to czułabym, że się tak troszkę narzucam, zwłaszcza, że początek waszej znajomości. Ale ja się nie znam ogólnie, więc mogę gadać głupoty Tak serio, nie wiem, ale dla mnie napisanie do niego, żeby sobie wyjaśnić do końca nie jest żadnym czynem, który świadczyłby o twojej desperacji.

nic dziwnego że ty byś mysłała że się narzucasz, wiem ze to niesprawiedliwe, niefeministyczne bla bla ale tak juz jest że to facet ma zabiegać o kobietę

maweave napisał(a):

fanatyczkaaa napisał(a):

maweave napisał(a):

fanatyczkaaa napisał(a):

i co mam mu napisać ? nie mam pojecia co on sobie myśli .... To strasznie egoistyczne z jego strony... Mysli , że kazdego znajomego tak zapraszam ? :D 
Ah, ale to nie jest tak, że on zignorował twoje wiadomości... tylko gadaliście, ale za każdym razem to wychodziło z twojej inicjatywy? Jak tak, to źle zrozumiałam.... nie pisz jednak
Nie , nie on zawsze odzywał się pierwszy ... Pisał codziennie ... Przed spotkaniami i po .... 
Może jednak czekał teraz na krok z twojej strony? Jakbym była facetem i zawsze pisała do dziewczyny pierwsza/proponowała spotkania to czułabym, że się tak troszkę narzucam, zwłaszcza, że początek waszej znajomości. Ale ja się nie znam ogólnie, więc mogę gadać głupoty Tak serio, nie wiem, ale dla mnie napisanie do niego, żeby sobie wyjaśnić do końca nie jest żadnym czynem, który świadczyłby o twojej desperacji.

No wiec odezwałam sie do niego dwa razy pisał jak z kumpela ... zlewka ... Mam duzo pracy ble ble ble jak bed emiał czas to wlece na herbatke ble ble .... 
Pasek wagi

maweave napisał(a):

fanatyczkaaa napisał(a):

maweave napisał(a):

fanatyczkaaa napisał(a):

i co mam mu napisać ? nie mam pojecia co on sobie myśli .... To strasznie egoistyczne z jego strony... Mysli , że kazdego znajomego tak zapraszam ? :D 
Ah, ale to nie jest tak, że on zignorował twoje wiadomości... tylko gadaliście, ale za każdym razem to wychodziło z twojej inicjatywy? Jak tak, to źle zrozumiałam.... nie pisz jednak
Nie , nie on zawsze odzywał się pierwszy ... Pisał codziennie ... Przed spotkaniami i po .... 
Może jednak czekał teraz na krok z twojej strony? Jakbym była facetem i zawsze pisała do dziewczyny pierwsza/proponowała spotkania to czułabym, że się tak troszkę narzucam, zwłaszcza, że początek waszej znajomości. Ale ja się nie znam ogólnie, więc mogę gadać głupoty Tak serio, nie wiem, ale dla mnie napisanie do niego, żeby sobie wyjaśnić do końca nie jest żadnym czynem, który świadczyłby o twojej desperacji.

ale autorka pisała do niego juz dwa razy...więc to świadczy ze ją olał po co ma sie narzucac i wychodzic na desperatke

manru napisał(a):

nic dziwnego że ty byś mysłała że się narzucasz, wiem ze to niesprawiedliwe, niefeministyczne bla bla ale tak juz jest że to facet ma zabiegać o kobietę

 
E tam, jestem zdania, że czasem trzeba wziąć sprawy w swoje ręce
Uuu. Aha, Ty juz do niego napisałaś dwa razy potem, a on nic? To nie pisz kochana znowu, bo faktycznie wieje desperacją. 
Pasek wagi

it.girl napisał(a):

Masakra z tymi chłopami, niby tu cie obejmą, czy pocałują, gadka-szmatka, wszystko okej, a potem naraaaa ... a mówią, że to baby nie wiedzą czego chcą 
 
może liczył na seksik a jak sie nie udało to doszedł do wniosku ze lepiej poszukać gdzies indziej? i może nawet znalazł, dlatego nie raczył nawet się wytłumaczyć?
najgorsze jest to, że to jest mocno prawdopodobne, tak samo jak to ze za jakiś czas odezwie sie znowu a autorka tematu znowu da się nabrać, jak tylko coś ciekawego ściemni

it.girl napisał(a):

Masakra z tymi chłopami, niby tu cie obejmą, czy pocałują, gadka-szmatka, wszystko okej, a potem naraaaa ... a mówią, że to baby nie wiedzą czego chcą 
Pasek wagi

manru napisał(a):

it.girl napisał(a):

Faceci... kto ich zrozumie. Sama mam podobnie, moja koleżanka była w identycznej sytuacji. Coś tam nieraz pisał, na jakiś wyjazd ją zaprosił, a potem sie nie odzywał po miesiąc, dwa... dala sobie spokój. Ja znowu ostatnio byłam na pizzy z chłopakiem, napisał na drugi dzien i teraz juz tydzień nic. Ja pierwsza nie mam zamiaru pisać, nie chce to nie; będziemy sie jeszcze widywać przez wspólnych znajomych, no ale wydaje mi sie, że nic z tego wiecej nie bedzie (;
i dobrze, jeśli byłby zainteresowany to by niebo i ziemię poruszył żeby się z Tobą skontaktować, a jeśli nie to po prostu mu na tym nie zależy

Dokladnie , jesli sie nie odzywa to znaczy , ze nie chce kontynuowac znajomosci i nie jest zainteresowany , faceci sa prosci , potrafia sie starac , nawet zrobic niejedno glupstwo  i  stracic rozum   jesli im zalezy , uwierz :)   Nie warto sie zastanawiac dlaczego tak postapil , to ze tak zrobil znaczy ze nie jest wart Twojej uwagi , przeciez nie chcialabys byc z kims kto tak postepuje prawda?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.