Temat: Oszukała mnie:(

Cześć dziewczyny.W skrócie od jakiegoś czasu chodzę do psychologa, ale nie dlatego że jestem jakaś chora na umyśle tylko nie radzę sobie. W domu mam patologię. Siostra nas okradła, mama piła, tata zmarł, oceny w szkole się pogorszyły,wujek mnie molestował. Po 4 spotkaniu zacząłam się otwierać u p. psycholog, wszystko sobie wyjaśniłyśmy.Powiedziałam jej że mam myśli samobójczę itd.. lecz nic sobie nie chce zrobić. W pon byłam u niej i we wtorek zadzwoniła do mojej mamy że chce się ze chce się z nią spotkać że mam te myśli i porozmawiać.! W tajemnicy przede mną bo kazała aby mi nic nie mówiła. Mama oczywiście to zrobiła, awantura na całego, odebranie internetu.Sytuacja mnie zmusiła abym mamie powiedziała o molestowaniu przez jej brata.. Wpadła w furie, obrażać że kłamię, że to moja winna.Miałam 12 lat. Od wtorku są ciągłe pytania.Co ja mam zrobić z P.Psycholog czy iść do niej po raz kolejny? Ona mnie oszukała, nie powiedziała mi o tym.? Może to przez troskę? JAk mam jej zaufać? Moja mama miała iść do niej wczoraj porozmawiać o myślach samobójczych i o molestowaniu ale otrzywiście powiedziała że jej się nie chce.? Co robić?

Jestem osobą niepełnoletnią...

Mama mówi żebym więcej tam nie szła bo baba mi wmawia-- tak niestety nie jest. Czuje że jest ze mną coś nie tak.
Kodeks zawodu psychologa mówi, że jeśli istnieje realne zagrożenie życia bądź zdrowia pacjenta/ klienta to ma on obowiązek poinformować rodzinę. Zwłaszcza w przypadku osób niepełnoletnich. Psycholog zachowała się po prostu profesjonalnie.
Dziwi mnie podejście Twojej mamy...

PS. Psycholog a psychoterapeuta- 4 lata nauki różnicy, z tym, że większość "psychoterapeutów" w Polsce prowadzi terapie bez odpowiednich szkoleń, zaświadczeń itd. Psycholog może prowadzić terapię.
Pasek wagi
Skoro jesteś niepełnoletnia, to Pani psycholog dobrze zrobiła mówiąc o tym Twojej mamie, dla Twojego bezpieczeństwa.
Natomiast nie przejmowałabym się tym czy powiedziała czy nie, a raczej przejęłabym się stosunkiem Twojej mamy do tego wszystkiego. Co to znaczy, że nie chce jej się iść? Jaja sobie robi czy co? Matka na pięć dosłownie.
Pasek wagi
ale tajemnica lekarska jest tajemnica...

idz do niej i powiedz co o tym myslisz
powinnaś iść do psycholog i powiedzieć jej co myślisz oraz zapytać dlaczego tak postąpiła,
 a potem ocenić czy czujesz się oszukana czy może jednak zrozumiesz jej postępowanie ?
no  i zdecyduj czy chcesz jeszcze tam iść..
Sytuacja z moją mama wygląda jak wygląda.Ważniejsze piwo... Jestem sama z tym wszystkim.I nie wiem czy mam iść do niej czy nie..
Dziewczyny, a nie przyszło Wam do głowy, że po tym poinformowaniu matki o jej myślach, dziewczyna mogła to samobójstwo popełnić? Bo by się przestraszyła jej reakcji?
Chyba bym zabiła tą panią psycholog. Po to się do niej idzie, żeby pomogła, żeby można było jej powierzyć tajemnice, których nikomu innemu powierzyć nie można, a ta...? Ot tak zadzwoniła do matki. Zwłaszcza, że na pewno wiedziała, że relacje z mamą też nie są idealne ;/ Współczuję - idź do niej i zapytaj jej, po co to zrobiła, że przez nią miałaś same nieprzyjemności w domu. Może się jakoś z tego wytłumaczy i może faktycznie miała jakiś ważny powód? Idź, dowiedz się - to nie boli :)
Pasek wagi
Psycholog postąpiła prawidłowo, problemem jest zachowanie Twojej mamy.
Jak najbardziej wróć na terapię i koniecznie opowiedz swojej psycholog o tym jak wyglądała reakcja Twojej mamy oraz to, że Ci nie wierzy i nie chce uczestniczyć w rozmowach 'bo jej się nie chce'.
Pasek wagi

Atoss napisał(a):

Dziewczyny, a nie przyszło Wam do głowy, że po tym poinformowaniu matki o jej myślach, dziewczyna mogła to samobójstwo popełnić? Bo by się przestraszyła jej reakcji?

Miałam właśnie wtedy straszną ochotę.!
idź do niej i zapytaj czemu to zrobiła, powiedz jej jak się z tym czujesz - nie zostawiaj sprawy bez wyjaśnienia

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.