Temat: Życie po śmierci dziecka...

Zna ktoś ten problem?....
Nie poddawaj się i walcz o to co-najlepsze dla ciebie i dla rodziny. Jestem tego zdania co poprzedniczki schudnij to stabilnej wagi, bądź aktywna i może spróbuj na stronie poleconej przez dziewczyny. Ja ci powiem... ja urodziłam 19 kwietnia piękną 3.600 dziewczyneczkę, ale moja ciocia dzień przed moim porodem straciła tzn urodziła bliźniaki martwe;/ -> nikt mi nie powiedział żebym się na stresowała, kiedy mama zadzwoniła dzień po porodzie z płaczem wiedziałam o co chodzi... uwierz mi ze płakałam z żalu ale i ze szczęścia że mi się udało.nie do opisania ból po stracie dziecka-mimo że nie moje ból jak by było bo automatycznie do świeżej matki wpada myśl-co by było gdybym to była ja?<horror>. na prawdę mam do ciebie szacunek że nie poddałaś się całkiem i rozkazuje ci! czytasz?ROZKAZUJE  CI WSIĄŚĆ SIĘ W GARŚĆ dla siebie dla męża ale i być może dla przyszłego dziecka. Musisz walczyć bo masz dla kogo. Pamiętej że jesteś świetną matka i każde Twoje dziecko Cię mocno kocha. Nie wierze w to że nie dbałaś o siebie nie uwierze w życiu w to!- kobieta samoistnie przestawia się na to że ma w sobie małego skarbka i instynktownie dokonuje wyborów. Nie wiń siebie ! Ja każdej znajomej mówię by robiły na każdej wizycie usg-czasem lekarz uważa że nie ma potrzeby ale w końcu za coś się płaci.Nie można też winić lekarza bo nie jest wróżbitą, może nie spotkał się z takim przypadkiem. bądz mocna!
dziękuje bardzo:-)

Ja w żadnej ciąży ani alkoholu ani papierosów zreszta nie palę zdrowe jedzenie itp. zadnego gazowanego. I co?

Znajoma narkotyki, papierosy, alkohol, fast foody, do 7 misiąca ściągała bandażem elastycznym brzuch bo młoda nie chciała zeby ktoś wiedział imperzy i co? piekna zdrowa silna córka... ma teraz 4 lata
Dlatego nie załamuj się i do dzieła!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.