Temat: Życie po śmierci dziecka...

Zna ktoś ten problem?....
wiem tylko jak jest mieć chore dziecko, nie wyobrażam sobie bólu po stracie dziecka :(
Ja znam ,,,, ale jak pomyślę że jednak urodził by się ten dzień wcześniej i był by chory z powodu silnego nie dotlenienia mysle , że chyba lepiej się stało nie chciała bym by cierpiał....
myślę że powinnas poszukac stron gdzie rodzice łączą sie w tym bólu wiem ze są różne strony i tam będziesz mogla podzielic sie swoimi uczuciami i dostac wsparcie
nie zrozum mnie zle nie mowie ze tu nie powinnas tego pisac ale watpie zebys znalazla tu to czego szukasz
Jedna z najbliższych mi osób urodziła córeczkę w 6 miesiącu i malutka zmarła... Po 4 latach starań udało się zajść w ciążę i okazało się, że dzieciątko jest poważnie chore... Choroba, która trafia przypadkiem na 1 parę z 16 000 :-( Do dziś boli mnie serce jak o tym myślę a co dopiero... Widzę, że jest jej ciężko, mimo że minęło już pół roku. 
chodzi mi właśnie o to iż przecież są kobiety które odchudzają się jak ja robią coś dla siebie a straciły dziecko ja np mam czasem wyrzuty sumienia ze myśle o swoim ciele a on nie żyje.... wiec myslę , że nawet tu potzrebny jest taki temat
u nas minęło 7 miesięcy prawie dla niektórych dużo dla mnie mało jak by było to dziś.... i nie wiem czy kiedyś się to zmieni.... myśląc o jego śnierci mam wyrzuty ze myśle o lepszej figurze....
Jeśli chcesz starać się o kolejne dzieciątko to lepiej będzie, gdy schudniesz, bo wtedy będzie znacznie mniejsze ryzyko powikłań podczas ciąży, więc nie powinnaś mieć wyrzutów, tylko robić to dla Was. Poza tym, wiem, że to okrutne, ale musisz żyć dalej i pamiętać, że nadal masz swojego mężczyznę i dla niego też powinnaś się starać, pewnie też to bardzo przeżył. 

haneczka19011988 napisał(a):

u nas minęło 7 miesięcy prawie dla niektórych dużo dla mnie mało jak by było to dziś.... i nie wiem czy kiedyś się to zmieni.... myśląc o jego śnierci mam wyrzuty ze myśle o lepszej figurze....

nie szukaj usprawiedliwień, żeby się nie odchudzać. Pomyśl lepiej, że jak nie schudniesz to sytuacja może się powtórzyć. 
Stało się, trudno.  Wielu ludzi spotyka jakaś tragedia. 
Pomyśl sobie na przykład, że po tym mógł Cię mąż zostawić i byłabyś sama a nie jesteś... więc pomyśl, że wcale nie masz tak najgorzej jak Ci się wydaje i zacznij żyć normalnie. Dziecku życia już nic nie zwróci. 
W tym momencie jesteś otyła i ciąża w tym stanie mogłaby doprowadzić do tego samego. Chyba nie chciałabyś stracić drugiego dziecka ? Zadbaj teraz o siebie o swoje zdrowie. 
nie mam dzieciątka, chociaż bym chciała, ale nie wyobrażam sobie tego bólu jaki musi dotyczyć śmierci dziecka, to musi byc starszne .... Moja babcia poroniła 2 razy, raz urodziła ale dzieciaczek żył ok tygodnia.... potem urodziła sie moja mama i jej brat. wiem że babcia cierpiała ale wszystko się ustabilizowało po narodzinach mamy.... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.