Temat: Problem z pieskiem

Temat zamknięty 


P.S. Czy ona naprawdę wygląda na nieszczęśliwą? Chyba nie.
Tak jak dziewczyny piszą - pies jest za bardzo pobudzony. Mój na początku gdy się stresował na widok obcych ludzi, to potrafił nawet w domu kupę zrobić. Na szczęście mu przeszło, ale nikt na niego wtedy nie krzyczał, a ni nie karcił z tego powodu. Raz dostał klapkiem od Taty ale za to że zgryzł bufę.
Pasek wagi
Na szkoleniu mówili, że jak nabroi to gazetą uderzyć a nie ręką bo ręka służy do głaskania:) nie krzyczeć bo pies nie wie o co chodzi a szkoda waszej energii. Moja Lady -labradorka też miała podobny problem ale teaz ma 1,5 roku i wytrzymuje bez lania w domu ;)
Pasek wagi
Nie pozwol "lubemu" (dziwna nazwa jak na kogos kto bije bezbronne zwierze) bic psa Przeciez w ten sposob wzmacnia sie tylko uczucie strachu u zwierzecia...
Poprzedniczki dobrze radzą. Miałam taki sam problem ze swoją suczką, teraz ma dwa lata, ale jeszcze w ekscytacji jej się zdarza ;) Psa głaskamy tylko wtedy gdy jest spokojny, inaczej utrwalamy negatywne zachowania, takie właśnie jak siusianie, skakanie w ramach przywitania i inne cudowności ;) Nie wolno krzyczeć i bić bo przynosi to tylko szkody w psychice psa i jego relacjach z właścicielem.
Pasek wagi
...
Chcieliście pieska czy zabawkę? Nie wiem czego ludzie spodziewają się biorąc do domu psa? Wydaje sie wam ze 6 miesięczny szczeniak będzie wiedział sam z siebie ze w domu nie wolno sikać ? Biciem tylko potegujecie jej strach, skończy się na tym ze będzie sikala pod siebie jak tylko twój"luby" pojawi się w zasięgu jej wzroku. Dziecko też będzie bil bo zsika się koło nocnika? Nie rozumiem takich ludzi...

emilciaaa8 napisał(a):

Chcieliście pieska czy zabawkę? Nie wiem czego ludzie spodziewają się biorąc do domu psa? Wydaje sie wam ze 6 miesięczny szczeniak będzie wiedział sam z siebie ze w domu nie wolno sikać ? Biciem tylko potegujecie jej strach, skończy się na tym ze będzie sikala pod siebie jak tylko twój"luby" pojawi się w zasięgu jej wzroku. Dziecko też będzie bil bo zsika się koło nocnika? Nie rozumiem takich ludzi...

Proszę, nie generalizuj tych dwóch spraw, za bardzo to wyolbrzymiasz. Ona miała taka traumę, od samego początku, tak jak i wiele innych, o których tu nie wspomniałam. To pies ze schroniska, więc się tego spodziewałam. Raz jest lepiej raz gorzej. Wczoraj spróbowaliśmy najpierw z nią wyjść, zanim przyszła moja siostra. Pies się cieszył i nic nie popuściła, więc to wina jeszcze małego pęcherza i braku kontroli w trzymaniu. 
Przecież jej nie tłuczemy, jak niektórzy potrafią za dosłownie wszystko, zdarzyło się z 4 razy przez cały okres kiedy jest u nas.
I nie piszcie "lubemu", jakby był katownikiem czy dręczycielem. Wielka przesada. Ehh... 
Mimo to dzięki za rady, zastosowaliśmy się do nich jako tako, zobaczymy co będzie. Temat w zasadzie do zamknięcia (szkoda, że tu tego zrobić nie można..).

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.