- Dołączył: 2007-08-27
- Miasto: Hamak
- Liczba postów: 10054
19 stycznia 2013, 23:00
...jest tu ktoś kto choruje na to świństwo? Ja niestety męczę się od około dwóch lat, ale od około roku objawy nie dają mi normalnie funkcjonować. Nie mam już siły, praktycznie nie wychodzę z domu bez połknięcia wcześniej stoperanu czy laremidu (whatever..), ciągle boli mnie brzuch więc nawet nie mam siły, żeby spotkać się ze znajomym(bo to już stanowi wyzwanie, w końcu może mnie rozboleć brzuch w nieodpowiednim momencie), jak już wychodzę po zażyciu stoperanu jest mi tak dobrze....a to przecież dla większości ludzi coś zupełnie naturalnego- wyjść z domu i w ogole nie myslec o swoich wnętrznościach.
Jak sobie radzicie?
Pracujecie?
Coś Wam pomaga na dolegliwości?(poza oczywistym stoperanem)
25 stycznia 2013, 21:08
Sliciak napisał(a):
dziabonczek napisał(a):
Najgorsze w tej chorobie jest to ze za wszystko jesteśmy winne sobie same, a dokładniej nasza psychika, nakrecanie sie, stres. Tutaj leki nie wiele dadzą,ja biorę prebiotyki jedynie żeby mi jelito tak nie wariowalo.
A jak wychodzisz bierzesz stoperan lub loperamid? Czy u Ciebie nie ma takich sytuacji, że gdzies tam ci się nagle zachce?
Mam stoperan albo nifuroksazyd w portfelu. Łapie mnie różnie, czasami częściej czasami rzadziej, ale jak tylko czuje t specyficzne przelwwanie i ucisk to profilaktycznje coś biorę.