- Dołączył: 2008-03-15
- Miasto: Sikorzyna
- Liczba postów: 3935
16 stycznia 2013, 14:26
Witam Vitalijki ! Potrzebuje rady, bo sobie sama nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Przedstawię Wam moją sytuację.
Jestem w związku od 5 lat. W lipcu mam datę ślubu. Układa nam się różnie, ale ogólnie na plus i świata poza sobą nie widzimy. Jest świetnym facetem, ma bardzo duże wartości( tak myślałam) i naprawdę widzę, że mnie kocha... Przed narzeczonym byłam w innym związku 3 lata, niestety tamten facet mnie zdradził, ciągle powtarzał, że gdybym była szczuplejsza to bym go bardziej pociągała, gdybym miała większy biust to bym go bardziej kręciła... itd. Ale zakończyłam tamten związek, niestety ze zrujnowanym poczuciem własnej wartości. Wchodząc w nowy związek powiedziałam facetowi jaką mam psychikę na punkcie swojego wyglądu i on to zaakceptował. Ogólnie przy nim teraz naprawdę zyskałam na pewności siebie, aż do pewnego momentu.
Kilka dni temu powiedział mi, że ogląda strony pornograficzne. I niestety dotykało to naszego seksu, bo on wcześniej wracał z pracy i zdążył już z tymi filmami "zrobić to sam", a wieczorem nigdy nie mógł dojść... Co mnie okropnie frustrowało, myślałam, że go nie podniecam i znów moja samoocena malała... Aż do tego stopnia, że postanowiłam przejrzeć jego historię w komputerze. I się przeraziłam... Codziennie ogląda zdjęcia seksownych, szczupłych lasek na mixer.pl i tego typu stronkach.... Najgorsze że one są totalnym przeciwieństwem mnie. Brunetki, szczupłe...
Ale nie powiedziałam mu o tym, chociaż ciągle o tym myślałam, ciągle chciało mi się płakać. Starałam się przez kilka dni- zakładałam seksowną bieliznę, w końcu mieliśmy udany seks... ale znów sprawdziłam jego historię w komputerze, czy to pomogło, żeby nie interesował się innymi. Niestety znów to samo.... mnóstwo zgrabnych lasek...
Ogólnie pomimo braku pewności siebie, uważam że jestem atrakcyjna. Może nie całkiem szczupła, ale proporcjonalna i ładna na twarzy, mam powodzenie u facetów. Rok temu ważyłam kilka kilo mniej i bardzo dobrze się ze sobą czułam, ale teraz też nie jest całkiem źle. Aktualnie ważę 65 kg przy wzroście 156 cm.
Wczoraj mu o wszystkim powiedziałam- był w szoku, że to mi przeszkadza. Nie wiedział na jaką skalę mnie to boli i przeprosił, powiedział, że nie będzie tego robił, że jestem dla niego wszystkim i że kocha moje ciało i to jak wyglądam. Zawsze twierdził, że woli pełniejsze kształty, a nie chude laski. Nie potrafił mi odpowiedzieć dlaczego ogląda te profile, może dla zabicia czasu...
Odnośnie pornoli to potrafię zrozumieć- sama czasem oglądam, ale tylko dla samego widoku zbliżenia... a nie podziwiać wygląd facetów... ale wolałabym żebyśmy to oglądali wspólnie, a nie każdy po cichu...
Proszę, doradźcie, może któraś z was była w podobnej sytuacji ?? Czy warto brnąć w życie z kimś kto zachwyca się innymi ? Już kiedyś facet mnie upokorzył, a teraz znowu ?? Może Wam się to wydać śmieszne, ale przy niskiej samoakceptacji to jest jak koniec świata, że nie jestem dla faceta wszystkim... że szuka innych kobiet, jest ich ciekawy... Zawsze stawiałam to na pierwszym miejscu....Pomóżcie.
Edytowany przez Ylona666 16 stycznia 2013, 14:37
- Dołączył: 2008-03-15
- Miasto: Sikorzyna
- Liczba postów: 3935
18 stycznia 2013, 09:14
Jesteśmy już po kilku rozmowach na ten temat. Nadal boli mnie to, że oglądał zdjęcia dziewczyn, ale widzę że większość z Was twierdzi, że to normalne u facetów. Obiecał, że przestanie to robić, że nie będzie to dla niego żadne wyrzeczenie. Że tak jak przegląda niektóre fora internetowe, tak przeglądał dziewczyny. Sam powiedział, że jest dupkiem- przyznał się do tego. Że nie zdawał sobie sprawy, że było to coś złego, ale teraz już wie.
Jeśli chodzi o pornosy też obiecał, że nie będzie ich sam oglądał. Tłumaczyłam mu, że nie chcę robić mu zakazów, bo to przecież chodzi o to, żeby on wyraził chęć, a nie ja go do czegoś zmuszała. Obiecał mi, że jeżeli kiedykolwiek zacznie mu to przeszkadzać, że zacznie się męczyć w jakiś sposób z braku tych filmów to mi da znać i wtedy będziemy musieli się zwrócić do jakiejś poradni.
Niestety podczas dyskusji wygadałam, że mój były miał większy sprzęt od niego. Zawsze chciałam to ukryć, unikałam tematu, bo nie chciałam go okłamywać, ale też nie chciałam ranić, bo każdego faceta by to zabolało. No i się dowiedział. I wiecie co ? Chyba dobrze, bo sam stwierdził, że chyba wie dlaczego mnie tak boli to co on robił, czyli oglądanie innych dziewczyn. Dla faceta symbolem seksu jest penis, a dla kobiet cała kobieta :)
Wczoraj dostałam duży bukiet kwiatów na przeprosiny. Na razie jest ok- od kilku dni kochamy się jak nigdy dotąd, moglibyśmy nie wychodzić z łóżka, ale trzymam rękę na pulsie. Teraz może być trudniej go na czymś przyłapać. On wie, że nadal będę go sprawdzać. A nasze stracone wzajemne zaufanie to kolejna bajka, którą musimy wzajemnie napisać... Mam nadzieję, że nadejdzie taki dzień, w którym powiemy sobie- ufam ci w 100 %
Dziękuję za wszelkie rady :)