Temat: Wyskoczyło mi okropne wielkie zimno - pomocy

Za niecałe 2 tygodnie mam studniówkę, a tu wyskoczyło mi okropne wielkie zimno! Może Wam się wydawać, że przesadzam, ale uwierzcie mi, wcale tak nie jest. Ogólnie mam duże usta, a zimno mi wyskoczyło na samym środku górnej wargi, która teraz wygląda na 2-3 razy taką i do tego podchodzi ropą... Wygląda to naprawdę strasznie. Najgorsze jest to, że zawsze po paru dniach robi mi się zawsze strupek taki i jak się później uśmiecham to on pęka i wgl nie wygląda to za ciekawie. Już bym się aż tak tym nie przejmowała, gdybym nie była przed Studniówką.. A chciałam, żeby tak wszystko było doskonale.


Macie jakieś swoje SPRAWDZONE sposoby na zimno? I żeby nie było po nim śladu?

A może wiecie co zrobić, że by ten strupek już nie powstawał tylko zimno samo jakoś zniknęło?

Pomóżcie :( 

Pasek wagi
opryszczka? śmiesznie to nazywasz;). Polecam olejek pichtowy, poczytaj na jego temat w internecie. Naprawde działa, mój tato i mój narzeczony mają problemy, ale jak tylko coś się zaczyna to odrazu smarują olejkiem i błyskawicznie się wszystko wchłania czy goi, na strupy też działa.

 Możesz uznać to za głupie, ale metoda sprawdzone. Na zimno najlepsza jest woskowina z ucha (prawie jak w Shreku - tam zrobił świeczkę). Wydłubać z ucha i nałożyć na zimno, im częściej tym lepiej.

Jak wolisz aptekę to zovirax.

I to jeszcze znalazłam, jeszcze nie wypróbowałam.

"Uratowała mnie jednak maść cynkowa i jeden sposób zaproponowany przez jedną z wizażanek -rozgnieciona witamina B2 zmieszana z kroplą wody i jako 'papka' przyłożona do ranki. Naprawde pomogło!"

masc tridem ale ona jest na recepte, sudokrem na wysuszenie. ja ostatnio mialam opryszczke 1 raz w zyciu, mialam ja rozprzestrzeniona w 7 miejscach na ustach, nie moglam ani sie usmiechnac ani jesc, a naskorek z ust zszedl mi 3 razy, po tyg wszystko wrocilo do normy

Domi.Nika napisał(a):

opryszczka? śmiesznie to nazywasz;). Polecam olejek pichtowy, poczytaj na jego temat w internecie. Naprawde działa, mój tato i mój narzeczony mają problemy, ale jak tylko coś się zaczyna to odrazu smarują olejkiem i błyskawicznie się wszystko wchłania czy goi, na strupy też działa.

 

Hehe u mnie zawsze się na to zimno po prostu mówiło :D

 

A to muszę poczytać zaraz tylko mam nadzieję, że pomoże bo to już drugi dzień. Wczoraj mi wyskoczyło, smarowałam 'Herpexem i tylko jeszcze większe jest dzisiaj..

Pasek wagi

puckolinka napisał(a):

masc tridem ale ona jest na recepte, sudokrem na wysuszenie. ja ostatnio mialam opryszczke 1 raz w zyciu, mialam ja rozprzestrzeniona w 7 miejscach na ustach, nie moglam ani sie usmiechnac ani jesc, a naskorek z ust zszedl mi 3 razy, po tyg wszystko wrocilo do normy

 

A używałaś tej pierwszej maści na receptę czy tej drugiej, czy obu?

Pasek wagi

Desprethalslajf napisał(a):

 Możesz uznać to za głupie, ale metoda sprawdzone. Na zimno najlepsza jest woskowina z ucha (prawie jak w Shreku - tam zrobił świeczkę). Wydłubać z ucha i nałożyć na zimno, im częściej tym lepiej./]

 

Chyba jednak nie odważyłabym się, zreszta raczej nie mam tyle miodku w uszach :D

Pasek wagi
jeśli zależy ci na szybkim efekcie to polecam zwykły spirytus salicylowy....
zdecydowanie nie można tego stosować przy każdej okazji, bo mocno wysusza, ale nic Ci tego szybciej nie zagoi...
Jednorazowo można,  w tydzień Ci zejdzie, a drugi tydzień spotkojnie Ci wystarczy na nawilżenie ust maścią z witaminą C (kosztuje 3 zł a działa cuda!) :)
Jest taki preparat "Sonol" - kosztuje grosze, a szybko wysusza i odpada strupek. Ja co prawda nigdy nie miałam opryszczki, za to jest to wielka zmora mojego męża ;-) Sonol mu pomaga, a ja to od niego czasem podkradam jak mi jakaś krostka wyskoczy - super działa ;-)
uzywalsm jednej i drugiej na przemian

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.