Temat: .

.
Autorko,
a jak wyglądają kontakty Twojego ojca z pozostałymi członkami rodziny?
Czy tylko w stosunku do Ciebie jest taki agresywny?
Kiedy się to przejawia? Alkohol ma tu coś do rzeczy?
.
To jest karalne no jak nic nie zrobisz z tym to tak jak bys sie na to zgadzała.A jezeli chodzi o mysli samobojcze to pomysl....czy przez takiego człowieka warto zpiepszyc sobie zycie?????jestes młodziutka...wszystko przed Toba! ale zeby ten koszmar sie zkonczył musisz sama do tego doprowadzic!
Czasem krzyczy na mamę. Tak, owszem pije, nie bardzo często, ale pije. Mam siostre z nią ma dobry kontakt.
Najczęściej jego agresja przejawia się gdy wracam od chłopaka, albo z imprezy, gdy jest nie posprzątane w moim pokoju, albp gdy dostaje złe stopnie w szkole.
Rozumiem, ale wydaje mi sie ze skoro juz tutaj do Nas napisałas musisz byc zdesperowana i On musi byc naprawde potworem, a skoro jest byle pierdoła go nie uspokoi acz kolwiek jeszcze bardziej rozzłosci i koszmar bedzie trwał.ja bym sie spieła poszła do pracy i nawet pokoj wynajeła w miare mozliwosci byle by z tym człowiekiem nie mieszkac...a jak mama na to pozwala to juz wogole masz swietna atmosfere w domu...
Oj dziewczyno wiem co czujesz bo jako nastolatka przeszłam prawie to samo. I mimo, że teraz mam już 23 lata to często słysze od ojca że jestem nic nie warta itp. Takich słów nie zapomina się do końca życia. Trzymaj się.
No tak. Ale jak jej pomoc? postaraj sie pojsc do pedagoga.uczysz sie jeszcze? moze faktycznie On Ci pomoże.
Ja bym szukała pomocy gdzie się da. Policja, psycholog, pedagog. W pierwszej kolejności poszłabym na policje. Ale to tylko moje zdanie.
A ja uderzyłam pierwsze do pedagoga szkolnego, który bardzo mi pomógł.
Dopiero potem policja + leczenie u psychologa.

Najepiej byłoby się usamodzielnić, wyprowadzić i mieć w nosie. Ale po pierwsze nie czujesz się na siłach, a po drugie czy to przyniosłoby szczęście? Ja poszukałabym sprzymierzeńca w mamie i siostrze. Dobrze byłoby przeprowadzić szczerą rozmowę z nimi. Powiedziec im co czujesz, jak bardzo ranią Cię słowa ojca i jak trudno Ci się z tym żyje. Posłuchałabym co One mają na ten temat do powiedzenia. Nastęnym krokiem pownna być rozmowa z ojcem. Na trzeźwo, spokojnie i szczerze. Wiem, że to nie jest proste, ale jeśli zostanie spełniony warunek szczerości, to nie wykluczone, że możesz dowiedzieć się co się kryje za tą agresją. Możliwe że usłyszysz coś co Ci się nie spodoba, ale będziesz miała szansę przekazać swój punkt widzenia i wyjaśnić ojcu, że jego słowa nie pomagają ani Jemu, ani Tobie, a przez nie przepaść między Wami jest coraz większa. Widzę, że przeciska się do Twojej śwadomości to, że fakt zostawania na noc u chłopaka ma znaczenie dla częstotliwosci awantur. Pomyśl co mu przeszkadza i zastanów się co mogłabys Ty lub Twoja mama ojcu wyjaśnić.

Trzymaj się mała.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.