Temat: Czy jestem chora?

Nie wpadłam na lepszy tytuł xd


1. W piątek byłam na zakupach, zaczęło mi się kręcić w głowie, później doszły nudności. Wróciłam szybko do domu i wieczór spędziłam w łazience.

2. Przespałam całą noc, ale znów całą sobotę wymiotowałam i musiałam leżeć, bo każde gwigniecie się z łóżka = mega zawroty w głowie i nudności.

3. Z dnia na dzien było coraz lepiej. We wtorek poszłam na uczelnie.


Problem polega na tym, że do tej pory kręci mi się w głowie. Jakbym była pijana lub przynajmniej wstawiona. Nie mam pojęcia co mi jest. Jestem studentką, od października 300 km od domu. Nie wiem nawet czy powinnam z tym iść do lekarza.

Strasznie mi to przeszkadza, ciężko mi się skupić, często jestem senna.


Miała któraś podobnie? Co powinnam zrobić? Czekać aż przejdze? Poszukac przychodni? Totalnie nie wiem...

może masz robaki, takie zawroty głowy i wymioty mogą występować. 
Idź do lekarza i nie jęcz, żeby studentka nie wiedziała jakie dokumenty u lekarza trzeba miec, szok!
moze anemia? zrob sobie morfologie
Pasek wagi

Magdzior1985 napisał(a):

Idź do lekarza i nie jęcz, żeby studentka nie wiedziała jakie dokumenty u lekarza trzeba miec, szok!

Wnioskując po wypowiedzi połowy vitalijek nie każda jest świadoma, że można wejść tylko na dowód. A co miałam zrobić bez ubezpieczenia? Przeczytałaś całość? Jeśli nie, daruj sobie takich wypowiedzi i nie rób ze mnie idiotki.

Może masz problem z błędnikiem idź szybko ...
idź do jakiejś przychodni na legitkę, jesli będą chcieli dokument potwierdzający ubezpieczenie powiesz ze doniesiesz, masz na to chyba tydzień. Zawroty głowy mogę być spowodowane naruszeniem kręgów w odcinku szyjnym, możliwe że przy ćwiczeniach coś naruszyłaś.
Drugą opcją jest zapalenie ucha, od tego też są takie dolegliwości.
Ostatnio miałam tak samo, pierwsze co jak powiedziałam że chodzę na siłownie lekarz sprawdzał odcinek szyjny
Anemia, ciąża, brak witamin? Nie jestem lekarzem. Udaj się chociaż na badanie krwi :)
Nie wiem czy ktoś już o tym wcześniej wspomniał, ale mogą to być problemy z błędnikiem albo uszami. Jak sobie kiedyś załatwiłam uszy i zatoki, miałam bardzo podobne objawy. Jakbym jeździła na karuzeli, dosłownie. Dostałam od laryngologa jakieś tabletki do stosowania przez miesiąc, ale odstawiłam, bo źle się po nich czułam. Najbardziej pomógł mi lek na chorobę lokomocyjną, więc może też spróbuj się nim poratować do wyjaśnienia sprawy :)
Ja bym strzelała, że to problemy z błędnikiem. Dasz radę przejechać kawałek drogi na rowerze, takim normalnym? Jak się mają sprawy np. przy robieniu gwałtownych ruchów głową, skłonów? Szukaj w tę stronę. 
idź do lekarza skoro studiujesz to musisz mieć ubezpieczenie ze szkoły

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.