- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Chorzów
- Liczba postów: 5889
28 grudnia 2012, 20:37
Jako że niedługo sylwester, już zastanawiam się, jak skutecznie walczyć z tym potworem zwanym KACEM!
Proste, nie chcesz mieć kaca - nie pij. Za zwyczaj się stosuję, jednak pora na zakraplaną imprezę, a ponieważ mnie niewiele potrzeba, aby następnego dnia czuć się naprawdę fatalnie, już chodzę po forach i sprawdzam skuteczne farmaceutyki przed spożywaniem alkoholu... jedni piszą, że 2kac jest ok, drudzy, że nic im nie pomaga. Natknęłam się też na lek ACC600 - przeznaczony na oskrzela, ale stosuje się go przed aby nie odczuwać uboczne skutki alkoholu dnia drugiego.
Już sama nie wiem, co mogłabym zastosować, aby chociaż odrobinę zneutralizować nieprzyjemne objawy. Dlatego też zwracam się bezpośrednio do Was, może znacie jakieś sposoby, leki? O tłuszczach następnego dnia także czytałam, witaminie C, bananach też... ale mnie jakoś nigdy nic jeszcze nie pomogło.
- Dołączył: 2012-07-06
- Miasto: La
- Liczba postów: 5044
28 grudnia 2012, 21:07
najlepiej zjeść coś tłustego przed. A podczas picia , pić wolno, w między czasie coś przegryźć, pamiętam o popicie. Ja czasem przed snem napiję się trochę wody i nigdy kaca nie mam. Najważniejsze nie pić na pusty żołądek i robić przerwy, a nie chlać na raz
28 grudnia 2012, 21:08
Nie chlać do upadłego, tylko pić jak człowiek.
- Dołączył: 2012-10-02
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2389
28 grudnia 2012, 21:14
Kilana20 napisał(a):
Kenayaa to zdradź sekret, jak to zrobiłaś, że nie miałaś kaca? :D
Nie wiem! Mieszałam wódkę z piwem, wódkę z winem, wódkę z whisky, przepijałam pepsi i paliłam papierosy a no i nic nie jadłam podczas picia praktycznie :D Ot, taki organizm :D W ogóle jestem chyba jakimś mutantem, podobno alkohol normalnemu dorosłemu człowiekowi spada średnio 0,15 na godzinę, a mi spada 0,10 w ciągu 15 minut kiedy mojemu koledze w tym czasie i z tego samego poziomu schodziło 0,02 (imprezowałam z policjantem i się bawiliśmy alkomatem :D i to z 2,5 promila schodziło tak szybko ;p), więc mnie nie pytajcie :D
Edytowany przez Kenayaa 28 grudnia 2012, 21:21
- Dołączył: 2012-06-02
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 4885
28 grudnia 2012, 21:17
Zgadzam się z dziewczynami, oprócz alkoholu pij jakie soki czy wodę. Mi to zawsze pomaga.
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Gwiazdkowo
- Liczba postów: 1492
28 grudnia 2012, 21:25
FammeFatale22 napisał(a):
Kenayaa napisał(a):
FammeFatale22 napisał(a):
anamy napisał(a):
Nawadnianie się - nie alkoholem. Po wypiciu większej ilości stawiam butlę z piciem i popijam sobie nim zasnę, jak się przebudzę. Gdy tego nie robię to umieram. Rano zawsze mam ochotę na mleko i to taką nieposkromioną i robię sobie jajecznice
Widzę,że jedyne znamy tę zasadę;-)))A ja palę do %.Nie zawsze jem,a jak już, to pod koniec picia albo po jego zakończeniu.Ale zawsze mam butlę mineralki przy sobie.Na jedno wypite piwo wypada 1 szklanka wody do wypicia.Wyrównuje się braki przez odwodnienie alkoholem.Więc 1 piwo , jedna szklanka wody i mamy równowagę.
Poważnie dacie radę pić do wódki wodę mineralną? wow pełen szacun!! Moja mama wypiła kiedyś 6 kieliszków (po pół kieliszka, czyli w sumie 3 :D) wódki i napiła się szklankę wody mineralnej i wycięła takiego zgona że trzy dni chorowała :D Mój ojciec miał podobnie jak wódkę przepił wodą mineralną :D Więc ja się nawet nie zapędzam :D
Hehehe.Nie,że masz zapić wódkę mineralką.Tylko pijesz sobie, a po jakimś czasie popijasz wodę. Nie jako zapitę,czy zaraz po ;-)
Ha, ha dokładnie tak samo robimy :) Mnie w ogóle strasznie się pić chce po piciu alkoholu jak mam się kłaść, więc pije wodę mineralną przeważnie z dodatkiem soku (tak dla smaku) Choćby nie wiem co, bo inaczej to rano jak wiór wyschnięta się czuję i jeszcze ten ból głowy.
28 grudnia 2012, 21:29
ok, ja zwykle nie mam kaca mimo że wszystko mieszam dokładnie jak leci.
Natomiast chyba każdy się zgodzi, że kac przechodzi po pierwszej poważnej wizycie w toalecie. Moja koleżanka zawsze przed imprezą parzyła sobie zioła przeczyszczające i piła je po powrocie z imprezy (śmiesznie to wyglądało, jak wstawiona sączy ziółka) no i rano po wizycie w wc problem wyłaził z organizmu, tj. pozbywała się toksyn.
No i jeszcze polecam kca walking - długi męczący spacer na następny dzień - organizm się oczyści, wypoci resztki toksyn i jest ok (mimo że niezbyt przyjemne to przynajmniej trwa krócej niż dzień zdychania).
A z tą wodą co dziewczyny pisały to też dobry pomysł, ale znajomy mi mówił że to działa wyłącznie jak piej się czystą wodę. Ja jakoś wódki wodą nie jestem w stanie popić.
Powodzenia
Edit. Nie wodą gazowaną mineralną, tylko niegazowaną - wtedy zgonu nie ma!!
Edytowany przez a016f0f7ee03a6fe89fc5a9b75af4cf1 28 grudnia 2012, 21:31
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
28 grudnia 2012, 21:35
anamy napisał(a):
FammeFatale22 napisał(a):
Kenayaa napisał(a):
FammeFatale22 napisał(a):
anamy napisał(a):
Nawadnianie się - nie alkoholem. Po wypiciu większej ilości stawiam butlę z piciem i popijam sobie nim zasnę, jak się przebudzę. Gdy tego nie robię to umieram. Rano zawsze mam ochotę na mleko i to taką nieposkromioną i robię sobie jajecznice
Widzę,że jedyne znamy tę zasadę;-)))A ja palę do %.Nie zawsze jem,a jak już, to pod koniec picia albo po jego zakończeniu.Ale zawsze mam butlę mineralki przy sobie.Na jedno wypite piwo wypada 1 szklanka wody do wypicia.Wyrównuje się braki przez odwodnienie alkoholem.Więc 1 piwo , jedna szklanka wody i mamy równowagę.
Poważnie dacie radę pić do wódki wodę mineralną? wow pełen szacun!! Moja mama wypiła kiedyś 6 kieliszków (po pół kieliszka, czyli w sumie 3 :D) wódki i napiła się szklankę wody mineralnej i wycięła takiego zgona że trzy dni chorowała :D Mój ojciec miał podobnie jak wódkę przepił wodą mineralną :D Więc ja się nawet nie zapędzam :D
Hehehe.Nie,że masz zapić wódkę mineralką.Tylko pijesz sobie, a po jakimś czasie popijasz wodę. Nie jako zapitę,czy zaraz po ;-)
Ha, ha dokładnie tak samo robimy :) Mnie w ogóle strasznie się pić chce po piciu alkoholu jak mam się kłaść, więc pije wodę mineralną przeważnie z dodatkiem soku (tak dla smaku) Choćby nie wiem co, bo inaczej to rano jak wiór wyschnięta się czuję i jeszcze ten ból głowy.
He he he mi też chcę się pić jak piję % :-P
Ciekawe czemu tak?;-)
Odwadniamy się w tempie ekspresowym chyba.
28 grudnia 2012, 21:39
1. solidne śniadanie przed piciem - dość tłuste
2. nie mieszamy alkoholi, nie robimy sobie drinków z napojami i sokami
3. przepijamy wodą
4. przed pójściem spać pijemy wodę- tak dużo, ile jesteśmy w stanie wypić
5. mi rano pomaga zimny prysznic i zajęcie się czymś, a nie leżenie w łóżku i narzekanie na swój straszny los :D
*woda niegazowana
Edytowany przez luthiensiannodel 28 grudnia 2012, 21:42
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto:
- Liczba postów: 2620
28 grudnia 2012, 21:44
Boze, uwielbiam swoja mocna glowe ;) Mnie po piwie, dówch kieliszkach szapmana, kieliszku wina i 4 kieliszkach wódki na czczo nastenego dnia lekko suszyło (no i nawet na imrezie sie nie chwiałam) :D
No ja polecam duzo jesc na imprezie i nie mieszac bo podobn sie rzyga (mnie to widac nie dotyczy)
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Gwiazdkowo
- Liczba postów: 1492
28 grudnia 2012, 21:53
Famme, na dobre nam to wychodzi ;) Ogólnie to chyba mamy kaca jak tylko kończymy i nie pozwalamy mu się rozwinąć ;)