- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
27 grudnia 2012, 23:44
Chcą mi go usunąć Laparoskopowo (3 dziurki). Termin mam na 2 stycznia. Zastanawiam się, jak wygląda życie po operacji.. Od samego przebudzenia (po narkozie-wymioty?), a potem, jak z dietą, czy są jakieś dolegliwości? Żałujecie, że macie usunięty? Jest lepiej niż przed czy gorzej?
29 grudnia 2012, 17:19
7.01 mam gastroskopie, robię ją pod narkozą z kilku względów, jasne że dam znać, sama jestem ciekawa co i jak.
Robiłam sobie badania z krwi by sprawdzić czy to nie przez brak woreczka ale wyszło wszystko ok.
Jedyna moja rada jak juz zdecydujesz sie na laparoskopie - uważaj żeby nie przesadzać z tłuszczem bo żółć nie ma gdzie odpływać - ląduje w żołądku i wtedy może boleć. :)
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
29 grudnia 2012, 18:08
dziabonczek napisał(a):
7.01 mam gastroskopie, robię ją pod narkozą z kilku względów, jasne że dam znać, sama jestem ciekawa co i jak.Robiłam sobie badania z krwi by sprawdzić czy to nie przez brak woreczka ale wyszło wszystko ok.Jedyna moja rada jak juz zdecydujesz sie na laparoskopie - uważaj żeby nie przesadzać z tłuszczem bo żółć nie ma gdzie odpływać - ląduje w żołądku i wtedy może boleć. :)
codziennie jadam gotowane rzeczy :) juz od dlugiego czasu.. gorzej od tych okazji, czyli np wigilijny bigos, czy imieninowy smazony kurczak, albo faworki.. no i czekolada.. a w zasadzie kakao (kocham kakao!) nie wiem jak to wytrzymam :( i ciemny chleb z kminkiem.. ehh
29 grudnia 2012, 18:15
Powiem ci tak : ja po wycieciu woreczka moge jesc normalnie czekolade, kakao, faworki,chleb ciemny z kminkiem także. A nie moge awokado. Także myśle że każdy organizm jest inny, reaguje inaczej, nie ma co z góry zakładać, a życie bez woreczka nie rozni sie niczym innym. Gorzej jak pogorszy ci sie stan albo w wieku 60 lat bedziesz musiala go operować- wtedy bedziesz sobie pluła w brode że tego nie zrobiłaś ;(
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
29 grudnia 2012, 18:21
dziabonczek napisał(a):
Powiem ci tak : ja po wycieciu woreczka moge jesc normalnie czekolade, kakao, faworki,chleb ciemny z kminkiem także. A nie moge awokado. Także myśle że każdy organizm jest inny, reaguje inaczej, nie ma co z góry zakładać, a życie bez woreczka nie rozni sie niczym innym. Gorzej jak pogorszy ci sie stan albo w wieku 60 lat bedziesz musiala go operować- wtedy bedziesz sobie pluła w brode że tego nie zrobiłaś ;(
racja, jednak zastanawiam sie, bo niby woreczek bedzie usuniety, ale moga sie robic kamienie chyba rowniez w przewodach tak? a powiedz, jak sie dowiedzialas ze nie mozesz jesc avocado? bolal Ciebie brzuch? wymiotowalas? jak czesto jesz smazone i ciezkostrawne posilki i pijesz alkohol (nie zebym nie mogla bez tego zyc, ale chcialabym z mezem raz w miesiacu moc wypic po lampce wina) ehh kiedys obzeralam sie popcornem, popijajac winem i jedzac pizze o 1 -2 w nocy i nic mi nie bylo.. ale to bylo kiedys
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
29 grudnia 2012, 18:47
Chiii napisał(a):
FammeFatale22 napisał(a):
Moja mama nie ma pęcherzyka od kilku lat.Po początkowej diecie wątrobowej (wystarczy wpisać w google,ale też dostaniesz listę od lekarza) trwającej kilka miesięcy, po powolnym wprowadzaniu produktów ciężko strawnych , dzisiaj je wszystko,co chce i nie ma najmniejszych dolegliwości.Aha i po przebudzeniu , wymiotowała.
dzieki, poczytalam o tej diecie, duzo tego jest :) czyli Twoja mama nie ma buegunki, wzdęć, zgagi, wymiotów żółcią, uczucia przelewania się żółci? takie straszne rzeczy przezczytałam w necie i aż się boję
Nic z tych rzeczy ;-))
dziabonczek napisał(a):
lewej strony to nie woreczek. Woreczek boli idealnie pod żebrami, łatwo określić to miejsce.z lewej strony boleć może albo trzustka (zrób enzymy np. gttp ,z krwi) albo jelita.
Woreczek może różnie promieniować.
Mojego brata bolały całe plecy, prawie do nieprzytomności.
W podobnych obszarach bolało tatę mojej przyjaciółki.
Niestety nie pamiętam jakie objawy miała moja mama.
Edytowany przez FammeFatale22 29 grudnia 2012, 18:49
29 grudnia 2012, 18:51
Kamienie mogą robić się w przewodach, owszem. To właśnie podejrzewałam, ale łatwo to wykluczyć (badanie z krwi albo usg). Musiałabyś bardzo niezdrowo się odżywiać żeby ci taki kamień ci coś zatkał - prędzej jak masz piasek albo złogi i nie wytniesz woreczka kamień uszkodzi ci drogi żółciowe. W tym momencie zółć idzie do żoładka, unikaj picia oleju po operacji to nic ci się nie stanie i nic ci się nie zadka :) haha :)
Po awokado czułam ciężar w żołądku i mdłości- nie wymiotowałam ani razu odkąd miałam wycięty woreczek, ale mdłości owszem, mam. (ale podkreśle jeszcze raz - nie jest to do końca spowodowane brakiem woreczka).
Alkoholu nie pije po pierwsze z własnego wyboru a po drugie szkoda mi zołądka. Dodatkowo mam cukrzyce i biorę leki na nią i mam zabronione. Po operacji wypiłam jedno piwo, nic mi nie było.
Nie jem w ogóle ciężkostrawnych rzeczy - ze względu na diete i na żoładek. Fast fodów nie jadłam od jakiś 5 lat, tak samo gazowanych napoi czy pizzy lub frytek. Nie próbuje bo nei chce, niewiem jakbym zareagowała.
Smażonego też nie jadam, ewentualnie lekko podsmażonego kurczaka, nic mi po nim nie jest.
Myśle ze za bardzo panikujesz :) Poważna dieta, bardzo restrykcyjna trwa ok 1 miesiac po operacji - potem powoli rozwijasz diete i sprawdzasz po czym ci jest źle.
Ja np. wiem że nie mogę jeść kapusty, awokado,majonezu i co ważniejsze ŚMIETANY (ona dla mnie nie istnieje dosłownie, bo po niej mdłosci i ciezar w żołądku trwa nawet 2 dni) bo po tym mi źle ale kawa, czekolada, pikantne rzeczy mi nie szkodzą :) Każdy organizm jest inny :)
Edytowany przez dziabonczek 29 grudnia 2012, 18:58
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
29 grudnia 2012, 19:04
dziabonczek WIELKIE DZIEKI :) fakt, panikuje, stresuje sie, bo wyczytalam rozne glupoty na roznych forach i boje sie, ze bede miec jak tamci.. a ta diete to najlepiej wątrobową? jak myślicie? szczerze przyznam, ze jak wyszlam ostatnio ze szpitala z rozpoznaniem zapalenia zoladka i zaleceniem "jest lekko, nie smazone i unikac ciemnego chleba" - zglupialam, niby oczywiste, ale kompletnie nie wiedzialam co jesc bo ciagle sie zle czulam.. i kiedy szlam do lekarza ze ciagle zle sie czuje to odpowiadali "zrobione zostalo wszytsko, powinna pani sie dobrze czuc, najwyrazniej to siedzi w glowie" bralam jakies leki na uspokojenie, ale dalej zle sie czulam, az znowu do spzitala trafilam, teraz lekarze mowia ze zle sie czuje przez woreczek, jak sie go usunie to wszystko minie.. mam nadzieje, boje sie , choc juz mniej, jak tutaj poczytalam Wasze odpowiedzi :) dzieki wielkie
29 grudnia 2012, 19:25
Zapalenie żołądka może być przez wiele rzeczy spowodowane i śmiem twierdzić że przy takim schorzneiu dieta jest bardziej restrykcyjna niż przy braku woreczka.
Ja mam wielkie problemy z żoładkiem i wielu rzeczy nie jem, ale nie dlatego że nie mam worka ( chwała mi za to że go wyciełam !) a dlatego że mam jakieś inne dolegliwości, do tej pory nie zdiagnozowane.
Przez pierwszy miesiac gotuj na parze, nie jedz jajek, dobre są owsianki,zupy, kleiki i polecam błonnik przy wspomóc na początek trawienie. Później, stopniowo dodawaj jak najwięcej i sprawdzaj co możesz a co nie. Ja się do tej pory nie zdecydowałam na schabowego, ale przypuszczam że nic by mi po tym nie było. Są produkty dozwolone i zakazane, jak zawsze. Dieta wątrobowa jest dobra, ale lepiej nie sugeruj się niczym konkretnym bo może być tak że czegoś jeść nie możesz a coś możesz. Moja babcia (bez woreczka) nie może jeść np. śledzi jedynie.
Nie czytaj głupot w internecie bo wypowiadają się tam przeważnie hipochondrycy :)
Ja operację miałąm w wieku 16 lat - zniosłam ją bardzo dobrze, w sumie powiedziałabym że było nawet przyjemnie jak na operacje. Zresztą ja bym to nazwała zabiegiem bardziej.
Przygotuj się psychicznie na lewatywę (ja dostałąm czopki przeczyszczające, bo na lewatywe sie nie zgodzilam, a że klinika byla prywatna to sie zgodzili)
- Dołączył: 2011-07-12
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 5751
29 grudnia 2012, 21:08
dzieki :) naprawde.. uspokajam sie troche dzieki temu, oby wszystko poszlo latwo, szybko i przyjemnie ;p
- Dołączył: 2012-07-15
- Miasto: Za Koleją
- Liczba postów: 678
4 stycznia 2015, 13:13
Odświeżam wątek, bo własnie doweidziałam sie że mam złóg 9mm w woreczku żółciowym :( przestałam jeść ser żółty i smażone, narazie nie wiem c o będzie dalej bo kurka wodna przychodnia zamknięta