- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 grudnia 2012, 23:41
15 grudnia 2012, 11:52
15 grudnia 2012, 13:52
15 grudnia 2012, 14:00
sama wiesz że jesz małoorganizm błaga Cię o jedzenie uczuciem głodu a Ty go nie bierzesz pod uwagęmasz już problem z gospodarką hormonalną....no masakra... ale nie zaczniesz jesz więcej bo się boisz że przytyjesz.Ręce mi opadają na taką głupotęNIe rozumiesz, że swoim niejedzeniem i głupim menu wpędzasz się w problemy? I że to będzie narastać?Takie są właśnie skutki niejedzenia ( bo jedzenie za mało znaczy tyle samo co niejedzenie bo i tak organizm musi się bronić).Ale co tam zdrowie, co tam okres... przecież skoro głupotą doprowadziłaś się do takiego stanu, trzeba w tym tkwić bo przecież przytyjesz...Brawo! Po prostu Brawo!!!DziewczynoRada prosta - zbilansowane jedzenie o wartości takiej jakiej wymaga zdrowa kobietaZ odpowiednią ilością tłuszczu i węglowodanów, z odpowiednią ilością białkaI nawet jak przytyjesz te 2 kg, to organizm w końcu wróci do normy i zaczniesz chudnąć dalejAle taak, mam świadomość że Twoja główka rozsądnej rady do mózgu nie dopuści - lepiej tkwić dalej w beznadziejnej sytuacji i żalić się na skutki zamiast likwidować przyczynęi od razu dodam, nie pisz mi nawet że się zdrowo odżywiaszbo Twój opis świadczy dobitnie że nieA informacja która pojawiła się w którymś z innych postów o lasce reagującej niezadowoleniem na nakaz lekarza o przytycie 2kg świadczy dobitnie jak niska jest świadomość wpływu jedzenia na organizm u użytkowników tego forum. Jest tu dostęp do wiedzy, a część i tak powiela chore wzorce i próbuje się odchudzać w jakiś beznadziejny sposób ograniczając jedzenie... ogłasza sukcesy... a potem skarży się na to że tyje z powietrza, nie maokresu, włosy lecą, skóra sucha... ale nieee.... nic nie zmienie bo przytyje....
15 grudnia 2012, 14:02
brak okresu moze nie jest mega problem, ale w przyszlosc z tego moga byc powazne problemy jak np. trudnosc z zajesciem w ciaze czy przedwczesne starzenie sie jestes pewna, ze masz 20% tkanki tluszczowej, a nie mniej? co ciekawe, normy zawartosci tkanki tluszczowej sa wyzsze dla kobiet niz dla mezczyzn. przy niskim poziomie tluszczu procesy hormonalne zachodzace w orgaqnizmie kobiety sa zaburzone. duzo cwiczysz i malo jesz, boisz sie przytyc od kawy z mlekiem, az Cie trzesie na mysl o jedzeniu i zazdorscisz laskom, ktore waza 46-48kg i ta piatka z przodu niby CIe cieszy, ale tez i mierzi(przejrzalam Twoj pamietnik)sorry, jak dla mnie za chwile sama sie wpedzisz w powazne zaburzenia odzywiania, zdrowie jest najwazniejsze, jeszcze troche i skonczysz jako stala pacjenta kliniki endokrynologicznej, jak kiedys chcesz miec dzieci to lepiej juz dzis o tym pomysl+/- 2 kg tego naprawde nie widac,mozesz znajomym kit wcisakc, ze wazysz te 48, nikt CI na wage nie kaze wejsc, a dla organizmu te 2kg moga miec kolosalne znaczenie
15 grudnia 2012, 22:32
sama wiesz że jesz małoorganizm błaga Cię o jedzenie uczuciem głodu a Ty go nie bierzesz pod uwagęmasz już problem z gospodarką hormonalną....no masakra... ale nie zaczniesz jesz więcej bo się boisz że przytyjesz.Ręce mi opadają na taką głupotęNIe rozumiesz, że swoim niejedzeniem i głupim menu wpędzasz się w problemy? I że to będzie narastać?Takie są właśnie skutki niejedzenia ( bo jedzenie za mało znaczy tyle samo co niejedzenie bo i tak organizm musi się bronić).Ale co tam zdrowie, co tam okres... przecież skoro głupotą doprowadziłaś się do takiego stanu, trzeba w tym tkwić bo przecież przytyjesz...Brawo! Po prostu Brawo!!!DziewczynoRada prosta - zbilansowane jedzenie o wartości takiej jakiej wymaga zdrowa kobietaZ odpowiednią ilością tłuszczu i węglowodanów, z odpowiednią ilością białkaI nawet jak przytyjesz te 2 kg, to organizm w końcu wróci do normy i zaczniesz chudnąć dalejAle taak, mam świadomość że Twoja główka rozsądnej rady do mózgu nie dopuści - lepiej tkwić dalej w beznadziejnej sytuacji i żalić się na skutki zamiast likwidować przyczynęi od razu dodam, nie pisz mi nawet że się zdrowo odżywiaszbo Twój opis świadczy dobitnie że nieA informacja która pojawiła się w którymś z innych postów o lasce reagującej niezadowoleniem na nakaz lekarza o przytycie 2kg świadczy dobitnie jak niska jest świadomość wpływu jedzenia na organizm u użytkowników tego forum. Jest tu dostęp do wiedzy, a część i tak powiela chore wzorce i próbuje się odchudzać w jakiś beznadziejny sposób ograniczając jedzenie... ogłasza sukcesy... a potem skarży się na to że tyje z powietrza, nie maokresu, włosy lecą, skóra sucha... ale nieee.... nic nie zmienie bo przytyje....
16 grudnia 2012, 17:20
23 grudnia 2012, 14:27