14 grudnia 2012, 19:08
Czy miewacie napięcie przedmiesiączkowe? Jeśli tak to jakie towarzyszom mu objawy i jak toleruje was w tym czasie wasz facet (jeśli go macie?)
Ja pierwsza:
Jestem płaczliwa, chce mi się jeść, mam takie huśtawki nastrojów, że masakra. Do płaczu to mnie prawie wszystko może doprowadzić, w ogóle jestem drażliwa i wszystko mnie wkurza. A mój facet no cóż.. jakoś to przeczekuje. Wiem, że pewnie go już to wkurza, bo co miesiąc to samo. Zawsze mówi "a no niedziela wieczór zaczyna się przed okresem"
Macie może jakieś sposoby żeby uniknąć tej burzy hormonów i żeby zniwelować to napięcie przedmiesiączkowe?
- Dołączył: 2012-07-03
- Miasto: Włodawa
- Liczba postów: 5878
14 grudnia 2012, 21:24
Ja to wcześniej takiego czegoś nie miałam, przed okresem czułam się normalnie jak zawsze, nie czułam nawet,że coś się zbliża.Jednak Październik i Listopad przed okresem były fatalne. Ciągle chciało mi się płakać,byłam rozdrażniona,każda najmniejsza rzecz mnie wkurzała,nie miałam ochoty na nic.