Temat: Moj chlopak jest zly kiedy nie ma obiadu.

Tak jak w tytule... 
Mam 20 lat a moj chlopak 32..
Mieszkamy razem od roku..
Ostatnio marudzi i iest na mni zly kiedy nie ma obiadu..
Nawet jesli na obiad jest cos co tylko wklada sie do piekarnika i gotuje sie do tego ziemniaki (tak jak dzis) to ma problem..
Mowi ciagle ze zacznie chodzic po pracy na jakis fast food...
Czuje sie winna z tego powodu (o to mu chyba chodzi), ale ja tak jak on chodze do pracy i czasami chce odpoczac.
Zdarza sie ze koncze wczesniej, np o 14 i wtedy prawie zawsze jest obiad i na dodatek dom ogarniety...
A on dzis powiedzial ze ja raz na dwa tygodnie cos ugotuje...
Dzis powiedzialam mu ze nie jestem jego sprzataczka i kucharka.. 
On kiedy ma wolne to tez cos ugotuje lub gotujemy razem w weekendy...
Faceci chyba mysla ze kobieta jest od garow i sprzatania..
To samo jest ze sniadaniem w weekendy... Ma problem jak mu niczego nie przygotuje (bo zawsze wstaje o wiele wczesniej niz on)...
Jakie jest wasze zdanie??
Czy gotowanie to naprawde moj obowiazek???
Nie chce zebym to ja musiala spedzac wieczory po pracy w kuchni kiedy on siedzi sobie przed telelewizorem/komputerem...
W zeszly czwartek poprosilam go zeby umyl naczynia bo przewaznie ja myje.. Zrobil to dopiero w poniedzialek!!! Kiedy w polkach nie bylo prawie zadnych naczyn. (Postanowilam sobie ze tym razem nie bede za niego myc)

Wolno pisać każdemu, o ile najpierw pomyśli, a potem napisze. :D

czytalam twoje wczesniejsze posty to wynika z tego ze on ma cie za nic i obcasz sie w towarzystwie ludzi dobrze po 30 a nawet kolo 40, kurde moglabys byc ich dzieckiem


dziewczyno uciekaj stamtad i zostaw takiego dupka ktory jednym slowem traktuje cie jak smiecia jak sluzaca niezdatny do sexu i nie chce sie nawet pocalowac
Ja po pracy nie mam sił na gotowanie i mój mąż nie ma o to pretensji. Wolimy spędzić razem czas niż, żebym stała przy garach. W tygodniu robimy albo jakieś dania na szybko (naleśniki, makaron ze szpinakiem itp) lub półprodukty. Dziś np. jedliśmy paluszki rybne z piekarnika z gnocchi (kupne, tylko do ugotowania w 2 minuty). 
Nie daj się robić z siebie kuchary i sprzątary wielkiego pana!

Dodam jeszcze, że to mój mąż zawsze zmywa. Ja się zajmuję sprzątaniem domu.
Dziś ja wstawiałam pranie, on je rozwieszał. Podział obowiązków musi być!

Suri91 napisał(a):

Wolno pisać każdemu, o ile najpierw pomyśli, a potem napisze. :D


dokladnie to najpierw pomysl a potem napisz zacznij od siebie a potem zwracaj uwage innym
następnym razem spytaj się go, czemu wyskakuje z pretensjami o ten obiad. zapytaj po prostu, o co mu chodzi i skąd pomysł, ze tylko i wyłącznie Ty jesteś za jedzenie odpowiedzialna. jak chce fast food to niech je, jego sprawa. i nie daj się wmanipulować w usługiwanie mu. rozmawiaj i ustalcie, kto co robi. wprowadź zasadę, że jak on swoich obowiązków nie wykona to i Ty swoich nie będziesz wykonywała.

Kwiat.Pustyni napisał(a):

czytalam twoje wczesniejsze posty to wynika z tego ze on ma cie za nic i obcasz sie w towarzystwie ludzi dobrze po 30 a nawet kolo 40, kurde moglabys byc ich dzieckiemdziewczyno uciekaj stamtad i zostaw takiego dupka ktory jednym slowem traktuje cie jak smiecia jak sluzaca niezdatny do sexu i nie chce sie nawet pocalowac

==' błagam. z tym wiekiem to przesada. znam wiele par które się dobrze dogadują mimo różnicy wieku. wiec to nie kwestia wieku

kwestia tego, ze każdego faceta trzeba wychować. a najlepszym pomocnikiem w tym wszystkim jest "szacunek do samej siebie"
Widać, że leń z niego. Powinnaś zastanowić się czy chcesz być z nim, bo kiedy założycie rodzine to od razu widać, żę wszystko bedzie na Twojej głowie. Obowiązki domowe, wyrozumiałość to podstawa, której u was za bardzo nie ma. Mam nadzieje ze TWoj facet przestanie zgrywać ideała i jeśli bedzie chciał zjeść obiad to sam sobie go zrobi. Słońce nie bierze tego co on mówi faceci są tacy najlepiej podać, pozmywać i jeszcze slyszy sie, że coś nie pasuje. Oczywiście, są wyjątki wśród facetów, ale to rzadkość, dlatego jeśli któraś już znajedzie fajnego uczynnego faceta to jest z nim szcześliwa, A Ty powinnaś wyznaczyć dni kiedy Ty, a kiedy on gotuje i może wtedy przestanie robić Tobie przykrość i weźmie się do roboty. Wybacz za krytykę, ale jestem otwarta;-p

Kwiat.Pustyni napisał(a):

Suri91 napisał(a):

Wolno pisać każdemu, o ile najpierw pomyśli, a potem napisze. :D
dokladnie to najpierw pomysl a potem napisz zacznij od siebie a potem zwracaj uwage innym

Nie mam sobie nic do zarzucenia pod tym względem. :))

sorki, ale uśmiałam się, czytając twój post...  :D

szanuj się dziewczyno!!!
Tylko jak facet ma 32 lata i pstro w głowie, to się go nie wychowa, bo wychowuje, to się dzieci, i od tego miał rodziców, a nie dziewczynę. To on jest dojrzalszy od Ciebie, i to on powinien być głową rodziny, a nie jakimś królem, któremu trzeba usługiwać, bo po sobie nawet umyć nie potrafi.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.