21 listopada 2012, 23:00
Nie wspominając już o tym, że mam koszmarnie lodowate dłonie i stopy, ciągle jest mi zimno. Niektórzy piszą, że teraz biegają, nawet zimą, a ja na okres, gdy robi się chłodno muszę zrobić sobie przerwę. Nie jestem w stanie nawet wyobrazić sobie, że miałbym biegać w takiej pogodzie.
Zimno mi nawet w domu, cały czas marznę, wiecznie mam ciarki, z domu wychodzę w czapce, nausznikach, dwumetrowym szalu, płaszczu, dwóch swetrach, rękawiczkach (zimą zakładam dwie pary), glanach i ciepłych skarpetkach, a i tak mi zimno.
Jest na to jakaś rada, bardziej domowy sposób, niż pójście do lekarza? Dlaczego tak się dzieje?
22 listopada 2012, 16:58
Słuchaj, ja też tak miałam jak słabo jadłam.Temperatura mojego ciała wynosiła codzienie 34,3-34,8 teraz się ciup poprawila i mam 35,2 ale jednak.. Krążenie podupada, idź do apteki ich zapytaj się co by Ci polecili.
- Dołączył: 2011-06-12
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1006
22 listopada 2012, 17:08
rapunzel. napisał(a):
Zimno mi nawet w domu, cały czas marznę, wiecznie mam ciarki, z domu wychodzę w czapce, nausznikach, dwumetrowym szalu, płaszczu, dwóch swetrach, rękawiczkach (zimą zakładam dwie pary), glanach i ciepłych skarpetkach, a i tak mi zimno.
omg o,O a co na to domownicy? o,O