- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Leszno
- Liczba postów: 241
18 listopada 2012, 22:04
Jestem singielką, mam 20 lat i w towarzystwie znajomych uchodzę za osobę rozrywkową i posiadającą wiele 'bratnich dusz i przyjaciół' - prawda jest jednak taka, że właściwie nie posiadam przyjaciółki/przyjaciela czy choćby osoby, z którą mogłabym co tydzień wypić piwko w pubie czy kawę w kawiarni. Bywam na imprezach, jednakże są to imprezy w stylu 'No to cały II rok ze studiów idzie na balangę''. Nadciąga kolejny Sylwester, który większość moich znajomych ze studiów spędzi ze swoimi paczkami na imprezach czy ze swoimi połówkami.... mi zostanie znów siedzenie w domu z rodzicami oraz ciotką i wujkiem, którzy co roku do rodziców na Sylwester przyjeżdżają...... dziwnie się wtedy czuję - mój młodszy brat co roku wraz ze swoją dziewczyną balują w restauracjach (co wszyscy chwalą powtarzając 'młody jest to ze starymi nie będzie przecież siedzieć'), ja zaś spędzam ten dzień siedząc właśnie z nimi na kanapie i oglądając ze wszystkimi TV..... na pytanie zaś znajomych na uczelni 'jak Ci minął sylwester?' mam ochotę zapaść się pod ziemię....
Nie chcę aby ten Sylwester był taki sam.... znacie może jakieś opcje dla singli? Najlepiej w Wielkopolsce? Ostatnio myślę nawet o spędzaniu tego ''święta'' w górach, w odosobnieniu, czy o jakimś większym mieście i zabawie na rynku.... oczywiście rodzicom będę musiała powiedzieć, że wybieram się na imprezę życia z setką znajomych (inaczej nie wypuściliby mnie z domu)...
- Dołączył: 2012-10-01
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 101
19 listopada 2012, 07:52
BlackCatt ma racje powiedz że nie masz opcji na sylwestra to ktoś się wychyli, albo sama powiedz że nie wiesz co zrobić i może ze znajomymi wspólnie coś zrobicie, ja zawsze coś ze znajomymi organizowałem fakt że większość to pary a bycie singlem na takiej imprezie może nie jest super, ale zawsze lepsze to niż sylwester z polsatem i rodzicami
19 listopada 2012, 08:23
Ja spędze go zapewne na vitalii jak rok temu a potem urżnę się do nieprzytomności ruskimi szampanami :D !
Nie mam nawet ochoty na zadne balangi i tez jestem singlem :P singielstwo nie wyklucza mozesz wlasnie kogos poznac, lub spedzic czas z znajomymi.
- Dołączył: 2011-01-06
- Miasto: Ka
- Liczba postów: 367
19 listopada 2012, 09:35
ja swojego czasu jak nie mialam opcji na sylwka to sie bawilismy a akademiku w Poznaniu - tam zawsze cos sie dzieje.
- Dołączył: 2009-04-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 194
19 listopada 2012, 22:14
Doskonale
rozumiem Twój problem! Ale nie martw się, nie masz się przecież czym
przejmować… Sylwester nie jest najważniejszym dniem w roku :):). Ja też nigdy
prawie nie mam się czym chwalić o sylwestrowej nocy wśród przyjaciół! Nie
przepadam za głośnymi imprezami i ogólnie tym całym pijaństwem na nowy rok... Razem
z przyjaciółką, która też wyznaje podobne zasady kupiłyśmy sobie w tym roku
parodniowy wyjazd w góry, do Karpacza. Spędzimy tam sylwestrową noc
kulturalnie, przy symbolicznym kieliszku szampana :). Ale przede wszystkim
chodzi nam w tym wyjeździe o narty. Tam jest mnóstwo tras zjazdowych i liczymy,
że będzie sporo śniegu. Z naszego hotelu Mercure jest blisko do stoków. Udało
nam się rzutem na taśmę kupić teraz w promocji ten pobyt ze zniżką. Chyba
jeszcze 3 dni są tej promocji :):)
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
20 listopada 2012, 12:50
Sylwester - najbardziej wymuszona impreza w roku, zero spontanicznosci i potem jeszcze trzeba opowiadac jak to bylo super.