17 listopada 2012, 16:13
Jakiś czas temu zapisałam się na j. angielski do szkoły językowej. Mamy tam różnych lektorów, w zależności od rodzaju zajęć. Niestety jest tam taki jeden facet-lektor,który mi się nieziemsko podoba. Generalnie wiem, że nic z tego nie będzie bo jak to niby załatwić? Kilka razy odniosłam wrażenie, że też mu się podobam,ale czy tak jest naprawdę? Może sobie wmawiam. Zawsze moją uwagę przykuje ktoś nieosiągalny, co za pech... ;) Co byście zrobiły, dały sobie spokój?
17 listopada 2012, 16:15
Na jakiej podstawie sądzisz że mu się podobasz? Popatrzył na Ciebie uśmiechnął sie? Możliwe że sobie wmawiasz, jeśli jesteś kimś zainteresowana każdy gest z jego strony będziesz sobie przypisywać jako zainteresowanie.
Pierwsze pytanie po ile macie lat?
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
17 listopada 2012, 16:21
Mi też na pierwszym roku doktorant, który prowadził nam zajęcia się podobał
![]()
A później gość od chemii, pare lat starszy, mhmmmm! Ale przejrzałam facebooka i zdjęcia z dziewczyną, więc pech ;P
Daj spokój raczej, bo takie wnioski łatwo wyciągnąć, odnieść wrażenie, że ktoś na nas spojrzał czy się uśmiechnął...
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
17 listopada 2012, 16:24
jakie były objawy tego "Kilka razy odniosłam wrażenie, że też mu się podobam,"
uśmiechał się ???
wpatrywał się?
czytałam Twoje inne wypowiedzi na forum, bo pamiętnik masz zamknięty
i wnioskuję:
może się uśmiechał, żeby zamaskować przerażenie na widok wychudzonej dziewczynki?
może się wpatrywał, bo nie potrafił opanować zafascynowania osoba, która sie tak straszliwie wychudziła, a mimo to egzystuje
17 listopada 2012, 16:24
Tak,tak - znając moje szczęście tylko sobie wmawiam ;) Mówi się trudno, żyje się dalej :P
17 listopada 2012, 16:27
Przepraszam bardzo, co to jest w ogóle za tekst ?! -
jolajola1 napisał(a):
może się uśmiechał, żeby zamaskować przerażenie na widok wychudzonej dziewczynki?może się wpatrywał, bo nie potrafił opanować zafascynowania osoba, która sie tak straszliwie wychudziła, a mimo to egzystuje
Bez komentarza.
17 listopada 2012, 16:43
Ale co dokładnie zrobił że tak sądzisz?
Dlaczego nie jest osiągalny?
17 listopada 2012, 16:44
jolajola1 napisał(a):
jakie były objawy tego "Kilka razy odniosłam wrażenie, że też mu się podobam,"uśmiechał się ???wpatrywał się?czytałam Twoje inne wypowiedzi na forum, bo pamiętnik masz zamkniętyi wnioskuję:może się uśmiechał, żeby zamaskować przerażenie na widok wychudzonej dziewczynki?może się wpatrywał, bo nie potrafił opanować zafascynowania osoba, która sie tak straszliwie wychudziła, a mimo to egzystuje
"może się wpatrywał, bo nie potrafił opanować zafascynowania osoba, która sie tak straszliwie wychudziła, a mimo to egzystuje" Hehe
- Dołączył: 2006-03-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7539
17 listopada 2012, 16:50
nie ma rzeczy nieosiagalnych :) zalezy tylko od sytuacji i okolicznosci :) a moze akurat sobie nie wmawiasz:)
17 listopada 2012, 16:52
A wiekowo to mniej więcej ile macie?