- Dołączył: 2012-03-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 122
7 listopada 2012, 10:21
Cześć :) Chciałabym zapytać, czy ktoś ma podobny problem i jak sobie z nim radzi.
Tarczycę leczę od dziecka - już ok. 15 lat. Zawsze byłam tzw. "pulpetem" :), mimo że rodzice nie dawali mi słodyczy, nie poili colą itp. I tak mi zostało. Co ciekawe - nie mam niedoczynności, zdiagnozowano mi wole obojętne. Tarczyca po prostu rosła, bo nie mogła nadążyć z produkcją hormonów i mój organizm pracował na bardzo niskich obrotach. 3 lata temu przeszłam operację i miałam nadzieję, że sytuacja się poprawi, ale jest nawet gorzej. Biorę euthyrox 150 i muszę również brać tabletki na spowolnienie akcji serca. Okropnie przytyłam, a co gorsza nie mogę uprawiać sportu przez swoje tętno. Jestem autentycznym przykładem, że zjedzenie cukierka powoduje przytycie o 1kg, a zdrowa dieta pozwala mi jedynie utrzymać wagę. Kompletnie nie wiem, jak schudnąć.
Zbieram pieniądze na wizytę u dietetyka. Ale może ktoś umiałby mi doradzić na podstawie własnych doświadczeń?
7 listopada 2012, 11:36
Główne zalecenia dietetyczne:
- z uwagi na wolniejszy metabolizm, zleca się przyjmowanie znacznie mniejszej dawki kalorii niż osoby zdrowe,
- dieta powinna być bogata w białko zwierzęce pochodzące m.in. z: ryb, chudego drobiu, jogurtów, kefirów, chudych serów twarogowych,
- spożywanie dużej dawki błonnika, który pomoże regulować poziom cukru we krwi, szybciej zaspokoi głód i zapobiegnie zaparciom,
- codziennie zjadanie porcji węglowodanów złożonych, zawartych m.in. w ciemnym pieczywie, grubych kaszach, warzywach i musli - porcja "dobrych cukrów" pomoże w walce z ewentualną depresją, często występującą jako objaw tej choroby,
- spożywanie produktów zawierających jod, który jest ważnym składnikiem tyroksyny. Uwaga, nadmiar jodu również może być szkodliwy - wszędzie potrzebna jest równowaga.
- produkty powinny być również bogate w składniki potrzebne do syntezy tyroksyny tj. cynk i witamina E - zawarta w skorupiakach, mięsie, kiełkach pszenicy i ziarnach słonecznika; witaminy B6 potrzebnej do prawidłowego przyswajania jodu - znajduje się w bananach i łososiu,
- z uwagi na zaburzenia w metabolizmie cholesterolu należy unikać: potraw bogatych w nasycone kwasy tłuszczowe znajdujące się głównie w tłustych produktach zwierzęcych oraz słodyczy dostarczających "złych cukrów", które powodują dalsze przybieranie na wadze,
- należy pamiętać o jedzeniu 4 - 5 posiłków dziennie w regularnych odstępach czasu, dzięki czemu nasz organizm nie jest zmuszony oszczędzać i reguluje metabolizm, pokarm jest łatwiej trawiony i przyswajany,
- wypijać przynajmniej 1 l wody dziennie,
- nie należy przejadać się pod wieczór, aby nie "obciążać" układu pokarmowego. Ostatni posiłek powinien pojawić się ok. 3 godzinny przez pójściem spać- zwiększyć podaż warzyw, zwłaszcza tych obfitujących w wyżej wymienione witamin: papryka czerwona, brokuły, natka pietruszki, morele suszone, pomidory, marchewka, owoce cytrusowe, szparagi, szpinak, jarmuż
Czego unikać?
Jeżeli niedoczynność nie jest związana z chorobą autoimmunologiczną (Hashimoto) wskazana jest również supelemntacja jodem w dawce minimum 150 mikrogramów dziennie natomiast jeżeli mamy Hashimoto jodu należy unikać, aczkolwiek nie panikujmy jak w suplemencie witamino-mineralnym będzie jod gdyż jego niekorzystne działanie (pogłębiające proces autoagresji jest w dużo większych dawkach niż 50-150 mikrogramów.
Ważne, aby wyeliminować produkty, które pogarszają wchłanianie jodu i mają właściwości goitrogenne (wolotwórcze). Zaliczamy do nich: kalafior, brukselkę, rzepę, kapustę, orzeszki ziemne oraz niektóre strączkowe – fasola, groch, soja. Gotowanie natomiast, zmiesza zawartość niekorzystnych substancji w tych produktach nawet o ok.30%
Edytowany przez CinnamonGrill 7 listopada 2012, 11:42
- Dołączył: 2012-03-06
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 122
7 listopada 2012, 11:51
Dziękuję, CinnamonGrill, to bardzo cenne wskazówki, wiedziałam tylko o niektórych zaleceniach :)
- Dołączył: 2010-08-17
- Miasto:
- Liczba postów: 147
7 listopada 2012, 13:12
Wczoraj założyłam wątek o badaniach, jakie należy wykonać by potwierdzić bądź wykluczyć chorą tarczycę. Też jestem przykładem osoby, która tyje od cukierka, a nie chudnie na zdrowej diecie. To naprawdę frustrujące, gdy jem mniej niż inni, zdrowiej, ćwiczę częściej niż cała reszta a mimo to waga ani drgnie. Swoją drogą myślałam, że przy przyjmowaniu odpowiednich leków waga zacznie spadać, teraz jestem jeszcze bardziej przerażona -.-
7 listopada 2012, 13:17
lula. napisał(a):
Wczoraj założyłam wątek o badaniach, jakie należy wykonać by potwierdzić bądź wykluczyć chorą tarczycę. Też jestem przykładem osoby, która tyje od cukierka, a nie chudnie na zdrowej diecie. To naprawdę frustrujące, gdy jem mniej niż inni, zdrowiej, ćwiczę częściej niż cała reszta a mimo to waga ani drgnie. Swoją drogą myślałam, że przy przyjmowaniu odpowiednich leków waga zacznie spadać, teraz jestem jeszcze bardziej przerażona -.-
To trochę trwa... I pamiętaj, żeby leki przyjmować po przebudzeniu a śniadanie zjeść min. 30 minut później.
Wiecie co, jesteśmy świetnymi przykładami tego jak bardzo tarczyca wpływa na zdrowie i życie człowieka. Nie mówię tu jedynie o przybieraniu na wadze, ale też o złym samopoczuciu, depresjach itd. I powiem Wam, że mnie szlag trafia jak czytam czasami na vitaliowym forum komentarze w stylu "nie tyje się od tarczycy, tylko od żarcia jak świnia"
Myślę, że jak dołączą osoby z niedoczynnością to moderatorka grupy się nie obrazi ;)
Edytowany przez CinnamonGrill 7 listopada 2012, 13:23