5 listopada 2012, 08:07
Jestem na 1. roku studiów i powiem szczerze: Jestem przerażona.
Mam ogrom nauki, nie wiem nawet od czego zacząć. Przez wakacje dużo ćwiczyłam teraz po prostu nie mam czasu- i odbiło się to na mojej wadze.
O spotkaniach ze znajomymi nie wspominając. Jest ciężko.
Czy u Was też tak było?
Jak sobie radzić z tak dużą ilością materiału i nie zwariować?
Czy na 2. roku jest lepiej ?
5 listopada 2012, 08:12
na moim kierunku drugi jest 100% gorszy ^^
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
5 listopada 2012, 08:31
a co studiujesz, że tak masz ciężko? Albo wybrałas kierunek niezgodny ze swoimi zainteresowaniami, albo w liceum nieźle wagarowałaś ;-P
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
5 listopada 2012, 08:33
Nie wiem co studiujesz więc ciężko ocenić
5 listopada 2012, 08:34
Zalatana napisał(a):
a co studiujesz, że tak masz ciężko? Albo wybrałas kierunek niezgodny ze swoimi zainteresowaniami, albo w liceum nieźle wagarowałaś ;-P
Albo poszła na prawdziwe studia, a nie na pedagogikę albo administrację ^^.
Co studiujesz? :)
5 listopada 2012, 08:40
Zarządzanie i inżynieria produkcji. Ogólnie to tego pierwszego "członu" ani widu ani słychu,same techniczne, ścisłe przedmioty, Chciałam inżyniera to teraz mam ;/
5 listopada 2012, 08:45
MagicStars napisał(a):
Zarządzanie i inżynieria produkcji. Ogólnie to tego pierwszego "członu" ani widu ani słychu,same techniczne, ścisłe
przedmioty, Chciałam inżyniera to teraz mam ;/
Przejdź się na budownictwo albo mechatronikę i ogarnij co oni tam mają.
I pamiętaj: studia nie są obowiązkowe. Jeśli nie dajesz rady to idź od razu na kasę. Po co masz przelatywać na samych trójach? Będziesz kiepska i i tak wylądujesz na kasie.
- Dołączył: 2011-05-23
- Miasto: Bahamy
- Liczba postów: 5170
5 listopada 2012, 08:53
Edytowany przez anniaa88 21 marca 2013, 16:55
5 listopada 2012, 09:15
Z moich doświadczeń wynika, że drugi rok jest jeszcze gorszy.
Nie stresuj się, jesteś dopiero na początku pierwszego roku, nie wpadłaś jeszcze w ten rytm studiowania, nauki. Za jakiś czas nauczysz się ogarniać spokojnie cały materiał (albo znaczną jego większość) i znajdziesz jeszcze chwilę na spotkania ze znajomymi, czy ćwiczenia. Pierwsze miesiące zawsze są trudne.
- Dołączył: 2012-05-11
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5431
5 listopada 2012, 09:32
u mnie na lic. pierwszy semestr był najłatwiejszy, potem już tylko ciężej -2,3,4,5 i 6 latwy jak 1wszy. teraz na mgr jest podobnie - ten 1wszy jest może nie tylko ciężki co ogrom materiału, a będzie go w kolejnych semestrach jeszcze więcej gdy dojdzie specjalizacja, ale jak już człowiek wejdzie w ten rytm to wszystko wkuje i zrozumie :)