- Dołączył: 2010-05-24
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3291
10 lipca 2010, 18:26
Otóż- jestem gruba. Przy wzroście 175cm ważę 85kg. Tragedia wiem. Ale tak naprawdę tragedia jest w mojej głowie chyba...
Moja tusza mnie ogranicza, okrutnie. Nie wychodzę zbyt często z domu bo boję się co ludzie powiedzą. Nie chcę żeby ktoś mnie oglądał. Nie chcę żeby ktoś mnie widział! Tym samym wiele w zyciu mnie omija. Basen-absolutnie, przecież nie chcę ludzi straszyć, impreza-gdzie tam! przecież nie mogę pic bo się odchudzam! itd itp. Najgorsze jest to że jak tak siedzę w domu to całe moje myśli są skierowane w kierunku tego jak to już będzie gdy będę szczupła. Co zrobię, kogo poznam, co powiem itd! Czy ktoś też ma taką obsesję?, proszę o pomoc!
- Dołączył: 2010-06-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3539
12 lipca 2010, 09:32
Rozumiem Cię chociaż nigdy nie odczuwalam czegoś takiego. Jednakże mój problem też jest oparty na naturze psychicznej... Widzę siebie o wiele grubszą niż jestem w rzeczywistości. Nie mówię tu o kilku dodatkowych kg tylko co najmniej 15-20.
- Dołączył: 2009-07-17
- Miasto:
- Liczba postów: 3245
13 lipca 2010, 09:25
Ważąc 80 kg nie miałam specjalnych oporów, teraz mam większe, bo jestem bardziej świadoma mankamentów swojego ciała. Z drugiej strony, zaczęłam dostrzegać, że te, które 12 kilo temu wydawały mi się idealne, wcale takie nie są, więc nie mam się czym przejmować. Tym bardziej, że cały czas nad sobą pracuję. Kupiłam sobie kobiecą sukienkę, odkopałam spódniczki i kupiłam sandałki na obcasie - słyszę od rana same komplementy i zakazy chodzenia w spodniach, chociaż to z nogami mam największy problem :)
Więc głowa do góry, byle zacząć, zrobić pierwszy krok.
14 lipca 2010, 13:18
mam propozyje.. zamiast pisac na forum o tym, zacznij działac by to zmienic ;) to zadne pocieszenie moze, ale ja jestem nizsza a waze duzo wiecej... mam sie zabic z tego powodu? bo idac Twoim tokiem myslenia na to by wychodzilo.