- Dołączył: 2012-10-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 15
26 października 2012, 17:27
Edytowany przez chanelka1985 8 lipca 2024, 14:05
- Dołączył: 2008-12-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 62
26 października 2012, 20:28
Nie jest to wporzaku. Klòcę sie z mężem ale nigdy sie nie obrzucamy wyzwiskami, szacunek to podstawa.
- Dołączył: 2010-04-12
- Miasto: Liverpool
- Liczba postów: 1415
26 października 2012, 20:36
hmm w naszym 6-letnim zwiazku to ja jestem taka osoba ktora traci predko kontrole jak cos mnie wkurzy. kilka razy zdarzylo mi sie uzyc takich slow ale zawsze kiedy sie godzimy on mi mowi ze mu sie to nie podobalo i sobie nie zyczy wiecej, ze musimy sie szanowac. staram sie jak moge i dziala, prawie juz sie nie zdarza, wiec cos co nie zdarza sie czesto i na co odrazu zwraca sie tej osobie uwage jest jeszcze do odwrocenia. mysle tez ze w duzej mierze bedzie mialo znaczenie to czy ktos ma silna chec poprawy i czy to kobieta czy mezczyzna tez.
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
26 października 2012, 21:17
W narzeczeństwie padały różne złe i przykre słowa między mną a partnerem i wiem, że z tego się wyrasta i docenia kogo się ma... to trwa trochę czasu ale teraz jest ok i nie używamy takich słów aby siebie zranić.